Trzynastki nikt nie chce
Ludzie niezmiennie wierzą w to, że numer 13, delikatnie mówiąc, nie przynosi szczęścia.
Faktem jest, że przynajmniej na kontynencie amerykańskim w wysokich blokach nie ma piętra trzynastego. Zaraz po dwunastym następuje czternaste, bo nikt nie chciałby mieszkać na kondygnacji oznaczonej trzynastką. Mało kto przyznaje się do tego, że jest przesądny, ale „13” jest zwykle niechcianym numerem.
Nr 14 dla Marka Webbera |
![]() |
[fot. Red Bull
|
Formuła 1 nie jest jedynym sportem, w którym trzynastka jest skrzętnie omijana. W tym roku przypadłaby ona Markowi Webberowi z zespołu Red Bull. Ciekawe jak zareagowałby Australijczyk, gdyby FIA zlekceważyła przyjęte obyczaje i ubrała go w taki numer? Swoją drogą czy którykolwiek z zawodników zgodziłby się na naklejenie takiego numeru na swoim samochodzie? A nawet gdyby, czy ktoś z drużyny wolałby zawetować taką decyzję? Na ile zakorzenione są przesądy? Równie dobrze można przecież przyjąć, że to szczęśliwa trzynastka!
Nr 1 Kimi Raikkonena w sezonie 2008 |
![]() |
fot. A.Banaszkiewicz
|
Zgodnie ze starym dobrym zwyczajem nikt nie musiał w tym roku stosować uników i FIA mogła przedstawić pełną listę kierowców i konstruktorów, którzy wystartują w Mistrzostwach Świata Formuły 1. Numeracja przypisana zespołom oparta jest na klasyfikacji generalnej konstruktorów z końca poprzedniego sezonu. Zespoły mają obowiązek zagwarantować, że obydwa samochody wyglądają w zasadzie tak samo a wszelkie zmiany muszą zostać uprzednio zaakceptowane przez FIA. Każdy samochód musi posiadać widoczny z przodu numer kierowcy i jego nazwisko na którymś z zewnętrznych elementów. Nazwa zespołu i emblemat musi znajdować się także na nosie bolidu. Kamery umieszczone ponad pokrywą silnika mają różne kolory, aby dwa samochody jednej ekipy były łatwo rozpoznawalne. Na pierwszym samochodzie jest ona czerwona a na drugim żółta.
W uzasadnionych przypadkach ekipy mogą wystąpić o zmianę numerów dla poszczególnych kierowców. W tym sezonie zmianom uległy numery przypisane kierowcom Ferrari, Toro Rosso i oczywiście zespołowi Brawn GP. Ferrari poprosiło o zamianę numerów, aby były one zgodne z lokatami jakie wywalczyli kierowcy włoskiego zespołu w zeszłym sezonie. W związku z tym Felipe Massa zasiądzie w bolidzie z numerem „3″, a samochód Kimi Raikkonena oznaczony zostanie jako „4″.
Podobnie Toro Rosso uznając doświadczenie Sebastiena Bourdais wystąpiło o zamianę jego numeru z „12″ na „11″ i przekazanie „12″ dla debiutującego w Formule 1 Sebastiena Buemi.
Brawn GP jest według zasad regulaminu FIA nowym zespołem i w związku z powyższym Jensonowi Buttonowi i Rubensowi Barichello przyznane zostały ostatnie dwa numery w stawce, czyli „20” i „21”. Zespół Force India, któremu przypadają one według zeszłorocznej klasyfikacji poprosił jednak o dokonanie zmiany, ponieważ przygotował już samochody i materiały marketingowe z tymi numerami i musiałby je zmieniać. W numeracji na sezon 2009 pominięto więc „18” i „19”, aby nie dokonywać zmian w numeracji dla kierowców Force India. W Grand Prix Formuły 1 startuje więc w tym roku dziesięć zespołów ale ostatnie dwa numery przeznaczone dla zawodników Brawn GP to „22” i „23”.
Pełna lista startowa konstruktorów i kierowców w sezonie 2009 znajduje się w dziale Zespoły i kierowcy.
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Zostaw komentarz: