Zima zaskoczyła… Norwegów?!

Nie pomyślałaś o tym, by przygotować samochód na zimę i teraz plujesz sobie w brodę? Pocieszamy - nie ty jedna. W tym roku zimie udało się zaskoczyć nawet tych, którzy zwykle byli na nią świetnie przygotowani.

Norwedzy mają więcej do odśnieżania niż w Polsce.
fot. Sylwia Skorstad

W ciągu czterech ostatnich tygodni ponad 15 tysięcy norweskich kierowców zwracało się o specjalistyczną pomoc w związku z kłopotami, jakie pogoda zgotowała ich samochodom. To aż 67% więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej! Na początku listopada 2010 roku srogie zimowe warunki zapanowały w wielu regionach Norwegii – przez kilkanaście dni temperatura spadała poniżej -15 stopni C, często padał śnieg. W środkowej Norwegii ogłoszono, że tak zimnego listopada nie notowano od 222 lat. Większość Norwegów pamiętała o zmianie opon na zimowe, ale z przeglądem i naprawą słabych punktów auta zimą już nie poradzili sobie tak dobrze.

Akumulator Achillesa
Najwięcej Norwegów miało w ostatnich tygodniach kłopoty z akumulatorami.
– Jeśli raz miałeś problem z akumulatorem, właściwie przed zimą już powinieneś go wymienić na nowy – radzi kierowcom Jan Ivar Engebretsen na łamach portalu VGNett.no. – Akumulator starszy niż 5-7 lat na pewno da o sobie znać, gdy temperatura spadnie poniżej zera.

Norweska zima też potrafi zaskoczyć kierowców.
fot. Sylwia Skorstad

30% Norwegów, którzy wzięli udział w internetowej ankiecie VGNett.no,  przyznało, że przed zimą nie dokonało przeglądu auta i nie poczyniło żadnych przygotowań. Spora grupa nie wymieniła na czas oleju, choć zwykle to robi. Każdego roku media przypominają Norwegom, że nawet najlepszy i najdroższy olej samochodowy z czasem traci swoje właściwości. Zimą zużyty olej może się zamienić w syrop i stanowić dodatkowe obciążenie dla akumulatora oraz zagrożenie dla silnika.

Bądź mądra przed szkodą
Spora grupa Norwegów potrzebowała w ostatnich tygodniach pomocy z odmrożeniem zamków i drzwi.
– Słyszałam, że warto stosować silikonowe preparaty na uszczelki w drzwiach, ale jeszcze nie zdążyłam ich użyć i wypróbować – mówiła 21-letnia Kaja dziennikarzowi „Adresseavisen”, kiedy jako jedna z kilkunastu osób tego dnia korzystała z pomocy drogowej NAF, bo nie mogła się dostać do swojego auta przez przymarznięte drzwi.

Mawia się, że mądry Polak po szkodzie. Okazuje się, że nie tylko Polak.

Z życzeniami dobrej pogody i umiejętności uczenia się na cudzych błędach – Sylwia Skorstad z Trondheim w Norwegii.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze