Zespół Iron Dames i Lamborghini Huracán GT3 EVO2

8 marca 2023

Iron Dames, żeńska ekipa, która może wygrać z każdym.

Spis treści

Iron Dames – żelazne damy motorsportu
Iron Dames prowadzone przez włoską stajnię Iron Lynx
Iron Dames – nie tylko róż, ale i kompetencje

W 2018 roku Deborah Mayer, bizneswoman, przewodnicząca FIA’s Women In Motorsport Commission (WIM), która sama również ścigała się w wyścigach założyła zespół Iron Dames. Projekt ten ma na celu wspieranie kobiet w sportach motorowych na wszystkich poziomach. od zawodniczek, po mechaników, inżynierów i menadżerki. Iron Dames to różowe Lamborghini Huracán GT3 EVO2 i cztery zawodniczki w różowych kombinezonach wyścigowych – nie potraktujesz ich na torze poważnie? Wówczas przegrasz.

Lamborghini Huracan Evo Fluo Capsule dopasuje się do koloru twojego ulubionego zakreślacza

Iron Dames – żelazne damy motorsportu

O sobie mówią, że są kobietami kierowanymi marzeniami. Żelazne Damy za kierownicą różowego Lambo z numerem #83 na torze pokazują niezłomną determinację: „Udowodniłyśmy, że możemy wygrać z każdym” – mówią zgodnie. Dodają: „Jesteśmy silne i jesteśmy wojowniczkami. I powoli, ale pewnie, zmieniamy mentalność tego sportu.” Od najmłodszej 19-letniej Doriane Pin, po najstarszą Rahel Frey (36 l.) łączy je jedna wizja: „To prawda, nosimy różowe kombinezony, ale kiedy zakładamy kaski, jesteśmy zawodniczkami, które chcą wygrywać. Nic więcej.”.

Iron Dames prowadzone przez włoską stajnię Iron Lynx

Iron Dames to projekt prowadzony przez Iron Lynx, włoski zespół wyścigowy wybrany przez Lamborghini Squadra Corse, jako zespół operacyjny IMSA Endurance Cup 2023, który od 2024 roku będzie uczestniczył jako oficjalny zespół FIA WEC z Lamborghini LMDh, zarówno w zawodach GT3, jak i LMDh w Europie i Stanach Zjednoczonych.

Iron Dames – nie tylko róż, ale i kompetencje

Cztery członkinie zespołu: Rahel Frey, Michelle Gatting, Sarah Bovy i Doriane Pin zamieniają się miejscami w kokpicie samochodu podczas bardzo długich wyścigów wytrzymałościowych.

Rahel Frey ma 36 lat, jest najstarszą zawodniczką Iron Dames i była pierwszą kobietą, która wygrała wyścig Formuły 3 w Niemczech. Jako zawodowy kierowca od 2011 roku, jest uważana za jedną z najsilniejszych w stawce, z 71 miejscami na podium, 19 zwycięstwami, siedmioma pole position i 22 rekordami najszybszego okrążenia. Jest nie tylko kierowcą, ale także kierownikiem projektu Żelaznych Dam, nadzorując ich rozwój, trening fizyczny i psychiczny oraz program testów. „W świecie wyścigów nie lubię myśleć w kategoriach dualizmu kobieta-mężczyzna. Wsiadamy do samochodu i chcemy być najszybsi, tak jak inni” – twierdzi Frey.

Michelle Gatting urodziła się w Danii dwadzieścia dziewięć lat temu i ma już na swoim koncie wiele osiągnięć zarówno w gokartach, jak i samochodach jednomiejscowych: jak dotąd w swojej karierze 14 zwycięstw w wyścigach, 61 miejsc na podium i 8 pole position. „Od moich początków wiele się zmieniło. Teraz chodzę po padoku, witam się z męskimi przeciwnikami i czuję ich szacunek. Udowodniłyśmy, że umiemy wygrywać”.

Sarah Bovy urodziła się w Belgii trzydzieści trzy lata temu. Jako mistrzyni samochodów turystycznych w 2013 roku i pierwsza kobieta, która stanęła na podium World Series, jest w swoim trzecim sezonie z Żelaznymi Damami.„Wada bycia kobietą na torze? Fakt, że niektórzy koledzy, gdy są w trakcie wyprzedzania, ostro najeżdżają na nas swoimi manewrami. Myślę, że dla niektórych bycie pobitym przez kobietę wciąż jest postrzegane jako uraz ego”.

Doriane Pin, choć najmłodsza w Iron Dames, zapowiada się obiecująco na przyszłość: 19-letnia Francuzka już wielokrotnie stawała na podium wyścigu GT3 Michelin Le Mans. Na 30 wyścigów w swojej karierze odniosła sześć zwycięstw, 12 miejsc na podium i cztery pole position. „Zaczęłam, kiedy miałam dziewięć lat, dzięki tacie. W 2019 roku byłam już mistrzynią Francji” – mówi.

Cztery kobiety. Cztery historie. Puenta? Ani płeć, ani kolor kombinezonu nie świadczą o umiejętnościach na torze.