Uwaga na dziurawe drogi
Z brytyjskich badań wynika, że użytkownicy dróg wykonują bardzo niebezpieczne manewry na drodze, aby uniknąć wjechania w dziurę. Aż 20% kierowców skręciło z tego powodu na przeciwny pas ruchu, 13% ostro hamowało, a 4% wjechało na chodnik.
Dziury w jezdni stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Oprócz uszkodzeń samochodu, są powodem bardzo ryzykownych zachowań kierowców na drodze. Liczbę dziur w ulicach w całej Polsce na przełomie zimy i wiosny szacuje się w milionach. Każdy kierowca musi na co dzień manewrować po uszkodzonych drogach. Im większa prędkość, tym większe niebezpieczeństwo uszkodzenia auta i mniej czasu na wykonanie bezpiecznego manewru omijania.
![]() |
fot. Renault |
Na skutek jazdy po dziurawej nawierzchni najczęściej uszkodzeniu ulegają opony, zawieszenie pojazdu, koła oraz układ wydechowy. Czasami uszkodzona opona traci ciśnienie powoli. Dla bezpieczeństwa w okresie zimowo-wiosennym, czyli gdy ulice są bardziej zniszczone, lepiej sprawdzać ciśnienie w oponach przy okazji każdego tankowania, ale nie rzadziej niż raz na 2 tygodnie.
W szczególnym niebezpieczeństwie znajdują się motocykliści i rowerzyści. W ich przypadku wjechanie w dziurę może oznaczać utratę równowagi, a nawet wyrzucenie rowerzysty czy motocyklisty z pojazdu i upadek.
Źródło: Szkoła Jazdy Renault
Najnowsze
-
XPENG w Polsce: poznaj kolejną chińską markę, która chce podbić Polskę i Europę
Chińskie marki samochodowe? Brzmi znajomo, prawda? Ale XPENG to coś więcej niż tylko kolejny gracz z Dalekiego Wschodu, który chce podbić europejskie rynki. To marka stawiająca na trzy filary, które mogą przekonać nawet najbardziej sceptycznych polskich kierowców. -
Czy Twój samochód niszczy planetę? Szokująca prawda o emisjach CO2 i codziennych wyborach
-
Motocykl w firmie: jak legalnie odliczyć VAT i koszty? Sprawdź, co mówią przepisy!
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
-
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
Zostaw komentarz: