Test Nissan Micra 0,9 IG-T – makro Micra
Nowy Nissan Micra jest na tyle zjawiskowy, że można go kupić dla samego wyglądu. W pierwszym teście najmocniejszej benzynowej wersji sprawdziłyśmy czy warto go rozważać, ile kosztuje nowy model i co jeszcze ma w zanadrzu japoński maluch?
Precz z nudą!
Poprzedni Nissan Micra został zaprojektowany tak, aby podobał się na wszystkich 160 rynkach gdzie był sprzedawany. Efekt był taki, że był sprzedawany, ale niekoniecznie się podobał, zwłaszcza klientom na starym kontynencie. Może dlatego nowa Micra piątej generacji stworzona została głównie z myślą o rynkach Europy. Już za samą prezencję przyznajemy jej maksymalną notę. Smukła, klinowata linia nadwozia z klamkami tylnych drzwi sprytnie ukrytymi w słupkach, licznymi przetłoczeniami i ostrymi ścięciami wygląda, jakby wyszła spod miecza samuraja obdarzonego wysmakowanym gustem. Wraz z całkowicie świeżym designem, nowa Micra udowadnia, że niebanalna forma może iść w parze z treścią. Auto zbudowane na zmodyfikowanej płycie podłogowej poprzedniczki ma znacznie zwiększoną sztywność nadwozia, obniżony środek ciężkości i poszerzony rozstaw kół.
Więcej przestrzeni
Nowa Micra jest aż o 17 cm dłuższa, prawie 8 cm szersza i 5,5 cm niższa od modelu czwartej generacji. Przyrost przestrzeni czuć szczególnie z przodu, gdzie kierowca o wzroście nawet powyżej 185 cm znajdzie dogodną pozycję. Jedyne, co możemy wytknąć, to wysoko umieszczona konsola środkowa, co może być problemem dla prawego kolana długonogiej właścicielki. Niewielka kierownica ze spłaszczonym wieńcem doskonale leży w dłoniach, a klasyczne, okrągłe zegary są wybitnie czytelne. Zresztą trzeba podkreślić, że cały kokpit Micry jest nie tylko ergonomiczny i logicznie rozplanowany, ale także wyjątkowo – jak na ten segment – spasowany i wykończony. Gdyby tylko ekran centralnego wyświetlacza był umieszczony ciut wyżej, byłoby idealnie.
Fotele z przodu są wygodne, dobrze podpierające ciało na zakrętach i zaopatrzone w szeroki zakres regulacji, choć nie ma co kryć, że kabina Micry jest po prostu ciasna. Szczególnie odczuć można to zasiadając na tylnej kanapie, której oparcia zaopatrzono tylko w dwa zagłówki. Czyżby Nissan wiedział, że nikomu nie będzie spieszno, żeby pchać się tam na trzeciego? Zresztą bądźmy realistami – na dłuższych dystansach i tak najwygodniej będzie tam dwójce dzieci. Spośród wymienionych niżej konkurentów, to właśnie Nissan Micra oferuje najmniej przestrzeni dla pasażerów z tyłu, choć tego w zasadzie nie czuć. Ewidentny plus to 300 litrowy bagażnik. Szkoda tylko, że pozbawiony haczyków czy zaczepów kotwiczących zakupy.
Micra pełna sprzeczności
Musimy uczciwie przyznać, że – jak rzadko kiedy – mieliśmy trudność z jednoznaczną oceną wrażeń z jazdy nowym Nissanem. To auto jest pełne sprzeczności, by nie powiedzieć: obdarzone podwójną osobowością!
Z jednej strony Micra jest doskonale wyciszona (chociażby w porównaniu z Renault Clio z tym samym silnikiem pod maską) i bardzo komfortowe. Większość nierówności tłumi łagodnie i cicho, nie serwując pasażerom nieprzyjemnych wstrząsów. Co ważniejsze, nie odbywa się to kosztem precyzji prowadzenia. Przy miłym terkocie charakterystycznym dla jednostek trzycylindrowych, Micra dzielnie radzi sobie dzielnie nawet przy jeździe z wyższymi prędkościami. Nadwozie nie przechyla się zbytnio nawet na ostro pokonywanych zakrętach. Na drodze Micra jest do bólu neutralna i stabilna, a jej układ ESP reaguje z nieprzesadną brutalnością.
Z drugiej strony mamy zdecydowanie mało komunikatywny, elektrycznie wspomagany układ kierowniczy, który do skrajnego wychylenia kół potrzebuje trzech pełnych obrotów kierownicą.
Jak wiadomo, nawet najbardziej solidny łańcuch jest tak mocny, jak jego najsłabsze ogniwo. W przypadku Micry jest nim niestety silnik. I znów – z jednej strony, przynajmniej na papierze, mamy do dyspozycji 90 KM i niezły moment obrotowy. W realnych warunkach i wyjechaniu poza miasto brakuje mu jednego i drugiego. Co z tego, że na pierwszych trzech biegach Micra jest niezwykle żwawa i subiektywnie szybsza niż wskazywałyby dane techniczne, skoro na drogach szybkiego ruchu wykonanie bezpiecznego, a więc możliwie najkrócej trwającego manewru wyprzedzania, wymusza redukcję przełożenia czasem o dwa biegi w dół? Czyli auto z tym silnikiem jest ewidentnie dedykowane do miasta.
Trudno też powiedzieć, żeby Micra była szczególnie oszczędnym maluchem, biorąc pod uwagę pojemność skokową i moc jej silnika. Deklarowane przez producenta średnie zużycie wynoszące 4,6 litra na 100 km należy przy ostrzejszej jeździe w mieście należy pomnożyć przez dwa. Na pocieszenie dodamy, że obchodząc się rozsądnie z gazem, przewidując zawczasu sytuację na drodze i przestrzegając ograniczeń prędkości, bardzo łatwo jest uzyskać wynik rzędu 4,0 – 4,5 litra poza miastem i około 6 litrów w ruchu miejskim.
Żyj kolorowo!
Najlepsze, czyli zakupy zostawiliśmy na koniec. Konfigurowanie nowej Micry to sama przyjemność! Paleta kolorów liczy dziesięć żywych barw, z których szczególnie polecamy soczyście odcienie zielonego, niebieskiego i pomarańczowego. W każdym z tych kolorów Micra wygląda obłędnie! A to nie koniec, ba! W zasadzie początek zabawy w projektowanie. Dzięki niespotykanej w tym segmencie ogromnej możliwości personalizacji, nadwozie i wnętrze Micry możesz pokolorować na jeden ze 125 sposobów! Fakt, „to nie są tanie rzeczy”, ale efekt końcowy, tak jak w przypadku naszego egzemplarza, może być piorunujący! Warto wspomnieć o wielu innych dodatkach na liście opcji, których nie ma żaden inny miejski maluch. Na szczególną uwagę zasługuje system kamer pokazujący obraz z lotu ptaka w zakresie 360 stopni, czy lanserski system audio Bose Personal z głośnikami średnicy 6 cm zamontowanymi po bokach zagłówka fotela kierowcy.
Podsumowanie
Micra to świetnie wyglądające, dobrze zaprojektowane i przemyślane w szczegółach, przyzwoicie wykonane i jeżdżące miejskie auto. Trudno znaleźć jakieś rażące wady. Z drugiej strony trudno także wypunktować zalety, mogące znokautować bardzo silną konkurencję w tym segmencie. Jeśli szukasz efektownego, wesołego i bezpiecznego auta z przeznaczeniem głównie do jazdy w mieście, z dużym prawdopodobieństwem nowa Micra może być Twoim nowym samochodem!
Na TAK
– szeroka możliwość personalizacji;
– niespotykane w segmencie B rozwiązania: system kamer 360 stopni, świetnie brzmiące i oryginalnie zabudowane audio Bose, skórzane obicia deski rozdzielczej;
– jeden z większych bagażników w klasie;
– porządne spasowanie i wykończenie kabiny;
– bardzo dobre zawieszenie;
– wygłuszenie kabiny;
– nowoczesne multimedia i komplet układów wsparcia kierowcy;
– możliwość przedłużenia gwarancji z 3 do 5 lat,
– przemyślany system mocowania Isofix z tyłu oraz na przednim fotelu pasażera,
– niska utrata wartości,
– wystarczająco dynamiczny silnik do miasta.
NA NIE:
– brak języka polskiego w menu komputera pokładowego;
– kiepska widoczność do tyłu,
– brak trzeciego zagłówka z tyłu,
– niewielka ilość miejsca z tyłu dla pasażerów o wzroście powyżej 180 cm,
– brak: mocniejszych jednostek napędowych w ofercie, skrzyni automatycznej oraz sześciobiegowej przekładni manualnej,
– kiepska elastyczność na dwóch ostatnich biegach,
– niezrozumiałe braki w podstawowym wyposażeniu tańszych odmian (np. skórzana kierownica dostępna jest tylko w N-Connecta i Tekna),
– bardzo wysoka cena po doposażeniu auta.
Konkurenci: Citroen C3, Hyundai i20, Kia Rio, Opel Corsa, Peugeot 208, Renault Clio, Seat Ibiza, Volkswagen Polo, Skoda Fabia, Suzuki Swift
Ceny:
Nissan Micra 1,0 Visia – 45 990 złotych
Nissan Micra 0,9 IG-T , N-Connecta – 57 990 złotych
Testowany – 72 139 złotych
Dane techniczne Nissan Micra 0,9 IG-T
Silnik: |
benzynowy, turbo, R3 |
Pojemność skokowa: |
898 cm3 |
Moc: |
90 (95 z overboost) KM przy 5500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy: |
140 (150) Nm przy 2250 obr./min. |
Skrzynia biegów: |
Manualna, 5 biegów |
Prędkość maksymalna: |
175 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h |
12,1 s |
Długość/szerokość/wysokość: |
3999/1743/1455 mm |
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
to jak to bardzo silna konkurencja jest w tym segmecie ?
wadliwe polo rdzewiejaca fiesta czy dalej awaryjna tandetna skoda