Joanna Szymków-Matuszewska

Test Seat Leon Cupra 290 – agresywny hot hatch

W oczekiwaniu na jazdę 300-konnym Seatem Leonem Cupra, postanowiliśmy sobie przypomnieć wrażenia, które pozostawia po sobie tzw. "ośka", czyli Leon Cupra 290.

Auto wyróżnia nie tylko piękna, sportowa czerwień, ale także to, co kierowcy ze sportowym zacięciem bardzo sobie cenią, a mianowicie manualna skrzynia biegów. Cupra 290 pomimo tego, że jest obecna na rynku już od jakiegoś czasu, jest ciekawym uzupełnieniem rynku „hot hatchy”, śmiało konkurując z innymi autami sygnowanymi symbolami GTI, RS czy R.

Dość zachowawcza stylizacja nadwozia prawie niczym nie odbiega od Seatów z pakietem FR. Można by powiedzieć, że auto z zewnątrz nie zdradza swoich możliwości jezdnych oraz silnika generującego moc 290 KM i 350 Nm momentu obrotowego. W stosunku do poprzedniej wersji, 280, obniżono zakres momentu i jest on dostępny już od 1700 aż do 5800 obr./min. Większa moc uatrakcyjnia auto w porównaniu np. do Civica Type-R czy Golfa R.

Czy jednak spokojna z zewnątrz, subtelnie wyglądająca Cupra, może równać się z wymienionymi modelami? Okazuje się, że tak. Auto jest dobrze wyposażone, m.in. w system Full Link, dzięki któremu możemy korzystać z aplikacji mobilnych znajdujących się w naszym smartfonie. Wnętrze jest dobrze wykończone, choć przy szybszej eksploatacji auta na wirażach, trochę się żałuje, że prawdziwe kubełkowe fotele Cupra wymagają dopłaty ponad 5 tysięcy złotych. Seryjne są „płytsze” niż w poprzedniej generacji Leona, nawet w wersji FR. Wnętrze jest utrzymane w ciemnych kolorach, a na konsoli środkowej zdecydownano się na głęboką czerń „piano black”. Całość uzupełniają białe wstawki na drzwiach, a na fotelach białe przeszycia. Słowem, nie tylko właściwości jezdne, ale również walory estetyczne są tutaj na wysokim poziomie.

Seata Cupra kupują głównie entuzjaści „motoemocji”, dlatego najważniejsze są wrażenia z jazdy. Pierwszym zaskoczeniem są świetne i bardzo wydajne hamulce. Nawet przy kilku hamowaniach pod rząd z większych prędkości, układ jest nadal wydajny. Ustawienie programu jazdy: normal, sport, individual i cupra, pierwotnie wydające się zbędnym gadżetem, pokazuje różnice w obliczach Leona. W zależności od nastroju czy naszych aktualnych potrzeb, możemy wybrać pomiędzy komfortowym kompaktem, a drapieżnym i zadziornym sportowym wozem. Adaptacyjne zawieszenie (DCC) istotnie i odczuwalnie dla kierowcy zmienia nastawy. Szpera, czyli hydrauliczny mechanizm różnicowy o ograniczonym tarciu wsparty elektronicznym sterowaniem znacznie ułatwia przeniesienie mocy i momentu obrotowego na asfalt.

Możliwości, jakie daje Leon Cupra 290, są ogromne i to nie tylko pod kątem osiągów. Niestety tych tym razem nie mogłam przetestować ich w pełni, bo aura za oknem nie sprzyjała tego typu wybrykom. Przy tej mocy, na śliskiej powierzchni, przyczepność zrywana była momentalnie. Za to muszę przyznać, że nawet w warunkach zimowych Cuprę 290 prowadzi się naprawdę dobrze – zawieszenie robi swoje i samochód  w zakrętach trzyma się drogi „jak zły”. Podczas tygodniowego testu Cupra nie sprawiła nam żadnej nieprzyjemnej niespodzianki, a warunki pogodowe były mocno zróżnicowane. To niewątpliwie jest znaczny atut tego modelu Seata, w którym można się poczuć naprawdę bezpiecznie.

Leon Cupra daje też dużą wygodę dla kierowcy – bez problemu komfortowo będą zasiadać za kierownicą także osoby wysokie. Gorzej, gdy te osoby postanowią usiąść na tylnej kanapie – tu już tak komfortowo nie będzie. Niestety powierzchnia bagażnika w tym modelu nas nie ujmie – to zaledwie 380 litrów, ale pamiętajmy, że nie po to kupujemy takie samochody.

Dla wszystkich fanów motoryzacji Seat Leon Cupra 290 będzie bardzo dobrym wyborem. Model ten może dać nam dużo frajdy z jazdy, dodatkowe efekty w postaci strzelania z wydechu, bezpieczeństwo, ale też przede wszystkim możliwość wyboru między komfortem a dynamiką. Ale już na rynku jest dostępna nowiutka Cupra – podniesienie mocy jednostki napędowej z 290 KM do 300 KM to dopiero początek. W porównaniu z poprzednią wersją zwiększono maksymalny moment obrotowy silnika z 350 Nm do 380 Nm, no i auto po raz pierwszy będzie również dostępne w wersji z napędem 4×4! Już nie możemy doczekać się jazd próbnych!

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze