Test „na fryzurę” w BMW – film

Brzmi dziwnie? BMW przecież nie od dziś zaskakuje innowacyjnymi pomysłami. Jednak co robi słynna modelka w tunelu aerodynamicznym bawarskiej marki? Poza nietypową fotosesją, przeprowadza test kabrioletów pod kątem... rozwiewania fryzury. Niestety niedługo później okazuje się, że ma raka.

W 22-letnim BMW serii 3 wiatr rozwiewa włosy.
fot. BMW

Faktem jest, że na pierwszy rzut oka, taki zamysł na akcję marketingową nieco zaskakuje. W końcu jaki ma to sens, żeby porównywać skądinąd przepiękne BMW serii 3 kabrio (E30) z 1987 roku, z najnowszą, tegoroczną  trójką (E90), skoro wiadomo, że w dziedzinie aerodynamiki w ciągu tych 22 lat minęły lata świetlne? Każde auto, zwłaszcza kabriolety, są obecnie tak dopracowane, aby siedzący w nich pasażerowie – szczególnie na przednich siedzeniach – nie mieli kłopotu z fryzurą i w komforcie termicznym podróżowali z otwartym dachem do conajmniej prędkości autostradowych.

Marka BMW tym filmem podkreśla jednak, że w swoich dążeniach do uzyskiwania najlepszych rezultatów w projektowaniu samochodów, ima się nawet tych najdziwniejszych przedsięwzięć. Chodzi o pokazanie światu, że auta z biało-nienieską szachownicą są testowane w nowiutkim obiekcie, zlokalizowanym na północ od siedziby firmy, czyli od Monachium. Do niecodziennej akcji zaproszono modelkę i prezenterkę TV, 31-letnią Sylvie van der Vaart, której zadaniem było określić różnicę w odczuciach, gdy w tunelu aerodynamicznym na kabriolet z otwartym dachem działa napór powietrza imitujący pęd wiatru.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z SESJI PONIŻEJ.

W nowym BMW serii 3 Sylvie ma nie naruszoną fryzurę.
fot. BMW

Kobieta została ubrana w strój z lat 80., a jej fryzurę profesjonalnie wystylizowano – włosy pozostały rozpuszczone, by sprawdzić działanie na nie strumienia powietrza dostającego się za szybę samochodu. Olbrzymi wirnik w obiekcie imitował prędkość auta jadącego 80 km/h. Włosy modelki się rozwiały znacząco, zatem z takim artystycznym nieładem na głowie mogłaby z powodzenim wiąć udział w teledysku do piosenki z lat 80.

Po poprawkach fryzury, nastał czas na przesiadkę do nowej serii 3 cabrio i ponowne uruchomienie wirnika. Teraz właściwe żaden włos na głowie nie drgnął, a Sylvie – tym razem ubrana w tereźniejszy garnitur business woman – musiała upewnić się wystawiając rękę poza obrys przedniej szyby, czy w ogóle na zewnątrz wieje powietrze.

Niedługo po sesji wykryto u Sylvie wczesne stadium raka. Ta twarda kobieta założyła jednak perukę i dalej pomagała przy montażu filmu i doboru zdjęć. Obecnie jest już w pełni sił. 

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze