Ewa Kania

Przez brak jednego kartonika, kierowca zapłaci nawet 30 tys. zł kary

To jeden z najbardziej kontrowersyjnych zapisów w polskim prawie i do tego zapis, który miał już z niego zniknąć. Niestety do tej pory wprowadzono jedynie kosmetyczną zmianę, a kierowcy, którzy nie wiedzą o braku kartonika, mogą dostać grzywnę do 30 tys. zł.

Przepisy o zatrzymywaniu prawa jazdy na 3 miesiące nadal działają

Przypomnijmy, że przepisy na mocy których kierowca traci prawo jazdy na 3 miesiące, jeśli przekroczy prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h, weszły w życie w maju 2015 roku. Trudno dyskutować z zaostrzaniem kar dla piratów drogowych i nie to było powodem sporu.

Niestety przepisy te od początku były wadliwe. Otóż zgodnie z nimi kierowca ma prawo nie zgodzić się z dokładnością wykonanego pomiaru prędkości, może nie przyjąć mandatu i przedstawić swoje racje przed sądem. Lecz to nie wpływa na zatrzymanie prawa jazdy. Jest to niejako osobna kara za popełnione wykroczenie, co jest niekonstytucyjne, a obywatel nie ma możliwości odwołania się od decyzji jej nałożenia, co tym bardziej jest sprzeczne z konstytucją.

Potwierdził to sam Trybunał Konstytucyjny w swoim wyroku z grudnia 2022 roku. Mimo tego rządzący do tej pory nie znowelizowali przepisów, więc policja nie widzi niczego złego w dalszym ich stosowaniu.

Zatrzymywanie prawa jazdy na 3 miesiące ma też pułapkę

Jakby nie dość było niesprawiedliwości w traktowaniu kierowców, przepisy związane z zatrzymywaniem prawa jazdy na 3 miesiące, mają w sobie jeszcze zaszytą pułapkę. Chociaż kara nakładana jest automatycznie, to odzyskanie uprawnień wcale nie jest automatyczne. Jak czytamy w Ustawie o kierujących pojazdami:

Zwrot zatrzymanego prawa jazdy lub pozwolenia na kierowanie tramwajem następuje po ustaniu przyczyny zatrzymania oraz po uiszczeniu opłaty ewidencyjnej.

Najdroższa stłuczka w historii. Przez jeden błąd narobiła strat na 2 mln zł

Jeśli więc myśleliście, że skoro prawo jazdy zatrzymywane jest elektronicznie, to po 3 miesiącach system automatycznie przywróci wam uprawnienia, to chyba zapomnieliście w jakim kraju żyjecie. Musicie najpierw udać się do urzędu i wypełnić odpowiedni wniosek. Ponieważ kierujący nie ma obowiązku wożenia ze sobą blankietu prawa jazdy, zatrzymywane jest ono elektronicznie i elektronicznie także oddawane. Lecz aby wirtualnie prawo jazdy odblokować, trzeba fizycznie udać się do urzędu, o czym zwykle kierowcy nie są informowani.

To zwykły absurd i pułapka na kierowców, co zresztą rządzący dostrzegli i obiecali zmianę przepisów. Niestety zmienił się jedynie zapis dotyczący opłaty ewidencyjnej, którą zniesiono. Wynosiła ona 50 groszy.

Co grozi za jazdę bez przywróconego prawa jazdy?

Jeśli stracicie uprawnienia na trzy miesiące i nie wystąpicie o ich przywrócenie, pozostają one zawieszone. Jeżeli o tym nie wiecie i wsiądziecie za kierownicę, zostaniecie potraktowani jak osoba, która nie ma prawa jazdy, a to po zmianie przepisów jest karane bardzo surowo.

Kiedy policja zatrzyma was i stwierdzi, że prowadzicie bez „kartonika” czy też blankietu prawa jazdy (wirtualnego, bo fizyczny przecież cały czas macie), nie wystawia mandatu, tylko kieruje sprawę do sądu. Ten orzeka karę od 1500 do 30 tys. zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy to 3 lat. Szanse, że otrzymacie najwyższy wymiar kary, są raczej niewielkie, ale wszystko zależy od oceny sprawy przez sąd.

Komentarze:

Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze