Zawodniczki podsumowują Rajd Rzeszowski
Skuteczność kobiet w 24. Rajdzie Rzeszowskim była stu procentowa – wszystkie osiągnęły metę i były ze startu zadowolone, choć organizatorzy poprzeczkę postawili wysoko.
Pierwszą kobietą na mecie była Balbina Gryczyńska za kierownicą Forda Fiesty. Załoga (pilotem był Tadeusz Burkacki) dojechała na 31. miejscu klasyfikacji generalnej i 5. w klasie:
– To było coś! Trasy Rajdu Rzeszowskiego zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Jak to mówią: „to je RALLY!”. Nie jechałam jeszcze takim tempem, jakim powinno się pokonywać te oesy, dlatego obyło się bez przygód, bo jadąc tutaj na limicie bardzo ciężko ustrzec się większych błędów. Mimo to wynik jest dość optymistyczny i zachęca do dalszej pracy. Mam nadzieję, że będzie mi dane wrócić do Rzeszowa za rok i szczerze – nie mogę się doczekać! Chodzą słuchy, że rajd jest kandydatem do cyklu ERC, więc trzymam mocno kciuki za realizację tego planu. Wracając do naszego startu w tym roku, to muszę dodać, że Fiesta była idealnie przygotowana. Wielkie dzięki dla całego zespołu za to, że skwar im nie straszny – podsumowuje zawodniczka.
Na 36. miejscu w generalce i 6. w klasie dojechało rajdowe małżeństwo Andrzej i Aleksandra Krawczyk w Renault Clio Sport:
– Rajd okazał się szalenie trudny i wymagający, ale bardzo ciekawy. Cieszę się, że dotarliśmy do mety, choć nie było łatwo. Odcinki w zasadzie były podobne do siebie: bardzo szybkie, trasy wąskie, dużo szczytów i do tego niesprzyjająca pogoda. Upał i słońce dawały się nam we znaki, ale wszyscy zawodnicy jechali w takich samych warunkach, więc było sprawiedliwie. Cieszę się, że nie padało, tak jak to miało miejsce w poprzednich rundach RSMP. Na szczęście jedynym naszym niepowodzeniem była utrata bocznych lusterek. Dziękuję Wiesiowi Ingram za obsługę serwisową, a Andrzejowi za wspólny kolejny rajd, pozytywną współpracę i świetną zabawę – mówi Ola.
Katarzyna Pytel – Majkowska tym razem towarzyszyła Maciejowi Rawskiemu w Volkswagenie Polo GTI. Załoga zajęła 39. miejsce w klasyfikacji generalnej i 3. w klasie:
– To był bardzo trudny rajd, szczególnie pod względem panujących warunków atmosferycznych. Jego trasy były, jak zawsze, piękne i wymagające, a organizacja na wysokim poziomie. Bardzo się cieszymy z wyniku i 3 miejsca w klasie – mówi Kasia.
Oczko niżej w klasyfikacji generalnej i na 6. miejscu w klasie uplasował się nowy, w pełni kobiecy zespół Lenovo Power8. Małgorzata Kosińska i Marta Momot od tego rajdu rozpoczęły swoją współpracę:
– Jesteśmy na mecie i to jest najważniejsze! Zdecydowanie był to najtrudniejszy dla mnie rajd w dotychczasowych startach. Nie dość, że tuż przed Rzeszowskim w naszym zespole zmienił się pilot, to jeszcze podkarpackie odcinki okazały się wyjątkowo wymagające. Z Martą szybko się dogadałyśmy, a w zrobieniu dobrego opisu nieocenione były rady doświadczonych kolegów (wielkie dzięki!). Cały rajd był dla nas bardzo trudny. Ja jeszcze nie do końca znam się na opisie, Marta nie do końca jeszcze potrafi dyktować, a mimo to jesteśmy na mecie, całym autem i w dobrych humorach. W połowie sezonu mam wrażenie, że coraz bardziej się odblokowuję. Z każdym przejechanym kilometrem za kierownicą Fiesty R2 czuję się bardziej pewnie. Myślę, że to jest bardzo pozytywne doświadczenie, które zaprocentuje podczas kolejnych startów – podsumowuje Małgosia.
– To był ciężki rajd ze względu na pogodę i to, że to był nasz debiut na odcinkach. Na szczęście dogadywałyśmy się w samochodzie, szczególnie drugiego dnia. Widać było poprawę tempa jazdy, bo pracowałyśmy nad opisem i rytmem dyktowania. Wyciągnęłyśmy dużo wniosków na przyszłość i bardzo się cieszymy, że jesteśmy na mecie – mówi Marta.
Trzecią kobietą za kierownicą była Klaudia Temple. Załoga (pilotem był Kamil Wróbel) Hondy Civic ukończyła rajd na 42 miejscu w klasyfikacji generalnej i 4 w klasie historycznej:
– Rajd Rzeszowski po raz kolejny nie byl dla nas przychylny. W tym roku na odcinkach prezentowaliśmy bardzo dobre tempo. Niestety po przejeździe przez wodę na Lubenii, samochód zgasł na hamowaniu, a próby jego odpalenia trwały ponad 5 minut. Strata z tego odcinka zepchneła nas w klasyfikacji daleko ze stratą 3:37 do 1 miejsca w klasie. Szkoda, niemniej cieszymy się bardzo z tempa, mety i kolejnych punktów. Na Wiśle tanio skóry nie sprzedam – podsumowuje wesoło Klaudia.
Na 5. miejscu w klasie i 47. klasyfikacji generalnej metę osiągnęło drugie, rajdowe małżeństwo – Grzegorz i Wioletta Bajda w Hondzie Civic VTI:
– Począwszy od odcinka testowego, aż do feralnego 5-tego oesu, rajd układał się po naszej myśli – utrzymywaliśmy stały kontakt z konkurencją, na tyle bliski, że w tabeli wyników z oesu na oes mogło zmienić się wszystko. Jeden feralny zakręt i prawie 5-cio minutowa wizyta w rowie, przekreśliła jakiekolwiek szanse na dobry wynik, choć czasy z poszczególnych oesów były dość dobre. Rajd Rzeszowski okazał się być jednym z trudniejszych moich rajdów. Bardzo techniczne, a zarazem bardzo szybkie odcinki wymagały dużo skupienia oraz bardzo dobrego opisu. Dodatkowo poprzeczkę podnosiła, wręcz tropikalna temperatura, która w pełnym rajdowym rynsztunku i przy zamkniętych szybach w aucie rosła do kwadratu!
Nieustanna nauka i zbieranie doświadczenia pokazują, że z rajdu na rajd możemy być coraz bardziej konkurencyjni, ale mamy świadomość, że do zrobienia jest jeszcze bardzo wiele – mimo ciągłych korekt w opisie, niedociągnięć jest jeszcze bardzo dużo… Niestety, nie tylko rajdami człowiek żyje! W naszym układzie, (tata kierowca, mama pilot) rodzinne rajdowanie wymaga wielu kompromisów i np. na początku września wygrała pierwsza klasa córki Hanny i muszę odpuścić Rajd Wisły, ale liczę na to że przerwa nie będzie zbyt długa – już to mamy ustalone! (śmiech) Starty załogi Bajda/Bajda możliwe dzięki niezastąpionym, zaprzyjaźnionym mechanikom oraz: ROLAB Kurtyny Dymowe i Ogniowe, JANIS Druk i Reklama, GP Rally – podsumowuje Wioletta.
Kolejny rajd RSMP rozegra się w pierwszy weekend września. Będzie to 61. Rajd Wisły z bazą w Istebnej.
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: