Wjechała Seicento pod prąd, prosto przed maskę innego auta. Próba samobójcza czy tylko głupota?
Czasami zdarzają się takie sytuacje, co do których mamy niemal pewność, że nie mogą być celem przypadku lub błędu, ale celowym działaniem. A mimo tego zwykle są.
Mówienie, że jakieś zachowanie to zakrawa na samobójstwo, wydaje się zbyt mocnym i niestosownym określeniem. Lecz jak opisalibyście to zachowanie? Kierująca Fiatem Seicento wjeżdża na Trasę Toruńską w Warszawie. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ma przed sobą dwa pasy w jednym kierunku. Załóżmy, że tego nie widzi. Na skręt jaki wykonała nie pozwalała jej też ciągła linia. Załóżmy, że jej także nie widziała.
Spowodowała kolizję, bo chciała wjechać pod prąd
Ale nawet uważając ten fragment za ulicę dwukierunkową, trzeba upewnić się, czy można wjechać na nią, prawda? Kierująca Seicento skręcając w lewo musiała sprawdzić, czy z jej lewej strony nie nadjeżdża jakiś pojazd. Nie zrobiła nawet tego i wjechała prosto pod Volvo z kamerą.
Matizem pod prąd na drodze ekspresowej
Powiedzcie teraz sami, które wyjaśnienie jest bardziej prawdopodobne? To że było to działanie celowe, czy może kierująca nie zna nawet najbardziej podstawowych zasad ruchu drogowego? Wbrew pozorom prawidłowa jest chyba odpowiedź numer dwa…
Najnowsze
-
Kto może żądać badania trzeźwości kierowcy autokaru? Oto jak wygląda bezpieczeństwo dzieci jadących autobusem na ferie
Na trwających feriach zimowych wg. MEN przebywa obecnie 957 tys. dzieci. To czas, kiedy najmłodsi często korzystają z transportu autobusowego, podróżując na zimowiska czy obozy. To także czas wzmożonej aktywności nietrzeźwych kierowców na drogach. -
Cena paliwa spadnie? Do końca ferii czekają nas zmiany na stacjach
-
Kierunkowskaz na rondzie włączają niedouczeni kierowcy – kiedy możesz to zrobić a kiedy nie wolno?
-
Elektroniczne winiety Węgry – co warto wiedzieć o węgierskim systemie opłat drogowych?
-
Pachnieć Rolls-Roycem? Teraz można! Marka wprowadza nowy zapach perfum Rolls-Royce Scent
Zostaw komentarz: