Top 10 pickupów, które możesz kupić w Polsce
Samochody z nadwoziem typu pickup są niezwykle popularne w USA, ale i w Polsce mają swoich wielbicieli. Dla jednych są typowym wozem roboczym i cenione są za ich funkcjonalny charakter, dla innych posiadanie takiego auta to sprawa wizerunkowa. Jakie samochody tego typu są dostępne w Polsce?
Fiat Fullback – włoski pick-up z japońskim urokiem
Władze Fiata zauważyły duży potencjał na rynku pick-upów. Dlatego zdecydowały się na wprowadzenie tego typu auta do sprzedaży. Fullback jest bratem bliźniakiem Mitsubishi L200. Różnice? Najbardziej zasadnicza dotyczy stylistyki, a właściwie pasa przedniego. Powinowactwo z Japończykiem to i wada, i zaleta. Wada, bo szkoda że Włosi nie pokusili się o stworzenie własnej konstrukcji. Zaleta, bo kupujący za 102 500 złotych netto otrzymuje samochód ze sprawdzoną technologią. Fullback może być skonfigurowany na kilka sposobów. W ofercie funkcjonują modele z pojedynczą lub podwójną kabiną. Do napędu Fiata służy 2,4-litrowy silnik diesla. Moc może mieć wartość 150 lub 180 koni mechanicznych. Wszystkie modele posiadają napęd na cztery koła.
Toyota Hilux – legenda powraca w dobrym stylu
Toyota Hilux jest produkowana już od 48 lat. To jeden z niewielu modeli, który był w stanie oprzeć się pomysłowości angielskiej ekipy Top Gear. Dziennikarze próbowali ją zatopić, zrzucili ją z dźwigu, ale pancerna konstrukcja Toyoty przetrwała. Najnowszy model został zbudowany od podstaw – zdaniem Japończyków to po prostu należało się legendzie. Karoseria pick-upa spełnia standardy stylistyczne, które charakteryzują najnowsze Toyoty. Współczesność zajrzała też do kabiny – wnętrze zostało zaprojektowane w stylu, który spotykamy w samochodach osobowych, a na konsoli centralnej Japończyka montowany jest 7-calowy ekran multimedialny. Ładowność Hiluxa wynosi ponad 1000 kilogramów, a napęd 4×4 nadal okazuje się naprawdę zdolny. Pick-up nie boi się dużych przełomów na drodze off-roadowej i śliskich odcinków błotnych. W ofercie funkcjonują 4 silniki – z czego trzy to diesle. 2,5-litrowy motor dysponuje stadem 102 koni, 2,4-litrowy 150 koni, a 2,8-litrowy 177 koni. Benzyniak ma pojemność 2,7 litra i generuje 166 koni mechanicznych. Samochód został wyposażony w szereg systemów dzięki, którym auto dorównuje w terenie modelowi Land Cruiser. Warto przy tym wspomnieć o blokadzie tylnego dyferencjału, wspomaganiu zjazdu z wzniesienia, które działa podczas jazdy do przodu i do tyłu oraz funkcji ruszania pod górę. Ceny nowego Hiluxa startują od 109 347 złotych brutto.
SsangYong Actyon Sports – koreańska oryginalność
Na rynku polskim w segmencie pick-upów zdarzają się też i egzotyczni gracze. Idealnym przykładem jest SsangYong Actyon Sports. W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że Koreańczycy dosyć specyficznie obmyślili sobie koncepcję stylistyczną. Odrzucili prostotę i praktyczność na rzecz kształtu inspirowanego samochodami z nadwoziem coupe. SsangYong Actyon Sports jest produkowany od roku 2006. Trzy lata temu model przeszedł lifting. Koreańczyk jest wyposażony w 2-litrowy silnik diesla o mocy 155 koni mechanicznych. Cennik zaczyna się od niespełna 90 tysięcy złotych.
Mitsubishi L200 – ostry wygląd, ta sama praktyczność
Japoński pick-up przeszedł niedawno modernizację. Pod maską Mitsubishi ląduje 2,4-litrowy silnik diesla. Motor oferuje 180 koni mechanicznych. Moc jest przekazywana na cztery koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni biegów. Nad trakcją czuwa system Super Select 4WD II wyposażony w reduktor. Pewne rzeczy w Mitsubishi L200 pozostały jednak bez zmian. Wnętrze nadal jest plastikowe, ale też nadal świetnie sprawdza się podczas ciężkiej pracy. Ile trzeba zapłacić za japońskiego pick-upa? Minimum 109 990 złotych.
Volkswagen Amarok – Niemcy też dostrzegli pick-upy
Volkswagen nigdy wcześniej nie miał w swojej ofercie samochodu typu pick-up. Niemiecka marka musiała jednak zauważyć potencjał w tym segmencie, skoro 7 lat temu zdecydowała się na wdrożenie do sprzedaży modelu Amarok. Historia auta zaczęła się w roku 2005 od przedstawienia koncepcji pojazdu. 24 miesiące później zaprezentowany został koncept. Amarok znaczy mniej więcej tyle co wilk arktyczny. Volkswagen wyposaża go w dwa silniki. Benzyniak ma pojemność dwóch litrów, turbosprężarkę i 160 koni mechanicznych. Diesel również ma pojemność dwóch litrów, ale występował w sumie w czterech wersjach mocy. Kierowca mógł wybrać model oferujący 122, 140, 163 lub 180 koni. Ceny Amaroka w polskich salonach zaczynają się od niespełna 107 tysięcy złotych.
Nissan NP300 Navara – kolejna nowość w segmencie
Pod koniec 2015 roku do salonów trafił nowy Nissan Navara. W aucie szczególnie uderzająca zmiana dotyczy stylistyki. Pick-up otrzymał ostrzej zarysowane linie i sporą ilość nowoczesnych akcentów. Zadanie postawione przed zmianami w projekcie było proste. Navara przestała być spartańskim wołem roboczym. Teraz stała się autem nieco bliższym SUV-om. W kabinie Nissana mieści się pięć osób. Na rynku występuje wersja z jedną i dwiema parami drzwi. Podstawą karoserii jest oczywiście rama, a do tego napęd trafia na cztery koła. To połączenie sprawia, że możliwości terenowe Navary są dobre. W cenniku króluje silnik wysokoprężny. Motor dCi ma pojemność 2,3 litra. Może generować 160 lub 190 koni mechanicznych mocy. Ceny japońskiego pick-upa zaczynają się od 115 220 złotych.
Ford Ranger – strażnik… w Polsce (zdjęcie otwierajce na samej górze)
Ford chciał zaszczepić w europejskiej ofercie chociaż odrobinę opowieści o amerykańskim pick-upie. W tym celu sparował się z Mazdą i stworzył Rangera. Auto sprzedaje się dosyć dobrze, przez co Amerykanie w roku 2015 zdecydowali się na lifting modelu. Modernizacja skupiła się na stylizacji i objęła pas przedni oraz deskę rozdzielczą. Skutek? Ranger nadal ma dosyć prosty kształt, ale nie brakuje mu nowoczesnych akcentów. Ładowność paki w Fordzie to 1250 kilogramów. W ofercie funkcjonują dwa silniki diesla. Pierwszy ma pojemność 2,2 litra i występuje w dwóch wersjach mocy – 130 i 160 koni mechanicznych. Drugi został wyposażony w pięć cylindrów, dzięki czemu ma pojemność 3,2 litra i 200 koni. Ceny Rangera w Polsce zaczynają się od 80 tysięcy złotych netto.
Isuzu D-Max – w zgodzie ze starą szkołą
Nowe Isuzu być może wygląda nowocześnie i być może we wnętrzu auta pojawił się przyjemnie wyglądający kokpit, mimo wszystko pod nadwoziem ukrywa się stara i sprawdzona technologia. Pod maską Isuzu pracuje silnik wysokoprężny. Diesel ma pojemność 2,5-litra i za sprawą doładowania rozwija 163 konie mechaniczne. Za tak skonfigurowane auto trzeba zapłacić 84 950 złotych netto. Na koniec ciekawostka. Jeden egzemplarz białego Isuzu D-Maxa został wyposażony w przeszkloną platformę. Dzięki temu mógł się stać oficjalnym papamobile podczas wizyty papieża Franciszka w Polsce w trakcie Światowych Dni Młodzieży.
Great Wall Steed – Chiny atakują!
Chińska motoryzacja rzeczywiście powoli zaczyna wchodzić na rynek europejski. Przykład można znaleźć także w segmencie pick-upów i także na gruncie polskim. Model Great Wall Steed od jakiegoś czasu jest sprzedawany w kraju nad Wisłą. Auto ma niezwykle proste nadwozie, które właściwie składa się tylko z geometrycznych kształtów. Do tego w sprzedaży funkcjonują dwa silniki. Benzyniak został pożyczony od Mitsubishi. Mowa o 2,4-litrowej jednostce o mocy 122 koni mechanicznych. 2-litrowy diesel oferuje 139 koni mechanicznych. Chiński pick-up przekazuje napęd na cztery koła. Standardem jest również reduktor. Cena bazowa Great Wall Steed to 24 tysiące euro.
Tata Xenon
Tata Xenon prezentuje się trochę niespójnie. O ile linia kabiny całkiem miło dla oka wspina się ku górze, o tyle paka wygląda na doklejoną na siłę. Prawda jest jednak taka, że nie można wiele wymagać od auta, które kosztuje niespełna 80 tysięcy złotych. Pick-up jest napędzany silnikiem wysokoprężnym o pojemności 2,2 litra. Moc to 140 koni mechanicznych. Indyjskie auto nie jest demonem prędkości. Mimo wszystko jego paka może unieść nawet 1000 kilogramów. Tata nie jest mocnym graczem ani na rynku polskim, ani na rynku europejskim, jednak znajduje swoich amatorów.
Najnowsze
-
BMW Skytop – limitowany luksusowy roadster na specjalne zamówienie
BMW Skytop to najnowszy, ściśle limitowany model niemieckiej marki, który zadebiutował na imprezie Concorso d'Eleganza Villa d'Este 2024 na jeziorem Como. Pierwotnie, BMW nie miało w planach produkcji seryjnej, jednak pozytywny odzew publiczności zmienił decyzję. -
Prototyp Renault Twingo zaprezentowany w Paryżu
-
Mini Hatch po kuracji u AC Schnitzer
-
Audi A3 Sportback TFSI e
-
Lexus ES obchodzi 35. urodziny – opis modelu i dane techniczne
Zostaw komentarz: