
Zmiana oznakowania dystrybutorów. Czy zmniejszy ryzyko zatankowania niewłaściwego paliwa?
Już niedługo w życie mają wejść przepisy, które uregulują oznakowanie dystrybutorów i pistoletów podawczych. Dzięki temu ma zmniejszyć się ryzyko zatankowania niewłaściwego paliwa.
Obecnie nie ma przepisów, które regulowałyby kwestię oznaczania dystrybutorów. Działające w Polsce stacje paliw oznaczają dystrybutory i pistolety do nalewania paliwa w taki sposób, jaki uznają za właściwy. Istnieje więc ryzyko, że kierowca zatankuje niewłaściwa dla swojego pojazdu paliwo.
Ten problem ma rozwiązać nowe rozporządzenie Ministerstwa Klimatu i Środowiska, które przy okazji dostosuje polskie przepisy do unijnych standardów.
Zmiana oznakowania dystrybutorów
Rozporządzenie przewiduje, że oznakowanie ma znajdować się zarówno na dystrybutorze oraz pistolecie, jak i na pojeździe w bezpośrednim otoczeniu wlewu paliwa. Czarny symbol – okrąg lub kwadrat – ma być umieszczony na białym lub srebrnym tle.
- Benzyna ma być oznaczana okręgiem z literą „E” oraz liczbą, określającą w procentach maksymalną dla tego paliwa zawartość etanolu, czyli biokomponentu.
- Olej napędowy oznaczany będzie kwadratem i literą „B” oraz liczbą, określającą maksymalny procentowy udział estrów metylowych kwasów tłuszczowych (biokomponent).
Przykładowo E5 to benzyna, w której biokomponent nie stanowi więcej niż 5% a B7 to olej napędowy z zawartością biokomponentu nie przekraczającą 7%.
Zgodnie z rozporządzeniem oznaczenie właściwego paliwa znajdujące się na pojeździe, w okolicy wlewu paliwa, ma mieć minimalną długość boku lub średnicę wynoszącą nie mniej niż 13 mm. Oznakowanie pistoletu dystrybutora nie może być mniejsze niż 30 mm.
W praktyce w Polsce wiele stacji już dostosowało swoje oznaczenia do unijnych standardów. Jest ono widoczne na wszystkich placówkach ogólnopolskich sieci. Przepisy mają wejść w życie po trzech miesiącach od ich ogłoszenia.
Najnowsze
-
Autostrada A2 w chaosie! Kierowcy wściekli na gigantyczne utrudnienia. Kiedy koniec tej drogi przez mękę?
Od soboty autostrada A2 między Poznaniem a Świeckiem to dla niektórych farsa. Kierowcy muszą mierzyć się z koszmarem organizacji ruchu. Tymczasowe pasy, zakazy dla ciężarówek, ograniczenia prędkości do 50 km/h i brak pasa awaryjnego – to tylko część problemów. Dlaczego rozbudowa trzeciego pasa zamienia się w drogę przez mękę? Sprawdzamy zmiany i to czy da się przejechać bez nerwów. -
Amortyzatory to nie tylko wygoda! Oto groźne mity, które mogą skutkować śmiertelnym wypadkiem!
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
-
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
Zostaw komentarz: