Tragiczny wypadek motocyklisty. Nikt nie mógł nic zrobić
Największym wrogiem każdego motocyklisty jest brak rozsądku i brawura. Oto bardzo smutny tego przykład.
Jak wynika z zapisu monitoringu, z drogi podporządkowanej wyjechał kierujący Renault, kiedy po chwili nagle uderzył w niego motocyklista. Widać wyraźnie, że poruszał się z bardzo dużą prędkością i trudno tu mówić o wymuszeniu ze strony osobówki. Motocyklista spadł z maszyny, prosto pod koła jadącego z naprzeciwka samochodu, który również widać na nagraniu, jak zatrzymuje się po uderzeniu w płot.
Motocyklista niestety poniósł śmierć na miejscu. Według informacji portalu Kalisz24 INFO, ofiarą był 20-latek, który nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem. Jego kolega, który jechał za nim, zdążył bezpiecznie się zatrzymać.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
2-milionowy Mercedes trafi do Polski. Jest to elektryczny SUV
W węgierskiej fabryce w mieście Kecskemet wyprodukowano już ponad dwa miliony samochodów marki Mercedes. Ten jubileuszowy, 2-milionowy, trafi do polskiej firmy carsharingowej. -
Najbardziej srebrna Honda Civic na 25 lecie hybryd w Europie
-
Ferrari i Iveco kolejny raz łączą siły w Formule 1
-
Odświeżone Porsche 911 Carrera T zostało zaprezentowane. Ma być jeszcze lepsze niż jego poprzednik
-
Ford Performance Motorsports łączy siły z zespołem HRT. Ford Mustang GT3 wyjedzie na tor w 2025 roku
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Życzę kierowcy osobówki aby następnym razem trafił na ciężarówkę a nie motocykl
Anonymous - 5 marca 2021
Drugi motocyklista zdążył się zatrzymac bo miał więcej czasu na reakcję. Auto dojeżdżając do skrzyżowania nie zatrzymało się tylko zwolniło i od razu wyjechało przed jadący motocykl. Na filmie nie widac żeby motocyklista jechał bardzo szybko. Gdyby tak było to drugi też by nie wychamował. Myślę że kierowca Renault po prostu nie widział motocyklistów bo dobrze nie zdążył sie rozejrzeć przed wjazdem na drogę. Gdyby zatrzymał się przed wjazdem to by ich zobaczył. Sam przeżyłem wypadek na motocyklu. Traktor zajechał mi drogę. Pierwsze słowa traktorzysty były że „zapierdzielałem 200 km/h” a ja mialem moze 100 na liczniku. O malo mnie nie zabil i jeszcze zwalal na mnie wine sam nie chcial sie przyznac choc wszyscy swiadkowie wypadku od razu twierdzili ze jego wina. Po prostu wymusil mi pierszenstwo. Tyle że ja mialem wiecej szczęścia i nic mi się nie stało poza kilkoma siniakami. Szkoda chłopaka.
Anonymous - 5 marca 2021
Jestem motocyklistą i moim zdaniem sprawcą był kierujący motocyklem. Trudno nazwać go motocyklistą. Nie miał uprawnień i nie poruszał się jak motocyklista. Dziecko na motocyklu.
Anonymous - 5 marca 2021
Zainwestuj w słownik ortograficzny turbo debilu…
Anonymous - 5 marca 2021
Jak nie wymuszenie typowe wymuszenie miał wolną prawą czy widział motocykle myślał że zdąży
Anonymous - 5 marca 2021
Sam jestem motocyklistą i powiem tak, całe szczescie ze nie mialem 20 lat jak zaczalem jezdzić. Wuobraznia rosnie z wiekiem. Niech spoczywa w pokoju:*
Anonymous - 5 marca 2021
Redaktor to idiota i nie ma nawet pojęcia o jeździe na motocyklu.
Anonymous - 5 marca 2021
Tak TO wina motocyklisty .Czy k……a nie widać że osobówka powinien ustąpić pierwszeństwa bez względu z jaką prędkością jechał pojazd na drodze z pierwszeństwem .Uderzenie nastąpiło po 1 do 1.5 sekundy gdy wyjechał na drogę .Rozumiem ze jeśli stwierdzimy ze ktoś jedzie zbyt szybko możemy wyjeżdżać na drogę i śmiało stwarzać zagrożenie .
Anonymous - 5 marca 2021
zgadzam się z tobą w 100 procentach
Anonymous - 5 marca 2021
Ja tu widzę klasycznego janusza wyjeżdzającego z posesji który na nic nie patrzy tylko jedzie i wszystko ma w d…. .
Anonymous - 5 marca 2021
I na dodatek pogwałcil znak stop
Anonymous - 5 marca 2021
A skąd wieś jaka miał? Radar w oczach?
Anonymous - 5 marca 2021
Młody na pewno nie jechał z dozwoloną prędkością, ale co do stwierdzenia że osobówka na pewno nie wymusiła, nie był bym taki pewien.
Anonymous - 5 marca 2021
Jak nie ma wymuszenia? Choćby moto jechał 50km/h to musiał by hamować, bo osobówka się wytoczyła i ma w D.
Takie są niestety realia polskich dróg. Notoryczne wymuszenia pierwszeństwa na innych. Pseudo pośpiech a na szali ludzkie życie i tragedia rodziny.
Anonymous - 5 marca 2021
Wytlumacz mi czym rozni sie wymuszenie od najechania na Na filmie widac ze motocyklista zlamal wszelkie przepisy. Takie jak zachowanie szczegolnej ostroznosci, obserwowania terenu, bycia przygotowanym do hamowania. Slusznie wypowiada sie jeden z kolegow o uksztaltowaniu terenu. Jesli w momencie wjazdu na skrzyzowanie kierowca osobowki nie widzial motocyklisty zachowal sie prawidlowo. Akurat w tym przypadku mamy do czynienia z samochodem osobowy. Ale np. w przypadku samochodu ciezarowego i ciasnego skrzyzowania czas pomiedzy wjazdem na skrzyzowanie a jego opuszczeniem i nabraniem odpowiedniej predkosci wynosi ponad 10 sekund. Czyli Na puste skrzyzowanie wjezdza pojazd ciezarowy. Po 10 sekundach uderza w niego motocyklista a Twoim zdaniem wina za wypadek lezy po stronie kierowcy ciezarowki. Bo wymusil.
Anonymous - 5 marca 2021
Wytlumacz mi czym rozni sie wymuszenie od najechania na Na filmie widac ze motocyklista zlamal wszelkie przepisy. Takie jak zachowanie szczegolnej ostroznosci, obserwowania terenu, bycia przygotowanym do hamowania. Slusznie wypowiada sie jeden z kolegow o uksztaltowaniu terenu. Jesli w momencie wjazdu na skrzyzowanie kierowca osobowki nie widzial motocyklisty zachowal sie prawidlowo. Akurat w tym przypadku mamy do czynienia z samochodem osobowy. Ale np. w przypadku samochodu ciezarowego i ciasnego skrzyzowania czas pomiedzy wjazdem na skrzyzowanie a jego opuszczeniem i nabraniem odpowiedniej predkosci wynosi ponad 10 sekund. Czyli Na puste skrzyzowanie wjezdza pojazd ciezarowy. Po 10 sekundach uderza w niego motocyklista a Twoim zdaniem wina za wypadek lezy po stronie kierowcy ciezarowki. Bo wymusil.
Anonymous - 5 marca 2021
Wytlumacz mi czym rozni sie wymuszenie od najechania na Na filmie widac ze motocyklista zlamal wszelkie przepisy. Takie jak zachowanie szczegolnej ostroznosci, obserwowania terenu, bycia przygotowanym do hamowania. Slusznie wypowiada sie jeden z kolegow o uksztaltowaniu terenu. Jesli w momencie wjazdu na skrzyzowanie kierowca osobowki nie widzial motocyklisty zachowal sie prawidlowo. Akurat w tym przypadku mamy do czynienia z samochodem osobowy. Ale np. w przypadku samochodu ciezarowego i ciasnego skrzyzowania czas pomiedzy wjazdem na skrzyzowanie a jego opuszczeniem i nabraniem odpowiedniej predkosci wynosi ponad 10 sekund. Czyli Na puste skrzyzowanie wjezdza pojazd ciezarowy. Po 10 sekundach uderza w niego motocyklista a Twoim zdaniem wina za wypadek lezy po stronie kierowcy ciezarowki. Bo wymusil.
Anonymous - 5 marca 2021
Bzdurny artykuł.
Droga z której wyjeżdżał samochód ma około 6m. Zderzenie w odległości podobnej czyli 6m co 12m. Motocyklistę widać około 1s. 12m/1s to 43km/h, czy za szybko. 90% wypadków jest przez wymuszenia samochodów włączających się do ruchu lub zjeżdżających z drogi.
Anonymous - 5 marca 2021
Niestety jest mi bardzo przykro ztego ze kolega zginal ja terz jerzdze na ogromnie .mocnym motorze ale jest prawda ze trzeba miec odrobine pokory dla dwuch kulek
Anonymous - 5 marca 2021
co za gowniany opis tego filmu, jak mozna ocenić z takiego ujęcia że jechał z bardzo duża prędkością?, poza tym jak ktoś jedzie szybciej niz 50 to co nagle go nie widać? znika? jak ktoś uważa że to nie było wymuszenie to jest jebniety po prostu. Renault wyjechalo i po mniej niz 20m moto juz przywalil w niego i to jest klasyczne wymuszenie. Jebaniec się po prostu nie rozejrzał…
Anonymous - 5 marca 2021
Są motocykliści i są użytkownicy jednośladów. Wina bezsprzeczna kierującego jednośladem. Gdyby miał odpowiednią prędkość, to w takiej sytuacji powinien wyhamować. Zapierdalał i tyle.
Anonymous - 5 marca 2021
Zobaczcie. Figurka Maryi też gówno pomogła.
Anonymous - 5 marca 2021
Tak zapierdalał…. Że drugi wyhamował…. błagam kurwa… głupi bo jak by zrobił prawko to by teraz rodzina nie miała dodatkowego problemu…. LwG
Anonymous - 5 marca 2021
Tzw. selekcja naturalna. Dobrze że nikomu krzywdy nie zrobił.
Anonymous - 5 marca 2021
A jednak wygląda to na wymuszenie…
Anonymous - 5 marca 2021
Nie ma lat na uprawnienia
Anonymous - 5 marca 2021
Wymuszenie jak złoto, ale życia już nie wróci.
Anonymous - 5 marca 2021
skoro się nie zgadzasz , to pora na kurs. cały wywód nie zobaczył bo tamten jechał za szybko bo jaki teren nie znajduje poparcia w kodeksie .
Anonymous - 5 marca 2021
To jest bardzo przykre patrząz na śmierć motocyklisty tym bardziej że nie posiadał uprawnień ale mam pytanie : gdzie byli koledzy, koleżanki ,radzice,i znajomi.Gdzie byliście.Pozostał smutek żal i pustka.Cześć jego pamięci SZEROKOŚCI W NIEBIOSACH
Anonymous - 5 marca 2021
kierujący motocyklem nie motocyklista…brak uprawnień i przekroczona prędkość…mr puszka gówniarza mógł nie zauważyć gdyż kierujący motocyklem zapierdalał jak batman na piko…szkoda tylko sprzętów a jak widać teoria darwina nadal działa…
Anonymous - 5 marca 2021
No i tu się nie zgodzę Jeżeli było ograniczenie do 50 a motocyklista przetoczył dozwolona prędkość to kierujący puszką nie mógł go zobaczyć ( pytanie jak wyglądał teren patrząc z punktu kierującego puszką) .
Anonymous - 5 marca 2021
W świetle prawa wymuszenie to wymuszenie, nie ma czegoś takiego jak zbyt duża prędkość przez poszkodowanego przy wymuszeniu. Chociaż i tak jak się ma motocykl to nie uważasz tylko na siebie tylko na wszystkich. Ale wina ewidentnie jest po stronie kierującego samochodem osobowym.
Anonymous - 5 marca 2021
Ma na motocykl ale na uprawnienia już nie… jakie to polskie…
Anonymous - 5 marca 2021
To jest bardzo przykre patrząz na śmierć motocyklisty tym bardziej że nie posiadał uprawnień ale mam pytanie : gdzie byli koledzy, koleżanki ,radzice,i znajomi.Gdzie byliście.Pozostał smutek żal i pustka.Cześć jego pamięci SZEROKOŚCI W NIEBIOSACH