Zamiast torebki, auto Louis Vuitton

To nie jest typowa akcja marki, która kooperuje z danym producentem samochodu, by promować swoją ofertę. W grę wchodzą fanki i wielbiciele Louis Vuitton, którzy sami ozdobili logiem słynnego projektanta ekskluzywnych torebek własne auto. Każdy ma jakiegoś bzika...

 

 

 

 

 

 

Luksusowe, horrendalnie drogie torebki i galanteria skórzana Louis Vuitton nie muszą być szczególnie reklamowane. Te wyroby wybierają gwiazdy Hollywood, prominenci i decydenci, m.in. Madonna, Jennifer Lopez, Christina Ricci, ale i Michaił Gorbaczow.

 

 

 

 

 

 

Ikona spółki – wzór monogram Canvas – został zaprojektowany przez syna Vuittona, Georges’a w 1896 r. To najczęściej podrabiane logo w historii – tylko poniżej 1% ze wszystkich produktów sygnowanych monogramem nie jest kopią. 

 

 

 

 

 

 

Okazuje się jednak, że jest kilku wielbicieli marki na świecie, ktorzy dobrowolnie, ze względu na własne preferencje i upodobania postanowili ozdobić swój samochód tym ekskluzywnych symbolem. Tak powstał Chrysler 300M, Rollce-Royce, Smart i ciekawy przypadek – Chrysler pomalowany w znaczki LV przez geja, który chciał w ten sposób podkreślić swoją orientację oraz zrobić na złość nietolerancyjnemu ojcu.

Pininfarina Enjoy za jedyne 200 tys. euro
fot. Pininfarina

Jedyna oficjalna współpraca producenta samochodów z marką Louis Vuitton zdarzyła się 5 lat temu, gdy Pininfarina stworzył wyjątkowych 75 egzemplarzy auta Enjoy prezentowanego jedynie na rynku japońskim. Vuitton zaprojektował do nich walizkę mocowaną na klapie bagażnika, wnętrze, a także urodziwy kask i ubranie dla kierowcy. Enjoy kosztował 200 tys. euro.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze