Test Mercedes CLA 250 Shooting Brake – na fali lansu
Po sukcesie jaki odniósł zaprezentowany w 2013 roku Mercedes CLA uznano, że najwyższy czas poszerzyć gamę o lifestylowe kombi.
Shooting Brake, czyli więcej CLA!
Mercedes wyszedł ze słusznego założenia, że wyjątkowy samochód, jakim jest kolejna wariacja na temat CLA, wymaga odpowiedniej nazwy. Krótko mówiąc: „kombi to może być Passat albo Octavia.” Dlatego Mercedes CLA z bagażnikiem zintegrowanym z bryłą nadwozia, nazywa się Shooting Brake.
Koncepcja przyświecająca konstruktorom była podobna jak w przypadku CLA Coupe. Miało to być kompaktowych rozmiarów auto, oferujące maksimum przestrzeni bagażowej, ale przy tym wystarczająco luksusowe i estetyczne oraz niekoniecznie kosztujące równowartość czteropokojowego mieszkania w dużym mieście.
CLA Shooting Brake bazuje na Mercedesie klasy A, w związku z czym jest nie tylko mniejsze od CLS-a Shooting Brake, ale również od niego tańsze. I to znacznie! Cennik modelu CLA SB startuje z pułapu 123 600 złotych, podczas gdy na zakup modelu CLS SB musimy przeznaczyć minimum 271 500 złotych.
„Ma stajla!”
Wizualnie CLA SB jest przysłowiowym strzałem w dziesiątkę Mercedesa! Postawiony obok hatchbacka klasy A wygląda niczym samochód koncepcyjny! Całkowicie zmienione nadwozie z drzwiami pozbawionymi ramek charakteryzuje niezwykle łagodnie poprowadzona linia dachu. Mimo kompaktowych rozmiarów sylwetka jest niezwykle harmonijna. Co równie ważne dla docelowej grupy klientów, auto z profilu w ogóle nie zdradza pokrewieństw z plebejską klasą A. Ba! Jest chyba jedynym Mercedesem, o którym wszyscy zapytani rozmówcy mówili, że kosztuje więcej, niż w rzeczywistości! Czyż nie o to właśnie chodzi?
Zgodnie z panującymi trendami samochodowej „haute de couture” projektanci nadwozia zafundowali nowemu Mercedesowi CLA SB szereg wypukłości i przenikających się nawzajem przetłoczeń karoserii tworzących harmonijną całość i nadając sylwetce indywidualny charakter. Jednocześnie, szczególnie z przodu, bez trudu znajdziemy tu DNA Mercedesa manifestowane kształtem grilla i reflektorami podobnymi do pozostałych modeli w gamie marki.
Modny i praktyczny
Niezwykła prezencja Mercedesa CLA SB nie pozbawiła go cech praktycznych. Powiększone otwory drzwiowe ułatwiają zajmowanie miejsc z tyłu, a nieco wyżej niż w CLA poprowadzona linia dachu zwiększyła o cztery centymetry przestrzeń na głowy pasażerów. Bagażnik Shooting Brake mieści 495 litrów, czyli o 25 litrów więcej od kufra klasycznego CLA.
To powinno wystarczyć na bagaże czwórki pasażerów. Fakt, że CLA Shooting Brake klasyfikowane jako pojazd czteroosobowy zabierze na pokład o jedną osobę mniej od klasy E kombi, trudno uznać za wadę.
Wnętrze z zabudowanym kokpitem i charakterystycznymi dyszami nawiewów niemal w całości jest identyczne z tym, jakie ma klasa A, B, CLA czy GLA. Przynajmniej z przodu nie jest synonimem ciasnoty, natomiast w drugim rzędzie, delikatnie mówiąc, sprzyja intymności. Wszystko przez ograniczoną szerokość wnętrza i mocno zabudowane fotele przednie, szczególnie kiedy – jak w testowym egzemplarzu – mamy fotele sportowe z zintegrowanymi zagłówkami. Ich konstrukcja oparć mocno ogranicza przestrzeń dla nóg i stóp pasażerów siedzących z tyłu.
CLA 250, czyli „złoty środek”
Najwygodniej i najprzyjemniej jest siedzieć z przodu. Pełnię doznań Mercedes zarezerwował dla osoby, która zamiast schowka znajdzie przed sobą niewielką, zgrabną kierownicę z grubym wieńcem spłaszczonym w jej dolnej części. Za nią znajduje się zestaw tradycyjnych dla marki klasycznych wskaźników z czytelnymi indeksami naniesionymi na tarcze.
Z bogatej gamy silników dostępnych w gamie CLA Shooting Brake wręcz idealnie nadaje się dwulitrowa jednostka o mocy 211 KM z doładowaniem. Silnik sprzężony jest z seryjną w CLA 250 automatyczną siedmiobiegową przekładnią 7G-DCT. Jednostka chętnie wkręca się na obroty, przy których kończy się zakres obrotomierza wersji CLA SB zasilanych olejem napędowym. Generuje przy tym miły dla ucha, choć nieco stłumiony gang.
Wbrew przewidywaniom, średnie zużycie paliwa w czasie jazd w mieście nie przekroczyło 10 litrów. Na dłuższych dystansach spadało do 8 litrów na setkę, na co wpływ miał niewątpliwie układ ECO Start/Stop, wykorzystujący każdą okazję do gaszenia silnika na postoju.
W większości wypadków bezproblemową dystrybucję niemałej mocy wyłącznie na koła przedniej osi zapewnia sprawnie funkcjonujący mechanizm 7-stopniowej automatycznej skrzyni biegów. Dodatkowo mamy zaprogramowane tryby pracy: E (ekonomiczny), C (komfortowy), S (sportowy) oraz M (manualny), w którym kolejne przełożenia zmieniać można łopatkami przy kierownicy.
Szkoda, że w trybie sportowym skrzynia zbyt długo przetrzymuje wybrany bieg aż do końca skali, nawet po odjęciu gazu. Zdecydowanie najbardziej harmonijnie auto jeździ w trybie komfortowym, gdzie w odróżnieniu od ekonomicznego, w razie potrzeby kickdown umożliwia skorzystanie z całej mocy silnika.
W CLA próżno szukać aktywnego zawieszenia Airmatic. Dlatego dość sprężyście zestrojone zawieszenie w połączeniu z opcjonalnymi kołami o średnicy 18 cali wchodzącymi w skład pakietu AMG, siłą rzeczy nieco pogarszają ogólny komfort jazdy. Jest to wyraźnie odczuwalne w czasie jazdy po nierównej nawierzchni, czyli przynajmniej w Polsce, dość częste.
Gdyby nie wysoka cena i horrendalnie drogie dodatki windujące cenę auta do astronomicznej kwoty przekraczającej 240 000 złotych, dla znacznie większej liczby zainteresowanych, CLA Shooting Brake nie byłby wyłącznie obiektem marzeń.
Na TAK
Wygląd, osiągi, zwiększona funkcjonalność względem CLA Coupe, brak konkurencji.
Na NIE
Ograniczony komfort tłumienia nierówności, dość ciasne wnętrze z tyłu, bardzo wysoka cena zakupu i dodatków.
Konkurenci – brak!
Ceny:
Mercedes CLA Shooting Brake – 123 600 złotych
Mercedes CLA 250 Shooting Brake – 152 400 złotych
Testowany – 241 700 złotych
Dane techniczne Mercedes CLA Shooting Brake
Silnik: | benzynowy, turbo, R4, z przodu |
Pojemność skokowa: | 1991 cm3 |
Moc: | 211 KM przy 5500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy: | 350 Nm przy 1200-4000 obr./min. |
Skrzynia biegów: | Automatyczna, 7 biegów |
Prędkość maksymalna: | 240 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,9 s |
Długość/szerokość/wysokość: | 4630/1777/1435 mm |
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
Volvo EX30, najmniejszy SUV szwedzkiej marki, udowadnia, że bezpieczeństwo nie jest kwestią rozmiaru. Model ten właśnie uzyskał maksymalną, pięciogwiazdkową ocenę w najnowszych testach bezpieczeństwa Euro NCAP, potwierdzając tym samym zaangażowanie szwedzkiej marki w zapewnienie najwyższych standardów bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zwłaszcza w wymagających warunkach miejskich -
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
-
Nowa Toyota Hilux Mild-hybrid 48V od 170 900 zł netto
-
Dacia Duster z tytułem CAR OF THE YEAR POLSKA 2025
-
To auto kończy właśnie 10 lat – było pierwszą hybrydą coupe tej japońskiej marki
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Na tych zdjeciach wygląda ładnie, ale w rzeczywistości nie jest taki ąę