Z Berlina na wyspę Man na customowych motocyklach BMW – film Mission Manx już w kinie! Trailer
Oto filmowa historia czterech berlińczyków z "MotoCircus", którzy na customowych, klasycznych motocyklach BMW pokonali 4000 kilometrów.
Z Berlina na wyspę Man na customowych motocyklach BMW – film Mission Manx już w kinie. |
fot. BMW |
Z niemieckiej stolicy dotarli na Wyspę Man jadąc poprzez Belgię, Francję i Londyn. Ich ukończony film – “Mission Manx” – miał swoją premierę 8 marca i niedługo będzie dostępny dla fanów BMW na całym świecie.
Jakimi motocyklami jechało 4 wspaniałych? BMW z 1955 R 50 „Bomber Doll”, BMW z 1978 R 100/7 „Brown Sugar”, BMW z 1983 R 80 RT „Toaster Roadster” oraz BMW z 1983 R 80 G/S „Earl Grey”. |
W wyłącznym wywiadzie Christoph Köhler, Marko Kramer, Tim Adler oraz Martin ‘Lemmi’ Lemcke opowiedzielil BMW Motorrad przed premierą o marzeniu, na którego realizację czekali tak długo…
Minęło już trochę czasu odkąd wróciliście z tej podróży, czy wydaje się wam ona odległym wydarzeniem?
Christoph: To wszystko nadal się dla nas dzieje, „Misja Manx” ciągle zajmuje nasz czas – przesyłamy dane na naszą witrynę internetową i przygotowujemy światową premierę odsłony „filmu drogi”.
Czy ta podróż w jakikolwiek sposób zmieniła wasze życie?
Lemmi: Dobra wyprawa zawsze jakoś zmienia twoje życie. W drodze doświadczasz kontaktu z interesującymi ludźmi, rozmawiasz z nimi. Spotkaliśmy Marka Wilsmore w Ace Café i na Wyspie Man. Wysłuchaliśmy wielu starych wyścigowych opowieści z ust Tony Wall’a and Dereka Whaley’a, którzy nas bardzo zainspirowali i zmienili nasz punkt widzenia na brytyjską historię i na ludzi ścigających się na torze Mountain Course.
Christoph Köhler, Marko Kramer, Tim Adler oraz Martin ‘Lemmi’ Lemcke – MotoCircus |
fot. BMW |
Jak długi jest film po ukończeniu i jak długi był materiał, z którego go zmontowaliście?
Marko: Zgromadziliśmy ponad 20 godzin materiału filmowego, a zadaniem naszego zespołu postprodukcyjnego było skrócić go do ok 25 minut!
Jesteście zadowoleni z efektu?
Marko: Film nie jest jeszcze całkiem wykończony, ale będzie gotowy bezpośrednio przed planowaną premierą. Materiał, który zobaczyliśmy dotychczas był niesamowity i naszym celem jest utrzymać jakość na tym samym poziomie jak ten, który możecie zobaczyć w trailerze.
Jaka była pierwotna wizja tego filmu? Myślicie, że udało się wam osiągnąć cel?
Christoph: Naszym zamiarem była podróż na Wyspę Man, bez założonych wcześniej etapów, z wyjątkiem zatrzymania się w Ace Café. Miała to być oldskulowa wycieczka, na naszych starych motocyklach, wioząc wszystko co potrzebne w sakwach albo przytroczone do maszyn. To podejście do podróżowania obiecywało atmosferę przygody i pewnego luzu. Sądząc po komentarzach, jakie otrzymaliśmu po pokazaniu trailera „Misji Manx”, możemy stwierdzić, że efekt końcowy jest lepszy niż przewidzieliśmy na początku.
Lemmy, Marko i Christoph w Roadrunner’s Club, gdzie miała miejsce premiera filmu. |
fot. BMW |
Czy wiecie, że zainspirowaliście niejednego entuzjastę BMW do zbudowania swojego własnego motocykla albo do zaplanowania podobnej wycieczki?
Lemmi: Tak, wiemy i jesteśmy z tego faktu bardzo zadowoleni, ponieważ chcieliśmy dokonać jednej wielkiej rzeczy – zainspirować innych do wzięcia się za swoje motocykle, dostosowanie ich do swoich własnych potrzeb i wreszcie – zaplanowania takiego wypadu jak ten.
Jak blisko współpracowaliście z producentem filmu podczas montażu, żeby uzyskać efekt, jakiego pragnęliście?
Marko: Oczywiście odbyliśmy z nimi kilka spotkań w naszym Herrenzimmer (męskim azylu) zanim zabrali się do pracy. Opowiedzieliśmy im całą historię, obejrzeliśmy z nimi trochę materiału filmowego i posłuchaliśmy muzyki, właśnie po to, żeby pokazać im jaki styl i jakość preferujemy. Pokazaliśmy im także filmy, takie jak „Riding September”, zrobiony przez naszych przyjaciół z Blitz Motorcycles, a także realizację Scott’a G. Toepfer’a. Kochamy te obrazy, ale nie chcielibyśmy ich skopiować – chcemy stworzyć nasz własny oryginalny styl i sposób przekazywania naszych emocji. W efekcie, jak myślę, zrobiliśmy to bardzo dobrze, a w dodatku zmieściliśmy się w niewielkim budżecie!
Źródło: BMW Motorrad
Więcej o MotoCircus tu.
BMW z 1955 R 50 „Bomber Doll”, BMW z 1978 R 100/7 „Brown Sugar”, BMW z 1983 R 80 RT „Toaster Roadster” oraz BMW z 1983 R 80 G/S „Earl Grey”. |
fot. BMW |
Najnowsze
-
Nowa Skoda Kylaq – czeski SUV na rynek Indii
Karoq, Kodiaq, Enyaq, Kamiq a teraz – Skoda Kylaq. Czeska marka zaprezentowała właśnie małego SUV-a przeznaczonego w tylko i wyłącznie na rynek indyjski. Jest to pierwszy samochód Skody w segmencie ,,Sub-4 meter SUV”. -
Europejska premiera Suzuki e-Vitara
-
Ford Ranger – idealny wóz strażacki
-
2-milionowy Mercedes trafi do Polski. Jest to elektryczny SUV
-
Najbardziej srebrna Honda Civic na 25 lecie hybryd w Europie
Zostaw komentarz: