Test Subaru Forester 2.0 XT na torze Kielce
Jeździłyśmy już nowym Foresterem w Hiszpanii, więc teraz pora przetestować go w rodzimym środowisku. Krajowa prezentacja odbyła się na torze pod Kielcami, a my wysłałyśmy tam kierowcę KJS Małgorzatę Piasecką. Jak oceniła auto?
Tor Miedziana Góra w pobliżu Kielc, delikatna śniegowa pierzyna i Subaru – czyż to nie jest idealne połączenie? Już samo miejsce budzi we mnie masę emocji. Pochodzę z Kielc, mam wielki sentyment do tego miejsca. Przede mną cztery odcinki testowe, przygotowane przez Szkołę Bezpiecznej Jazdy Subaru. Próby ustawiono w taki sposób, aby sprawdzić zachowanie układu napędowego.
Nasza pierwsza jazda Subaru Forester w Hiszpanii i wrażenia z jazdy przeczytasz tutaj. |
Odpalam zatem silnik i jazda! Świeży śnieg pokrywający asfaltową nawierzchnię toru podkręca atmosferę testów, pozwalając sprawdzić granice przyczepności Forestera. Samochód jednak znakomicie trzyma się zadanego toru jazdy. Wydaje się, że niczym nie można go zaskoczyć. Podczas ewentualnego poślizgu mechanizm napędu sam reguluje, ile momentu obrotowego przekazać na dane koło, by odzyskało przyczepność i zdołało wyjechać z opresji. Jak na tej klasy auto Forester należy do dość lekkich pojazdów (1613 kilogramów) – reaguje szybko na moje polecenia, dając mi tym duże poczucie bezpieczeństwa.
Podczas chwili przerwy nachodzi mnie refleksja: obecna technologia sprawia, że samochody niemal myślą za nas.
Dla tych, którzy są spragnieni bardziej sportowych wrażeń, ważna informacja – jest możliwość prowadzenia Forestera bez systemu stabilizacji jazdy (ESP). Różnica jest odczuwalna, systemy nie interweniują i trzeba mieć na względzie, że najcenniejszym systemem jest wówczas nasz własny mózg.
Subaru Forester 2.0 XT mocno trzyma się nawierzchni dzięki napędowi na 4 koła. |
fot. Małgorzata Piasecka |
Wracając jednak do bezpiecznej jazdy – w podjeżdżaniu pod śliskie wzniesienia pomaga Foresterowi system X-mode – układ sam decyduje, w którym momencie przyhamować odpowiednie koło, a które napędzać. Maksymalna prędkość działania mechanizmu X-mode to 40 km/h.
Jestem początkującym kierowcą z rajdową licencją, dlatego najbardziej się cieszyłam na przejazd leśnym odcinkiem toru w towarzystwie Wojtka Chuchały – kierowcy rajdowego Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Możliwość obserwacji doświadczonego zawodnika, posłuchania jego wskazówek czy podpatrzenia techniki jazdy to bezcenna lekcja. Wojtek błyskawicznie udowodnił, jak Subaru Forester radzi sobie w zimowych warunkach zarówno przy dużych prędkościach, jak i przy mniejszych, w trudnym terenie
Forester 2.0 XT napędzany jest dwulitrową, turbodoładowaną jednostką benzynową o mocy 240 KM. Jednostka ta może być skonfigurowana z bezstopniową skrzynią CVT Lineatronic, o której więcej można przeczytać tutaj (kwestie techniczne dotyczące tej skrzyni zawarte są w dziale technika).
Z zewnątrz już nie jest aż tak zachwycająco. Owszem, są agresywne linie, drapieżność, duże wloty powietrza w przednim zderzaku, ale tył prezentuje się znacznie mniej ciekawie. Jak typowy SUV – po prostu nudno. Za atut można jednak uznać przeprojektowanie drzwi w taki sposób, aby zachodziły na progi samochodu, dzięki czemu te ostatnie nie brudzą się, a co za tym idzie – również kierowca ma czyste nogawki przy wsiadaniu lub wysiadaniu. Nowością jest także elektrycznie otwierana klapa bagażnika, funkcja szczególnie cenna podczas deszczowej pogody, gdy samochód jest ubłocony, a my mamy w rękach kilka ciężkich reklamówek z zakupami. Kamera zamontowana w klapie bagażnika zdecydowanie ułatwia parkowanie tyłem, co – ze względu na gabaryty Subaru – z pewnością okaże się przydatne.
Może już nie tak drapieżne, ale z pewnością bezpieczne i godne zaufania |
fot. Małgorzata Piasecka |
Z myślą o bezpieczeństwie pieszych podczas wypadku wlot powietrza, w poprzedniej wersji zamontowany na masce, teraz znajduje się pod nią.
Kokpit przywodzi na myśl typowe Subaru, wnętrze jest proste, szare i trochę nijakie. Trzeba jednak przyznać, że deska rozdzielcza jest bardzo intuicyjna. Wystarczy chwila, by się zorientować, gdzie co jest i jak działa.
Nowy Forester urósł. Dzięki zwiększeniu rozstawu osi o 26 mm, długości o 35 mm, szerokości o 15 mm i wysokości o 35 mm przestrzeń we wnętrzu, w szczególności z tyłu, mocno się powiększyła. To dobra wiadomość dla rodzin z dziećmi, szukających pojazdu zdolnego pomieścić dwa foteliki, czy wysokich pasażerów podróżujących na tylnej kanapie.
Nowy Forester nie jest już może tak drapieżny, ale za to wrócił do korzeni. Naprawdę potrafi zauroczyć. Ponadto za stosunkowo niedużą w tej klasie cenę (najtańsza wersja wyposażeniowa odmiany XT Comfort zaczyna się od około 163800 złotych) dostajemy po prostu świetny samochód. No i bezpieczny – zdobył maksymalną liczbę gwiazdek w teście Euro NCAP. Nie tylko miłośnicy marki będą z niego zadowoleni.
Dane techniczne Subaru Forester 2.0 XT
długość x szerokość x wysokość: 4 595 x 1 795 x 1 735 mm
silnik w układzie bokser, 4-cylindry, turbodoładowany, DOHC 16V, benzynowy
Pojemność skokowa: 1 998 cm3
Maksymalna moc: 177 kW (240 KM) / 5 600 obr/min
Maksymalny moment: 350 Nm / 2 400 – 3 600 obr/min
Skrzynie biegów Lineartronic,
stały napęd wszystkich kół Symmetrical AWD
Najnowsze
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
“Duży Range”, "flagowy Range” lub - kierując się oznaczeniami producenta - Range Rover L460. Nazw sporo, ale wszystkie dotyczą jednego modelu - najbardziej luksusowego, największego i najdroższego, jaki możecie znaleźć w katalogu Land Rovera. Sprawdziłyśmy, co możemy kupić, jeżeli “zwykły” luksus to dla nas jeszcze za mało. -
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
-
Nowa Toyota Hilux Mild-hybrid 48V od 170 900 zł netto
-
Dacia Duster z tytułem CAR OF THE YEAR POLSKA 2025
Zostaw komentarz: