Zespół Renault wygrał
Niedbałość mechaników Renault doprowadziła do niebezpiecznej sytuacji na torze pod Budapesztem. Niedokręcone, stopniowo obluzowujące się koło w bolidzie Fernando Alonso w końcu wybrało własną drogę i odbijając się niczym piłka przeleciało w poprzek toru .
Fernando wystąpi przed swoją publicznością |
![]() |
fot. Renault
|
Sytuacja wcale nie należała do zabawnych. Tym bardziej, że 20 lipca na torze w Wielkiej Brytanii zginął uderzony rozpędzonym kołem młody Henry Surtees.
Po GP Węgier sędziowie ukarali zespół wykluczeniem z następnego wyścigu, który odbędzie się w dniach 21 – 23 sierpnia w Walencji (kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej). Zespół Renault złożył natychmiast w FIA apelację.
W poniedziałek 17 sierpnia Sąd Apelacyjny Międzynarodowej Federacji Samochodowej uchylił nałożoną karę. Co ciekawe, team przyznał się do uchybienia. Podobno dwóch mechaników zespołu sdawało sobie sprawę z sytuacji. Jak powiedział prawnik reprezentujący Renault nie oznacza to, że cały zespół ma być odpowiedzialny, ponieważ mechanicy nie byli w stanie powiadomić inżynierów zanim Alonso wyjechał na tor. W swojej apelacji zespół oprócz przyznania się do winy, poprosił o wymierzenie bardziej adekwatnej do zaistniałej sytuacji kary. Swoją drogą to ciekawe podejście do pracy zespołowej. Nie chodzi tutaj przecież tylko o samo przekazanie informacji, ale o niewłaściwie wykonane bardzo ważne zadanie, a co za tym idzie stworzenie niebezpiecznej sytuacji na torze. Kara zakazu udziału w GP Europy została zamieniona na – jak to określono – reprymendę i grzywnę wartości 50 000 dolarów amerykańskich. Swoją drogą dlaczego nikt nie wpadł na pomysł, aby w ramach kary ewentualnie uzyskane w następnym wyścigu punkty nie liczyły się do zebranych w tym sezonie przez zespół?
Uzasadnienie ma zostać opublikowane przez FIA wkrótce. Z całą pewnością decyzja ta nie jest zaskoczeniem dla nikogo. Trudno było sobie wyobrazić, żeby ulubieniec hiszpańskiej publiczności Fernando Alonso z powodu błędu mechaników nie wystąpił na torze w Walencji.
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Zostaw komentarz: