
Zmiana opon z letnich na zimowe – to już najwyższy czas!
Kiedy przez kilka dni, podczas porannej jazdy do pracy albo na zakupy, temperatura jest poniżej 5-7 stopni – to już jest czas żeby założyć opony zimowe, bądź całoroczne z homologacją zimową.
Początek listopada to okres, w którym każdy kierowca zadaje sobie pytanie: czy już mam wymienić opony na zimowe? Eksperci podpowiadają, że wymianę opon należy mieć za sobą, gdy temperatura o poranku spada poniżej 7-5 stopni Celsjusza. Nawet, jeżeli jeszcze długo przyjdzie nam poczekać na śnieg i lód na drogach – należy już wtedy założyć opony zimowe. Dlaczego?
Wraz ze zmianą temperatury zmienia się twardość opon. To jedna z podstawowych cech, różniących opony letnie od zimowych. Te, których używamy latem, dostosowane są do wysokich temperatur. Gdy zaczyna robić się zimno, robią się coraz twardsze. Opony letnie posiadają dolną granicę bezpiecznej temperatury na poziomie 10 stopni Celsjusza. W niższej temperaturze nie zapewniają nam już odpowiedniej przyczepności.
Przeczytaj też: Wymiana opon – chcielibyśmy tanio i jak najszybciej, ale czy będzie to dobrze wykonane?
Dlaczego to takie ważne, dlaczego trzeba już teraz mieć zimowe opony, żeby jeździć bezpiecznie – chociaż śnieg może będzie za 2, 3 tygodnie? Na to pytanie odpowiada Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego:
Dlatego, że w bezpieczeństwie, w trakcji przyczepności, znaczenie ma temperatura. Gumy naszych opon letnich są dostosowane do minimalnych temperatur na poziomie 10-7 stopni. Poniżej tego progu guma bieżnika opony letniej robi się po prostu zbyt twarda. Im jest zimniej, na przykład temperatura spada do 2 stopni, twardość bieżnika opon letnich zbliża się do poziomu twardości plastiku. Nie musimy wtedy mieć śniegu, żeby wpaść w poślizg. Dlatego tak ważne jest, żeby wymienić opony już kiedy robi się chłodno, a nie kiedy spadnie śnieg.
Różnica w drodze hamowania na oponach letnich i zimowych to kilka długości samochodów. Przy mniej więcej 5 stopniach na plusie, kiedy droga jest mokra – różnica w drodze hamowania między samochodem wyposażonym w opony letnie, a tym na oponach zimowych, wynosi 12 metrów. To są mniej więcej trzy długości Volkswagena Golfa. To właśnie tyle, ile może nam zabraknąć do bezpiecznego wyhamowania przed ciężarówką na autostradzie. Dlatego nie czekajmy na pierwszy śnieg.
Przeczytaj też: Jak zachować się na drodze, gdy pojawią się pierwsze przymrozki?
Najnowsze
-
Dlaczego Volkswagen Transporter jest najlepszym wyborem dla firm kurierskich i logistycznych?
Pośród wielu dostępnych na rynku modeli aut dostawczych Volkswagen Transporter wyróżnia się jako lider w swojej klasie, oferując nieprzeciętne możliwości dostosowane do potrzeb firm działających w sektorze logistycznym. Precyzja wykonania w połączeniu z przemyślanymi rozwiązaniami funkcjonalnymi sprawia, że model ten cieszy się niesłabnącą popularnością wśród przedsiębiorców poszukujących optymalnego pojazdu dla swojej floty. Wysokie standardy jakości idące w parze z ekonomiczną eksploatacją stanowią fundament sukcesu tego modelu na wymagającym rynku pojazdów użytkowych. -
Proste sposoby na zaparowane szyby w aucie. Nie sięgaj po gąbkę ani nie włączaj klimy
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
TEST Jaguar F-Pace SVR 1988 Edition – TEST -prawdziwi sportowcy jeszcze istnieją
-
Wyniki rankingu najwyżej wycenianych firm motoryzacyjnych na świecie – sprawdź, czy dobrze zgadujesz
Zostaw komentarz: