To prawdziwy rekordzista. Za jednym zamachem zebrał 265 punktów karnych
Zaostrzony w zeszłym roku taryfikator punktów karnych daje kierowcom znacznie szersze możliwości w zbieraniu dużej liczby punktów karnych, ale trzeba postarać się, żeby za jednym razem przekroczyć limit 24 punktów karnych. Ten kierowca zdołał jednak zebrać ponad 10 razy tyle!
Zamiast przyjąć mandat za prędkość, rozpoczął szaleńczą ucieczkę
Policjanci z Olsztyna patrolowali drogę ekspresową S7, kiedy w pobliżu miejscowości Zielony Grąd zwrócili uwagę na zbyt szybko jadące czerwone Renault Megane. Chcieli więc zatrzymać pojazd, ale mężczyzna siedzący za jego kierownicą auta nie reagował na sygnały dźwiękowe i świetlne nadawane przez policjantów, a wręcz przeciwnie – przyspieszył.
Rozpoczął się pościg w kierunku Elbląga, podczas którego uciekający stwarzał bardzo poważne zagrożenie na drodze. Na drodze ekspresowej jechał nawet 176 km/h, a w terenie zabudowanym 111 km/h. Mężczyzna, aby uniknąć kontroli drogowej popełnił szereg innych wykroczeń, m.in. wyprzedzał w rejonie przejścia dla pieszych, nie stosował się do sygnalizacji świetlnej oraz do obowiązującego oznakowania, nie sygnalizował zmiany pasa ruchu. Ponadto kierujący Renault uciekając ulicami Elbląga doprowadził do dwóch niegroźnych kolizji drogowych z udziałem dwóch innych pojazdów.
Kierowca Renault okazał się prawdziwym rekordzistą w zbieraniu punktów karnych
Ostatecznie uciekiniera udało się zatrzymać. Okazał się nim być 56-letni mieszkaniec Warszawy, który był trzeźwy i miał uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Dlaczego więc uciekał? Policja podaje, że mężczyzna nie potrafił logicznie wytłumaczyć swojego zachowania.
Ogromne zakupy ITD – pojazdy i sprzęt za niemal 67 mln zł. Wszystko by lepiej kontrolować kierowców
Tym dziwniejsze, że wpakował się w tak poważne tarapaty. Podczas swojej bezmyślnej jazdy popełnił aż 34 wykroczenia, za które taryfikator przewiduje w sumie 265 punktów karnych. Jego prawo jazdy zostało zatrzymane, a za spowodowanie dwóch kolizji drogowych został już ukarany mandatami przez policjantów z Elbląga.
Z kolei z pozostałych wykroczeń mężczyzna będzie się tłumaczyć przed sądem, który zadecyduje o dalszych konsekwencjach. Ponadto 56-latek odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej – w tym przypadku jest to przestępstwo, za które kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: