„Wczorajszy” kierowca – kac może doprowadzić nawet do tragedii na drodze
Letnie grillowanie, wyjazdy czy wesela często łączą się ze spożywaniem alkoholu. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że w takiej sytuacji często nie są zdolne do prowadzenia samochodu nie tylko tego samego wieczoru, lecz także następnego dnia – nawet jeśli poziom alkoholu we krwi kierowcy jest wtedy bliski zera.
Mimo trwającej pandemii wiele osób spotyka się ze znajomymi oraz wybiera się na wakacyjne wyjazdy czy wesela. Takim okazjom często towarzyszy alkohol. Osoby, które mają w planach jego spożywanie, powinny wcześniej zapewnić sobie nocleg lub transport powrotny i pamiętać, że również następnego dnia mogą nie być zdolne do prowadzenia samochodu.
Za kierownicę nie należy wsiadać nawet po wypiciu piwa czy kieliszka wina – już taka ilość może wpływać na zdolność do prowadzenia pojazdu. Wielu kierowców, którzy zdają sobie z tego sprawę, nie ma jednak problemu z tym, żeby ruszyć w drogę następnego dnia po całonocnej imprezie. Może to skończyć się tragicznie.
Szybkość rozkładu alkoholu w organizmie to sprawa bardzo indywidualna, zależna m.in. od masy ciała, płci, wieku, przyjmowanych leków czy metabolizmu. Dlatego jeśli spożyliśmy większą ilość alkoholu, nawet po przespanej nocy możemy wciąż nie być trzeźwi – mówi Krzysztof Peła, ekspert Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Co ważne, pewności, że możemy bezpiecznie prowadzić, nie daje nawet badanie alkomatem i wynik poniżej 0,2 promila. Naukowcy z Uniwersytetu w Bath (Wielka Brytania) stwierdzili, że tzw. kac negatywnie wpływa m.in. na sprawność psychomotoryczną, pamięć krótko- i długotrwałą czy koncentrację. Efekt ten dotyczy następnego dnia po wieczornym spożyciu większych ilości alkoholu, nawet jeśli tej substancji praktycznie nie ma już w krwioobiegu kierowcy.
Od dyspozycji kierowcy zależy bezpieczeństwo jego, pasażerów oraz innych uczestników ruchu. Dlatego tak ważne jest, abyśmy za kierownicę nie wsiadali, będąc pod wpływem jakichkolwiek substancji psychoaktywnych oraz zawsze dbali o jakość i odpowiednią ilość snu – mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: