Toyota C-HR – z konceptu do produkcji
Rzadko kiedy zdarza się, że odważny koncept zamienia się w wersję produkcyjną bez uszczerbku na wyglądzie. Tym razem Toyota wprowadza na rynek nowego crossovera, który ma szansę namierzać w segmencie crossover.
Toyota C-HR miała premierę podczas targów w Genewie i już wtedy przedstawiciele japońskiego koncernu przekonywali, że jest to wersja, którą można w zasadzie nazwać produkcyjną. I faktycznie tak się stało. Nowoczesna stylistyka crossovera odróżnia się od konkurencji ostrymi i dynamicznymi kształtami.
Długość Toyoty C-HR to 4,36 metra, szerokość 1,79 metra, a wysokość 1,55 metra. Rozstaw osi w przypadku tego modelu wynosi 2,64 metra. Mimo niewielkich gabarytów ten ostatni parametr jest mniejszy jedynie o 20 mm niż w większym RAV4.
Toyota C-HR została wyposażona we wszystkie zdobycze techniki, takie jak lampy Full LED ze światłowodami i kierunkowskazami sekwencyjnymi. Tylne światła wykonano w technologii LED.
Po środku kokpitu zamontowano 8-calowy ekran dotykowy. Wraz z przyciskami na konsoli został skierowany w stronę kierowcy. Na pokładzie CH-R może się pojawić 9-głośnikowy system audio o łącznej mocy 576 W.
Nowy crossover z Japonii może być wyposażony w silnik 1.2 Turbo o mocy 116 KM (185 Nm) zapożyczony z Aurisa. Jednostka napędowa jest połączona z 6-biegową skrzynią ręczną lub bezstopniowym CVT. C-HR będzie dostępny w wersji z napędem na przednią oś lub 4 koła. Nie zabraknie wersji hybrydowej o mocy 122 KM z nowego Priusa.
Auto trafi do przedsprzedaży już we wrześniu, a w salonach pojawi się pod koniec tego roku. Japoński koncern pozycjonuje nowy model pomiędzy Aurisem Touring Sport, a RAV4. Rocznie ma być sprzedawanych ok. 100 tys. egzemplarzy.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
No i doczekaliśmy się przed premiery C-HR! 2.09 w salonie Toyoty w Zabrzu. W końcu będziemy mogli zobaczyć, dotknąć i przejechać się najnowszą hybrydą Toyoty
Anonymous - 5 marca 2021
Wygląd taki sobie,ale elektronika full wypas i hybryda,więc można sporo kasy zaoszczędzić.Super auto do miasta.