Karolina Chojnacka

Toyota zapowiada elektryczną ofensywę. Czemu japoński producent nagle zmienił zdanie?

Szok? Niedowierzanie? Zaskoczenie? Toyota, dotychczas skupiona na silnikach spalinowych, hybrydach i wodorze, ogłosiła, że przed końcem dekady zaprezentuje 30 modeli na prąd. Plany są ambitne, ale czy japońskiemu gigantowi uda się dogonić konkurencję, za którą jest daleko w tyle?

Toyota przez lata bagatelizowała temat samochodów jeżdżących na prąd. Japoński producent skupiał się na rozwoju technologii hybrydowej i wbrew panującym trendom twierdził, że nie ma zamiaru zrezygnować z silników spalinowych. Bez skutku starał się także przekonać kierowców do samochodów na wodór. Toyota od 1992 roku pracuje nad technologią ogniw paliwowych wykorzystujących wodór, ale wodorowy model Mirai nie został królem dróg.

W końcu jednak japoński producent zorientował się, że jego założenia mogą być błędne. I że przyszłość jednak jest elektryczna. Popularność aut jeżdżących na prąd rośnie.  W obliczu zapowiedzi władz UE, które chcą całkowitego zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych po 2035 rok. pełną elektryfikację w najbliższych latach zadeklarowali między innymi Hyundai, Renault, Volvo, Opel, Peugeot czy Ford.

Toyota zasygnalizowała zmianę swojego stanowiska w sprawie zmian klimatycznych w marcu tego roku, kiedy zapowiedziała, że ​​zrewiduje swój lobbing klimatyczny i będzie dążyć do neutralności węglowej do 2050 roku. Parę dni po tej deklaracji, szef japońskiego stowarzyszenia producentów samochodów i szef koncernu Toyota, Akio Toyoda zakwestionował decyzję Japonii o zakazie wprowadzania nowych pojazdów z silnikiem spalinowym od 2035 roku, w ramach dążeń tego kraju do neutralności węglowej, czym zirytował inwestorów Toyoty, którzy z zadowoleniem przyjęli wcześniejsze oświadczenie japońskiego producenta w sprawie lobbingu klimatycznego.

Toyota zaprezentuje 30 modeli na prąd, a Lexus będzie marką elektryczną

No i stało się. Toyota ogłosiła elektryczną ofensywę. Akido Toyoda podczas konferencji prasowej zaprezentował nową rodzinę w pełni elektrycznych modeli bZ, w której poza znaną nam już Toyotą bZ4X znajdziemy również cztery inne modele z różnych segmentów rynku: w tym małe auto miejskie, dużego SUV-a czy wszechstronny kompakt.

Akido Toyoda zapowiedział także, że do 2030 roku gama BEV Toyoty i Lexusa będzie liczyła 30 modeli – począwszy od niewielkich, elektrycznych dostawczaków, poprzez pełnowymiarowe terenówki i pick-upy, a skończywszy na sportowych supersamochodach. Roczna sprzedaż ma osiągnąć poziom 3,5 miliona samochodów.

Zgodnie z planem Toyoty flagowa marka koncernu, Lexus, od 2035 roku będzie mieć w ofercie wyłącznie w pełni elektryczne modele. Pierwszą propozycją będzie crossover RZ, który trafi na rynek już w 2022 roku. Później dołączy do niego następca RX-a, limuzyna wielkości IS-a i halo car w postaci supersamochodu.

Toyota zaprezentuje 30 modeli na prąd, a Lexus będzie marką elektryczną
Toyota zaprezentuje 30 modeli na prąd, a Lexus będzie marką elektryczną, fot. materiały prasowe / Toyota

Jak widać japoński producent zdał sobie sprawę, że stanie z boku w wyścigu elektromobilności nie jest opłacalne. Nie zamierza jednak całkowicie skupić się na pojazdach akumulatorowych, porzucając hybrydy i ogniwa paliwowe. Toyota podkreśla, że zamierza równolegle rozwijać każdą z tych technologii. Koncern nie zapowiada także całkowitego rozstania z silnikami spalinowymi, które zapewne wciąż będą oferowane na wybranych rynkach.

Komentarze:

Szary - 16 grudnia 2021

Oni słów na wiatr nie rzucają, szykuje się sporo nowości.

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze