Test Renault Scenic Bose Tce 130 – duży może więcej
Renault obchodzi właśnie dwudziestolecie modelu Scenic. Auto zawsze mogło się podobać, ponieważ styliści odważne podchodzili do rysunku tego kompaktowego vana. W najnowszej generacji pozwolili sobie na bardzo wiele w tej kwestii, bowiem niezależnie od tego, na którą wersję się zdecydujecie, dostaniecie auto na dwudziestocalowych felgach.
Linia nadwozia jest po prostu ładna. Bardzo krótka maska przechodzi bezpośrednio w przednią szybę, a ta – praktycznie bez załamania – w długi dach, który dodatkowo w wersji Bose jest praktycznie w całości szklany. Duży spojler wieńczy linię dachu i dodatkowo nadaje nieco dynamiki tej mocno napompowanej karoserii. Wnętrze jest obszerne i, podobnie jak karoseria, pełne miłych dla oka krągłości. Testowany egzemplarz został wręcz luksusowo wykończony, i zarówno wrażenia wzrokowe, jak i dotykowe, są jak najbardziej pozytywne.
Bagażnik ma pojemność 506 litrów i podwójną podłogę, pod którą zmieściło się jeszcze zapasowe koło dojazdowe. Jeśli potrzebujecie więcej miejsca, można przesunąć dzieloną kanapę lub złożyć jej oparcia. I tu ciekawostka. Powiększenie przestrzeni bagażowej jest w pełni zautomatyzowane i następuje po wciśnięciu przycisków w bagażniku lub, uwaga, po uruchomieniu tej funkcji w menu na wyświetlaczu centralnym. Koniec z łamaniem paznokci drogie panie!
W moje ręce trafił egzemplarz z benzynową jednostką o pojemności 1.2 litra i mocy 130 KM. Obawiałam się, że ten rodzinny samochód ważący przecież ponad półtorej tony nie będzie zbyt dynamiczny. Oczywiście, żywiołem Scenica nie jest tor wyścigowy, a autostrada i główne drogi krajowe, ale w pełni obciążony samochód może ważyć około dwóch ton. Okazuje się, że mały silnik dzielnie walczy z masą pojazdu i naszego bagażu. Nie jest sportowcem i najlepiej pasuje do mniejszych modeli Renault, ale tragedii nie ma. W codziennym użytkowaniu będzie sprawdzał się wyśmienicie, ale jego zużycie mogłoby być nieco niższe. Średnie wartości na poziomie 7 – 8 litrów na 100 kilometrów są do osiągnięcia bez większego wysiłku, ale jeśli oczekujecie oszczędności paliwa, lepiej wybierzcie któregoś diesla.
Biegi zmieniane są poprawnie i poszczególne przełożenia wchodzą gładko i płynnie. Do czwartego biegu dynamika jest do zaakceptowania. Powyżej jest już znacznie gorzej. Auto przyspiesza ospale, a szósty bieg służy praktycznie do utrzymywania stałej prędkości. Słowa uznania należą się za to hamulcom. Zawieszenie jest komfortowo zestrojone, podobnie jak układ kierowniczy. To – jak już wspomniałam – nie jest samochód do wyścigów, a spokojnego przemieszczania się z miejsca na miejsce i właśnie w roli rodzinnego autobusu sprawdzi się najlepiej. Podczas niespiesznej jazdy we wnętrzu jest cicho. Hałas zaczyna być odczuwalny dopiero gdy licznik wskazuje maksymalną, dozwoloną w Polsce prędkość na autostradzie. I to jest kolejny argument potwierdzający moja tezę, że Renault Scenic został stworzony po to, by bezpiecznie dojechać na wakacje i równie bezpiecznie z nich wrócić.
Wersja wyposażenia, którą testowałam, to najwyżej plasowana w cenniku Bose. Nazwa sugeruje, że na pokładzie znajduje się porządny zestaw audio. I to prawda. Inżynierowie postarali się, by dźwięk z głośników umilał czas spędzony w podróży, więc jeśli szum opływającego karoserię powietrza będzie wam nadto przeszkadzał, zróbcie głośniej radio…
Renault Scenic możecie mieć już za kwotę 76 500 złotych. Będzie to podstawowa wersja wyposażenia LIFE z silnikiem benzynowym o mocy 115 KM. Nasz testowy to kwota około 110 000 złotych i więcej, jeśli zdecydujecie się rozbić bank w konfiguratorze.
Podsumowując, Renault Scenic to bardzo atrakcyjny, rodzinny samochód, który wzorem jego poprzedników będzie dzielnie służył zarówno w codziennej jeździe do pracy, jak i podczas dłuższych wycieczek. Bardzo bogate wyposażenie oraz bezpieczeństwo czynne i bierne są dodatkowym argumentem przemawiającym za tym właśnie modelem. Nie do końca jestem tylko pewna, czy na dłuższą metę będziecie w stanie żyć z niedostatkami dynamiki małego benzynowego silnika. Przed zakupem koniecznie się nim przejdźcie, bo Renault proponuje do Scenica kilka mocniejszych jednostek.
NA TAK
– świetny design;
– komfortowe wnętrze;
– duża liczba pojemnych schowków;
– super metoda składania foteli;
– rodzinny charakter auta.
NA NIE
– mało dynamiczny silnik;
– wzmożony hałas podczas szybkiej jazdy.
Dane techniczne Renault Scenic Bose Tce 130
Silnik: |
Benzynowy R4 |
Pojemność skokowa: |
1197 cm3 |
Moc: |
130 KM przy 5500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy: |
205 Nm przy 2000 obr./min |
Skrzynia biegów: |
Manualna, 6 biegów |
Prędkość maksymalna: |
190 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h |
11,4 s |
Długość/szerokość/wysokość: |
4406/1866/1653 mm |
Najnowsze
-
Nowa Toyota Land Cruiser. Ewolucja ikony samochodów terenowych
• Nowa Toyota Land Cruiser to wciąż niezawodny i trwały prawdziwy samochód terenowy • Stylistyka, która nawiązuje do legendarnych poprzedników • Zupełnie nowa konstrukcja ramowa na platformie GA-F o zwiększonej sztywności, lepszych właściwościach jezdnych oraz pewniejszym prowadzeniu na drodze i w terenie • Pierwszy Land Cruiser z elektrycznym wspomaganiem kierownicy oraz systemem rozłączania przedniego stabilizatora • Udoskonalony silnik 2,8 l i nowa skrzynia automatyczna o ośmiu przełożeniach • Land Cruiser z układem mild hybrid 48V dołączy do gamy pod koniec 2025 r. -
Nowa Škoda Elroq już w polskim cenniku i konfiguratorze
-
MOTORYZACYJNE MUZEA NA TRASACH SLOW ROAD
-
Elektryczny SUV Cadillac Vistiq wjedzie do salonów w 2025 roku
-
Alfa Romeo Junior jednym z finalistów konkursu „Car of the Year”
Zostaw komentarz: