Trzej muszkieterowie w Grandys duo Team
Polska scena wyścigowa dobrze zna zespół Grandys Duo. To zdobywcy 2 tytułów mistrzowskich i 6 wicemistrzowskich, którzy aż 5 razy zwyciężali w kategorii zespołowej; w sumie 33 razy stanęli na podium. W tym sezonie do teamu dołączą prawdziwe gwiazdy francuskiego motocyklizmu: Kenny Foray, Gwen Giabbani i Guillaume Dietrich.
Francuzi wystartują w tegorocznych Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski (WMMP) w barwach Suzuki GRANDys Duo Team. Każdy z nich staje się tym samym groźnym rywalem dla polskich zawodników.
Kenny Foray |
fot. Rafał Kaliński
|
Kenny Foray to kierowca Suzuki Junior Team LMS startujący w legendarnych wyścigach Endurance. Cztery lata temu zajął ósme miejsce w Mistrzostwach Francji w klasie 125 ccm. W 2007 roku został Mistrzem Francji Superstock 600, a w zeszłym sezonie wygrał klasyfikację Superstock w prestiżowych zawodach 24h Le Mans i Bol d’Or. Oprócz tego startował w światowym pucharze FIM Superstock 1000 w zespole Zone Rouge. Sezon ukończył na trzynastej pozycji. W WMMP Kenny rywalizować będzie w klasie Superstock 600 na Suzuki GSX-R 600 K9.
Kenny, klasa Superstock 600 jest wyjątkowo dobrze obsadzona w Polsce, jest kilku naprawdę szybkich zawodników, tj.: Paweł Szkopek, Marcin Kałdowski, czy Tomek Kędzior. Czy znasz tych zawodników, wiesz coś o nich, a może się ich obawiasz?
– Znam tylko Szkopka, ale nie mam pojęcia na jakim ci wszyscy kierowcy jeżdżą poziomie. Wiem, że to może być trudne, żeby na nowym dla mnie torze rywalizować z nimi na równi, ale sami zobaczą, że przyjechałem tu, żeby wygrywać.
Jak szybko przyswajasz się do nowego toru? Co robisz, żeby w pełni go poznać?
– Gdy nie znam jakiegoś toru najpierw sprawdzam go dokładnie w internecie, oglądam zwłaszcza wszystkie filmy zrobione kamerą on-board. Następnie po przyjeździe na tor objeżdżam go kilkukrotnie na rowerze przyglądając się każdej nierówności. Późniejsze pokonanie trasy dwukrotne motocyklem pozwala mi stwierdzić, że poznałem tor.
Gwen Giabbani |
fot. Rafał Kaliński
|
Gwen Giabbani to jeden z najbardziej utytułowanych zawodników Mistrzostw Świata Endurance w latach 2003-2008. Triumfował na podium w słynnych wyścigach 24h Le Mans i Bol d’Or. Na motocyklu Suzuki GSX-R 600 zdobył wicemistrzostwo Francji w klasie Supersport w 2002 roku. Ubiegły sezon zakończył wygranym wyścigiem w Mistrzostwach Niemiec Superbike, plasując się na siódmym miejscu w klasyfikacji generalnej. W WMMP Gwen będzie startował w klasie Superstock 1000 na nowym modelu Suzuki GSXR 1000 K9.
Gwen, skąd decyzja, żebyś startował właśnie w Superstock 1000, jak traktujesz decyzję Jacka (menedżer teamu Grandys Duo)?
– Tę klasę wybrał dla mnie właśnie Jacek Grandys. Już pod koniec tamtego roku skonktakował się ze mną w tej sprawie. Wtedy startowałem w IDM na torze Hockenheim, gdzie wygrałem jeden wyścig, a w drugim byłem trzeci. Propozycję z Polski potraktowałem jako nowe doświadczenie; chcę poznać nowy tor, ludzi z branży i wciąż się rozwijać.
Guillaume Dietrich |
fot. Rafał Kaliński
|
Guillaume Dietrich to znany francuski czempion. Starty w wyścigach rozpoczął w 1997 roku, by już dwa lata później wygrać francuski puchar Aprilii 125 (później w kategorii 250 ccm). W 2001 roku zajął trzecie miejsce w Mistrzostwach Francji 250 ccm, a sezon później – czwarte miejsce w klasie Superstock 1000. Wicemistrzem w tej kategorii został 5 lat temu i w barwach zespołu Suzuki Junior Team LMS wygrał Master of Endurance. W latach 2005 i 2006 zdobył tytuły mistrzowskie w klasie Superstock 1000 oraz w wyścigach 24h Le Mans i Bol d’Or. Ten sam tytuł zdobył w klasie Superbike (2007-2008). Rok temu razem z zespołem SERT został Mistrzem Świata Endurance. Gillaume będzie konkurował w WMMP w klasie Superbike na nowym modelu Suzuki GSXR 1000 K9.
Gillaume, jaka jest atmosfera podczas Mistrzostw Francji? Wszyscy są zrelaksowani, czy traktują to śmiertelnie poważnie?
– Atmosfera jest bardzo dobra, przyjazna. Kierowcy, mimo że jeżdżą w konkurencyjnych zespołach, to prywatnie bardzo się przyjaźnią. Oczywiście, każdy na torze i tak daje z siebie wszystko.
Opowiedz trochę o poziomie trudności w Superbikach we Francji. Czy jest trudno wygrać tę klasę?
– Poziom jest wysoki, o czym utwierdził mnie fakt, że gdy pojechałem w IDM’ie nie natrudziłem się specjalnie, żeby zdobyć najpierw 1., a potem 3. miejsce na podium. Zatem nasze mistrzostwa są naprawdę na najwyższym poziomie.
Na pytania odpowiedział też Jacek Grandys, menedżer teamu Grandys Duo.
Skąd pomysł na zaangażowanie francuskich zawodników w Twoim teamie?
Jacek Grandys – menedżer zespołu Grandys duo Team |
fot. Rafał Kaliński |
– Pomysł rodził się już od dwóch lat, choć trudno było do tej pory skompletować zawodników i tak ułożyć kalendarz, żeby nie kolidowało to w tym wypadku z Mistrzostwami Francji. Przykładowo: Gillaume będzie bronił tytułu mistrza w Superbike’ach, Kenny i Gwen będą startować też w tej samej klasie, a poza tym chłopcy biorą udział w Mistrzostwach Świata Endurance. Już w marcu mają pierwsze oficjalne testy na torze w Le Mans, a w kwietniu jadą na 24-godzinny wyścig. Mają zatem szczelnie wypełniony kalendarz.
Co więc skłoniło Cię do podjęcia tej decyzji?
– Dla nas najważniejsze jest to, żeby odnieść w tym sezonie spektakularny sukces. Ponadto uważamy, że to będzie świetna szkoła dla pozostałych zawodników z WMMP, nie tylko ze względu na kryzys. Wiemy przecież, że nie wszyscy mają pieniądze, żeby jeździć w zagranicznych zawodach szlifując umiejętności wśród lepszych od siebie. Teraz będą mieli szansę podszkolić się w kraju i współzawodniczyć z jednymi z najlepszych francuskich zawodników. Poza nimi oczywiście wspomagamy kierowców polskich, tj. Mariusza Grandysa – Mistrza Polski w klasie Superbike sprzed 6 lat oraz Adama Kropiwnickiego, który weźmie udział w tym roku w dwóch rundach jako kierowca testowy, Marcina Rutkowskiego i Piotra Passka. Chcemy też zrobić motocykl dwusiedzeniowy, który będzie przeznaczony dla osób związanych z wyścigami, lub dla gwiazd, które chcemy przyciągnąć na tegoroczne Mistrzostwa Polski. Jazdy tą maszyną są przewidziane między warm up’em (sesja rozgrzewkowa), a wyścigami. To zwyczaj przeniesiony z MotoGP; po prostu chcemy trochę uatrakcyjnić wyścigi w tym sezonie.
Kiedy będziecie pierwszy raz w tym sezonie testować motocykle w Poznaniu?
– Na krótko przed Mistrzostwami. Dokładnie mamy zarezerwowany termin pod koniec kwietnia. Najpierw odbędą się Dni Suzuki, na które zapraszamy wszystkich właścicieli jednośladów tej marki (27-28/04). Zaraz potem przewidujemy treningi Grandys Duo team, no a w weekend już zaczynają się Mistrzostwa Polski, tak więc czasu nie mamy zbyt wiele. Chłopcy co prawda już zaczynają testować swoje motocykle. Gillaume miał już kontakt z GSX-R K9 i mówił, że trakcja tego motocykla jest dużo lepsza niż poprzedniego modelu. To dobrze wróży.
Kenny pojedzie we Francji w klasie Superbike, więc będzie miał dodatkową trudność przesiadania się na Superstock 600, nie uważasz?
– Kenny przez lata zmieniał wiele klas, wiec dla niego nie ma problemu; wyjątkowo szybko potrafi się adoptować. Uczestniczył w zeszłym roku w pucharze IDM w Superstock 1000. To mocno obsadzony puchar. Dzięki temu zdobył świetne doświadczenie i poznał wiele torów, a przecież wcześniej jeździł z juniorami w Suzuki Endurance Team. Startował też w klasie Supersport (na Magny Cours) zmieniając motocykl: w Mistrzostwach Francji jeździł na Triumph’ie, a w MotoGP wsiadł na Hondę i przyjechał 14. Także sezon Gwena zapowiada się ciekawie, ponieważ w Mistrzostwach Francji będzie jechał na Kawasaki, w Endurance Yamahą, a w Polsce ścigać się będzie na Suzuki. Gillaume dalej będzie uczestniczył w Endurance i przewiduje też 24-godzinny wyścig w Le Mans i Bol d’Or.
A jak będzie wyglądała specyfikacja motocykli?
– Motocykle będą przygotowywane w Holandii przez bardzo doświadczony zespół, który przygotowuje team fabryczny Suzuki Supersport 600 w Mistrzostwach Świata. Mamy wsparcie od Dunlopa oraz naszych fabryk, z którym współpracujemy dopracowując przeróżne technologie. Oczywiście jest to dla nas poligon doświadczalny, ale mamy nadzieję, że w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej.
Rozmawiała: Katarzyna Frendl
Najnowsze
-
Elektryczny SUV Cadillac Vistiq wjedzie do salonów w 2025 roku
Cadillac coraz chętniej wkracza w świat elektrycznych samochodów. Po zaprezentowaniu modeli takich jak Celestiq czy Escalade IQ, teraz przyszedł czas na kolejnego elektrycznego SUV-a. Cadillac Vistiq ma być autem, dzięki któremu amerykańska marka będzie miała swój ,,luksusowy” model w każdym segmencie SUV-ów. -
Alfa Romeo Junior jednym z finalistów konkursu „Car of the Year”
-
Kia EV3 w gronie finalistów konkursu Car of the Year 2025
-
Europejska premiera BYD Sealion 7
-
Cupra Formentor VZ5 w edycjach specjalnych
Zostaw komentarz: