Test Toyota Yaris Hybrid – zielona aktywistka
Po co powstały małe samochody? Aby ułatwić życie kierowcom. Mini gabaryty mają pomóc swobodnie poruszać się po mieście a niewielki silnik i masa - osiągnąć niskie zużycie paliwa. Japończycy postanowili pójść o krok dalej i ułatwić życie całej Ziemi.
Nawet lwica w obliczu zagrożenia nie walczy o swoje potomstwo tak, jak ekolodzy o naszą planetę. Przez wiele lat ich aktywność przyczyniła się do powolnej śmierci tego, co w motoryzacji najlepsze – mocnych i paliwożernych silników. Już niejedna samochodowa ikona została wycofana z produkcji nie spełniając 20 tysięcy norm mających na celu troskę o przyrodę. Jednak to właśnie w odpowiedzi na ekologiczną wojnę Toyota 17 lat temu wprowadziła na rynek pierwszy seryjny samochód z napędem hybrydowym – Toyotę Prius.
Nasz test Toyoty Prius przeczytasz tutaj. Test Volkswagena Jetta Hybrid przeczytasz tu. |
Japończycy odnieśli sukces a walka o środowisko robiła się coraz bardziej zaciekła. W efekcie tego Toyota rozpoczęła produkcję innych modeli hybrydowych. Z rozpędu powstało auto bardziej niż ekonomiczne – Toyota Yaris Hybrid.
Toyota Yaris Hybrid |
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com
|
To już trzecia odsłona japońskiego malucha i zdecydowanie najładniejsza. Pierwsza była zbyt rozdęta, druga miała kształt piłki plażowej. Trzecia generacja zyskała ostrzejsze i bardziej zdecydowane rysy nadwozia. Ciężko jej nie polubić.
Na pierwszy rzut oka hybrydowa wersja nie różni się niczym od tej z tradycyjnym napędem. Ale uważny auto maniak znajdzie niejedną różnicę, która zdradzi Yarisa Hybrid. Oprócz dyskretnego oznaczenia zarówno na klapie bagażnika, jak i pod bocznymi lusterkami, można zauważyć nowy kształt przedniego zderzaka z aerodynamiczną atrapą chłodnicy. Przednie oraz tylne światła do jazdy dziennej w technologi LED to już znak dzisiejszych czasów w świecie motoryzacji. Logotyp pomysłowi Japończycy umieścili w niebieskim obramowaniu, co jest symbolem wszystkich hybryd ze stajni Toyoty.
Tyle na zewnątrz, a co się dzieje w środku? Czy na tylnej kanapie kwitną draceny, a w schowku ukrywa się mały koala?
Szczyt techniki czy pokłony dla zielonych?
Na pierwszy rzut oka wewnątrz jest dość plastikowo, chociaż warto zwrócić uwagę, że tworzywa są miękkie i przyjemne w dotyku. Ich zastosowanie nie jest tu przypadkowe; podobnie jak w Priusie większość z nich zostało wyprodukowanych z olejów pochodzenia roślinnego zaś 80% materiałów można poddać procesowi recyklingu (puszczając w niepamięć kwotę, jaką wcześniej należy wydać na zakup tego samochodu).
Prawdziwą ucztą dla oka są duże, analogowe zegary. Żadnych słupków, klocków i wykresów w celu zobrazowania prędkości samochodu. Na desce rozdzielczej panuje ład, porządek i względny minimalizm. Wszelkie ozdobniki zostały sprzątnięte, pozostało jedynie kilka przycisków i pokręteł niezbędnych do obsługi podstawowych funkcji auta.
Toyota Yaris Hybrid – przednie oraz tylne światła do jazdy dziennej w technologi LED. |
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com
|
Samochód ma kilka sympatycznych niespodzianek dostępnych już w standardzie: HAC (system pokonywania podjazdu), automatyczną dwustrefową klimatyzację, gniazdka Aux i USB, przyciski w kierownicy do sterowania CD, radio CD + MP3. Jednak to, czym wnętrze potrafi się podlizać kierowcy, to niebieskie akcenty na wybranych elementach wyposażenia. Możemy się zatem rozkoszować zarówno niebieskim przeszyciem na kierownicy jak i równie niebieskim uchwytem zmiany biegów. W podobnym odcieniu mienią się zegary, szwy na fotelach a nawet komputer pokładowy. Pomijając już fakt, że uwielbiam niebieski kolor, tak dopracowane wnętrze w tak małych samochodach jest równie rzadkie jak różowa pantera.
Prawdziwą ucztą dla oka są duże, analogowe zegary. Żadnych słupków, klocków i wykresów w celu zobrazowania prędkości samochodu. |
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com
|
Samochód taki mądry, to i zechce nam dużo powiedzieć. Komunikacja z autem podczas jazdy odbywa się za pomocą niewielkiego wyświetlacza dotykowego, o przekątnej 6,1 cala. Co w nim znajdziemy? Nawigację, sterowanie systemem audio i komputerem pokładowym. Prawdziwą gratką jest jednak możliwość obserwowania, w jaki sposób pracuje hybrydowa technologia ukryta pod maską. Zasiadam w wygodnym fotelu wykończonym skórą (oczywiście ekologiczną) i naciskam niebieski przycisk Start (również niebieski, a jakżeby inaczej).
Para buch, koła w ruch
Czujna jak sarna nasłuchuję. I nic. W samochodzie panuje taka cisza, że prędzej usłyszymy trzepot własnych rzęs niż jakikolwiek odgłos pracy silnika. A przecież jestem przekonana, że właśnie go uruchomiłam. Niepewnie naciskam pedał gazu a Yaris bezszelestnie rusza z miejsca. Jak to możliwe? Podczas ruszania samochód zawsze jest napędzany za pomocą silnika elektrycznego. Dlaczego? Ponieważ właśnie w tym momencie chwilowe zużycie paliwa jest największe, a dzięki pracy elektrycznej jednostki jesteśmy w stanie poczynić największe oszczędności. O fakcie, że w danym momencie samochód napędza silnik elektryczny, informuje mnie jedynie zielona ikonka EV widoczna tuż przy zegarach. Jeżeli tak dziś pracują współczesne samochody to za kilka lat będziemy jeździć unosząc się nad ziemią. Jeszcze do niedawna oglądałam bajki o rodzinie Jetsonów, a dziś sama się czuję, jakbym była jedną z nich.
Toyota Yaris Hybrid kryje we wnętrzu kilka sympatycznych niespodzianek dostępnych już w standardzie. |
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com |
Dla niewtajemniczonych przypomnę, że układ hybrydowy zastosowany w Toyocie składa się z dwóch silników: elektrycznego oraz jednostki spalinowej. W przypadku modelu Yaris Hybrid pod maską pracuje motor o pojemności 1.5 litra przy współpracy z automatyczną, bezstopniową skrzynią biegów E-CVT .
Sposób, w jaki producent tłumaczy pracę całego układu napędowego w folderze reklamowym, zrozumiałby nawet struś (udowodniono naukowo, że ma oko większe od mózgu): „silnik elektryczny o mocy 61 KM jest jak sprinter, którego znakiem firmowym jest szybki start i jazda na krótkich dystansach. Silnik benzynowy o mocy 75 KM to typ długodystansowca, który doskonale potrafi rozłożyć siły na całą trasę”. Do mnie to przemawia.
Toyota Prius Hybrid: na komputerze pokładowym możemy zaobserwować, że następuje odzyskiwanie energii magazynującej się w bateriach |
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com |
Samochód bez najmniejszego problemu rozpędzimy do prędkości 40 km/h tylko i wyłącznie na silniku elektrycznym, co podczas jazdy większym i cięższym Priusem było o wiele trudniejszym zadaniem (nasz test czytaj tutaj). Po przekroczeniu prędkości 40 km/h włącza się silnik spalinowy, który w cyklu miejskim zadowala się spalaniem na poziomie 4 litrów. Czysta poezja dla naszego portfela.
Wyłącznie na zasilaniu elektrycznym jesteśmy w stanie pokonać 2 kilometry. Co potem? Do pracy załączy się jednostka benzynowa, której praca umożliwi podładowanie baterii. Ich ładowanie odbywa się również podczas wytracania prędkości (zdjęcia nogi z gazu, hamowania). Wtedy też na komputerze pokładowym możemy zaobserwować, że następuje odzyskiwanie energii magazynującej się w bateriach – do wykorzystania na później. I tak w kółko.
Yaris idealnie sprawdzi się w mieście – tu małe gabaryty są w cenie. Jednak jest coś, co wybitnie przeszkadza – promień skrętu Yarisa Hybrid jest porównywalny do skręcania ciężarówki z naczepą. Trzeba się trochę natrudzić, aby zawrócić, manewrować na parkingu, czy zaparkować w ciasnej przestrzeni. Coś za coś.
Kupić? Nie kupić?
Ceny Toyoty Yaris Hybrid zaczynają się od 66 100 złotych. Za tę kwotę otrzymamy ładny, niewielki i całkiem zwinny cud techniki, który doprowadzi do bankructwa niejedną stację benzynową w okolicy. Na wzór swojej większej siostry – Toyoty Prius, Yaris została pozbawiona kilku części narażonych na użycie (alternator, rozrusznik). Dzięki temu samochód pomoże nam poczynić znaczne oszczędności również podczas jego serwisowania. Ale warto mieć na uwadze, że z napędem hybrydowym dostępna jest również Toyota Auris – tańsza od kultowego Priusa, za to znacznie większa od Toyoty Yaris. Wybór należy do Was.
Dane techniczne Toyota Yaris Hybrid:
Silnik benzynowy – 1.5 litra
Moc – 75 KM przy 4800 obr/min
Moment obrotowy – 111 Nm przy 3600-4400 obr/min
Silnik elektryczny – 61 KM przy 6000 obr/min
Moment obrotowy – 169 Nm
Łączna moc układu hybrydowego – 100 KM
Napęd – na przednią oś
Pojemność bagażnika – 286 l
Masa – 1085 kg
Skrzynia biegów – automatyczna, bezstopniowa, E-CVT
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Yaris w hybrydzie była tworzona z pewnością z myślą o kobietach. Oszczędna, niezawodna i w modnych kolorach 😉
Anonymous - 5 marca 2021
fajna ta yariska 🙂 idealne babskie miejskie auto 😉
Anonymous - 5 marca 2021
hybrydowy yaris najbardziej do mnie przemawia ze wszystkich hybryd dostępnych na naszym rynku. Nie jest to wielki samochód, który problem jest zaparkować czy w ogóle po miescie się poruszać. fajna linia, niskie koszty użytkowania. No mogłabym nim jeździć 😉
Anonymous - 5 marca 2021
a ile pali w takim razie w trasie? pisza ze 4 litry w meiscie w trasie 5. to jak?
Anonymous - 5 marca 2021
No normalnie… Przecież jak jedziesz szybciej hybrydą to częściej włącza się silnik spalinowy więc spalanie jest większe na trasie.
Anonymous - 5 marca 2021
a ile pali w takim razie w trasie? pisza ze 4 litry w meiscie w trasie 5. to jak?
Anonymous - 5 marca 2021
No normalnie… Przecież jak jedziesz szybciej hybrydą to częściej włącza się silnik spalinowy więc spalanie jest większe na trasie.
Anonymous - 5 marca 2021
wymarzone autko dla mnie ta yaris hybrydowa:) malo pali, ladna, no idealna!
Anonymous - 5 marca 2021
Z tym spalaniem to nie do końca prawda. Moja Yariska HD spala ok 5,5 litra i to tylko w mieście. Ale auto naprawdę jest warte polecenia.
Anonymous - 5 marca 2021
wymarzone autko dla mnie ta yaris hybrydowa:) malo pali, ladna, no idealna!
Anonymous - 5 marca 2021
Z tym spalaniem to nie do końca prawda. Moja Yariska HD spala ok 5,5 litra i to tylko w mieście. Ale auto naprawdę jest warte polecenia.