
Spektakularny wypadek – samochód wybił się jak na trampolinie. Ofiara przerywa milczenie
Jak niewiele trzeba, żeby doszło do bardzo groźnego zdarzenia na drodze. Przekonał się o tym boleśnie kierowca Fiata Tipo, którego samochód wzbił się w powietrze. Po tym jak nagranie ze zdarzenia trafiło do sieci, zabrał głos w tej sprawie, dementując wcześniejsze doniesienia.
Jak doszło do wypadku na drodze S8 pod Warszawą?
Zdarzenie zostało zarejestrowane przez wideorejestrator skierowany do tyłu, zamontowany w przypadkowym samochodzie. Autor nagrania tak opisał zdarzenie:
W dniu 24.07.2023 doszło do wypadku 2-ch samochodów na ul. Poznańskiej pod wiaduktem trasy S8 miejscowość Mory. Pojazd zmieniając pas z prawego na lewy nie użył kierunkowskazu. Pojazd za nim pędzący marki Fiat nie hamował i wykonał lot na przednim zderzaku unikając na centymetry filaru wiaduktu.
Na wideo widzimy jak kierowca Toyoty C-HR zmienia pas z lewego na prawy, nie korzystając z kierunkowskazu. Zajeżdża drogę Fiatowi Tipo, który wzbija się w powietrze niczym na trampolinie, prawie zahacza kabiną o filar wiaduktu, a potem sunie po asfalcie lewym przednim narożnikiem. Wreszcie samochód upada na cztery koła i o włos unika zderzenia ze stojącymi na czerwonym świetle pojazdami.
Ofiara wypadku na drodze S8 w Morach przerywa milczenie
Analizując nagranie można odnieść wrażenie, że kierowca Fiata nie zareagował na to, że Toyota zajechała mu drogę. Sam zainteresowany zaprzeczył jednak temu:
W opisie filmu zostało wskazane, iż kierowca Fiata nie hamował przed zajeżdżającą mu drogę Toyota. Jest to nieprawdziwa informacja, gdyż pojazd marki Fiat prowadziłem ja. Próbowałem uniknąć kolizji hamując i trąbiąc, ale było już za późno na jakąkolwiek inną reakcję.
Znak A-34 to znak „lotny” – pojawia się i znika. Przekazuje bardzo poważną informację
Najwyraźniej różnica prędkości między samochodami była zbyt duża, żeby udało się w porę odpowiednio zwolnić.
Najnowsze
-
XPENG w Polsce: poznaj kolejną chińską markę, która chce podbić Polskę i Europę
Chińskie marki samochodowe? Brzmi znajomo, prawda? Ale XPENG to coś więcej niż tylko kolejny gracz z Dalekiego Wschodu, który chce podbić europejskie rynki. To marka stawiająca na trzy filary, które mogą przekonać nawet najbardziej sceptycznych polskich kierowców. -
Czy Twój samochód niszczy planetę? Szokująca prawda o emisjach CO2 i codziennych wyborach
-
Motocykl w firmie: jak legalnie odliczyć VAT i koszty? Sprawdź, co mówią przepisy!
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
-
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
Zostaw komentarz: