![](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/1920/864/1/0/!2F2021!2F03!2Fb755d8c8599e01fe88165ba49dc60e4a05ab48ca.jpg)
Zawodniczki podsumowują Cieszyńską Barbórkę
Mimo wielu przeciwności, wszystkie zawodniczki zgłoszone do ostatniej rundy Rajdowego Pucharu Polski dojechały do mety. A trzy z nich na drugim miejscu w klasie!
Rajd Cieszyńska Barbórka zakończył rywalizację w tegorocznym Rajdowym Pucharze Polski, który w tej formie rozgrywany był po raz ostatni. Z niecierpliwością czekamy na nowy sezon i nowe regulaminy dotyczące rajdów samochodowych.
– To był super start. Mega ciężkie warunki i całkiem inne, niż dotychczas jeździliśmy. Bardzo dużo się nauczyliśmy, ale spodziewaliśmy się, że będzie o wiele gorzej. Postanowiliśmy, że postaramy wycisnąć z siebie jak najwięcej. Było pełne skupienie nad opisem trasy, co bardzo ułatwiło nam pokonywanie odcinków. Staraliśmy się przewidywać. Nie obyło się oczywiście bez przygód – od usterki samochodu, poprzez zwiedzanie poza trasą, po wypychanie auta z pobocza. Było ciężko, ale dzięki wytrwałości psychicznej dojechaliśmy do mety i to z całkiem niezłym, zaskakującym nas wynikiem. Atmosfera na rajdzie była bardzo fajna, nie przeszkadzało to, że kombinezon był do połowy brudny z błota od wypychania samochodu, czy buty przemoczone milion razy. To była super przeprawa przez bojowe warunki. Bardzo się cieszę, że byli z nami nasi kibice, którzy do końca trzymali za nas kciuki i nam kibicowali! – podsumowuje zawodniczka.
– Meta 40-tej Cieszyńskiej Barbórki to wspaniałe zakończenie sezonu 2014! Wystartowaliśmy w 4 rundach RPP, z czego 3 zakończyliśmy na mecie, a z Rajdu Wisły przywieźliśmy nawet puchary! To był wspaniały sezon, który przyniósł nam wiele nowych doświadczeń i całe mnóstwo radości z tego sportu! W Cieszynce planem była meta, a po drugiej pętli – dowiezienie 3 miejsca w grupie i … wszystko układało się dobrze, aż do końcówki 5 oesu. Parę metrów przed lotną popełniliśmy błąd i nieco za szybko zaatakowaliśmy wyjazd ze (sławnej już) rzeki. Efekt to 5 minutowa wizyta w grząskim rowie i spadek na 4. miejsce w grupie 9RPP. Muszę to powiedzieć – kibice, jesteście wielcy! Tegoroczne starty pokazały jak jeszcze dużo musimy się nauczyć. Raz jeszcze dziękujemy wszystkim którzy pomogli dopiąć budżet i spełnić nasze marzenie startu w Cieszyńskiej Barbórce – firmom ROLAB i MAX-NOW oraz wspaniałym przyjaciołom i ludziom pozytywnie zakręconym, (w sumie ten start sponsorowało ponad 50 osób). Do zobaczenia w przyszłym sezonie! – opowiada Wioletta.
Na drugim miejscu w klasie rajd ukończyła Barbara Gosztyła z mężem Przemysławem w Oplu Astra po prawdziwym "festiwalu kapci":
– Jubileuszowy, bo 40. już Rajd Barbórki Cieszyńskiej był dla nas naprawdę ekstremalny! Na pierwszej pętli prowadziliśmy w klasie, a pech zaczął się już na trzecim odcinku, kiedy to (prawdopodobnie podczas przejazdu przez bród) przebiliśmy oponę. Na szczęście do mety było blisko i pomimo kilkusekundowej straty czasu – nadal mieliśmy przewagę nad kolejnym zawodnikiem w klasie. Niestety opony zapasowe mieliśmy źle dobrane do panujących warunków, ale nie było wyjścia – musieliśmy wymienić obie. Na szczęście czasu było wystarczająco dużo, aby dojechać punktualnie na następny PKC. Na kolejnym odcinku nie mieliśmy już tyle szczęścia, bo po kilku kilometrach uszkodziliśmy nowo założoną oponę. Nie chcąc tracić zbyt wiele czasu, postanowiliśmy dojechać do mety nie zatrzymując się, ale kiedy wyprzedziły nas trzy załogi – podjęliśmy jednak decyzję o zmianie koła. Tym samym, kończyliśmy czwarty odcinek jadąc na dwóch, różnych oponach z przodu. Brakowało nam już opon i ostatnią pętlę przejechaliśmy na niedociętych slickach, nie mieliśmy szans, by odrobić stracone minuty – mimo to stanęliśmy na mecie, na drugim miejscu. Jestem dumna z tego, że walczyliśmy do końca i nie poddaliśmy się mimo niesprzyjających okoliczności – podsumowuje zawodniczka.
![](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/770/9999/0/0/!2F2021!2F03!2Ff911ba18fdaaa35b365a3289f34b07dda86ac0ff.jpg)
– Mimo tego, że na drugim odcinku rajdu wypadliśmy w pole na dwie minuty i tylko dzięki ofiarności kibiców udało się wyjechać – to rajd poukładał się dla nas bardzo dobrze. Utrzymaliśmy drugie miejsce w klasie 9 na koniec sezonu, z czego jestem bardzo zadowolona – podsumowuje zawodniczka.
– Rajd, jak co roku, nie rozpieszczał zawodników ani pogodą, ani konfiguracją trasy. Odcinki były szybkie, techniczne i utrzymanie się na nich graniczyło z cudem. Tym bardziej, wraz z Tomkiem cieszymy się z osiągniętego, drugiego miejsca w klasie historycznej. Kończy się mój kolejny sezon rajdowy – bardzo udany i z nowymi doświadczeniami. W związku z tym, chciałabym serdecznie podziękować wszystkim moim kibicom i kierowcom, z którymi w tym roku miałam przyjemność startować, oraz całemu zespołowi STANLEJ za fantastyczną atmosferę na serwisie. Udany sezon rajdowy jest dla mnie fantastycznym prezentem urodzinowym – mówi Kasia, a redakcja motocainy życzy, jak najwięcej takich prezentów na kolejne urodziny!
Starty w tym roku umożliwiły sklasyfikowanie (wg wyników jeszcze nieoficjalnych) na koniec sezonu następujących zawodniczek:
– Klaudia Temple (kierowca) na 2. miejscu klasy 9
– Marta Momot (pilot) na 3. miejscu klasy 9
– Wioletta Bajda (pilot) na 4. miejscu klasy 9
– Barbara Gosztyła (pilot) na 10. miejscu klasy Astra
Najnowsze
-
Pachnieć Rolls-Roycem? Teraz można! Marka wprowadza nowy zapach perfum Rolls-Royce Scent
Rolls-Royce, synonim luksusu i wyrafinowania, przenosi doświadczenie podróżowania swoimi samochodami na nowy, zmysłowy poziom. Wprowadzając Rolls-Royce Scent, marka debiutuje z unikalnym konceptem zapachowym, który wzbogaca wnętrze flagowego modelu Phantom o nowy wymiar doznań. -
Citroen C5 X PHEV 225 KM – test. Hybryda, która cię zaskoczy
-
70 990 zł za nowe, spalinowe auto z takim wyposażeniem? MG3 miażdży konkurencję!
-
Chiński desant na polskie drogi – spis modeli i cen. Czy Kowalski z Malinowską wiedzą, co kupują?
-
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Zostaw komentarz: