TEST Jeep Renegade 2.0 MJD Trailhawk – gotowy na wyzwania
To nie jest słodki crossover do miasta. W aglomeracjach będzie czuł się przytłoczony, by dopiero na niczym nieograniczonych, zbudowanych przez naturę drogach pokazać pełnię potencjału. Jeśli zastanawiacie się, czy Renegade Trailhawk będzie doskonałym autem do podwożenia dzieci do szkoły, lepiej dajcie temu spokój. Jeśli chcecie go mieć, bo drzemie w was żyłka offroadowca - śmiało!
Jeep Renegade w swojej stylistyce łączy zarówno elementy miejskiego crossovera, jak i terenowego SUVa. Jest dość muskularny, choć nie taki znowu wielki. Ma budowę prostopadłościanu, choć nie jest aż tak kanciasty. W środku znajdziemy skórę i nowoczesne multimedia, choć nie traci nic ze swojej funkcjonalności i aspektu praktycznego. Wewnątrz znajdziemy czerwone detale, nadające całości charakteru oraz smukłą rączkę na desce rozdzielczej, typową dla aut terenowych. Przy nogach pasażera z przodu pojawiła się praktyczna siatka, nie zabrakło także wielu dość pojemnych schowków i skrytek. Sama deska jest zresztą mocno wydłużona i po prostu wielka. Dzięki niej, z pozycji kierowcy samochód sprawia wrażenie konstrukcji o bardzo ciężkim przodzie – takiej, której nie straszne są żadne błota i wertepy.
Dla wersji Trailhawk przewidziano opcjonalny pakiet oświetlenia LED, znacznie poprawiający widoczność, a także wyglądający po prostu lepiej niż zwykłe reflektory, dzięki atrakcyjnie odcinającym się ringom. Z tyłu piękny efekt nadają lampy z wyraźnym znakiem X, inspirowanym kształtem starych amerykańskich kanistrów. Prześwit zwiększony w Trailhawku do 21 cm odkrywa 17-calowe felgi z grubymi srebrnymi płatami, a ogólne wrażenie solidności pojazdu wzmacniają m.in. czarne listwy biegnące wzdłuż krawędzi progów.
Wymiary i masy Jeep Renegade Trailhawk 2.0 MJD:
Długość: | 4236 mm |
Szerokość: | 1805 mm |
Wysokość: | 1697 mm |
Masa pojazdu z kierowcą: | 1735 kg |
Rozstaw osi: | 2570 mm |
Prześwit minimalny: | 210 mm |
Minimalna pojemność bagażnika: | 351 l |
Pojemność zbiornika paliwa: | 55 l |
Wspomniany już kształt X pojawił się także na dachu, który można odsuwać elektrycznie lub całkowicie ręcznie zdemontować. Są to dwa dość ciężkie panele, których zdjęcie wymaga odblokowania specjalnym kluczykiem i przesunięcia dźwigni – trochę jak w autobusach komunikacji miejskiej. Ciekawostką jest fakt, że zdejmowanie dachu jest o wiele łatwiejsze niż jego ponowny montaż. Teoretycznie pomóc może instrukcja, ale jest to chyba najbardziej nieczytelna i niejasna lista kroków, z jaką miałam do czynienia. W zasadzie to nawet jeszcze bardziej utrudnia sprawę, dlatego lepiej trzymać się intuicji.
Przede wszystkim względem swojego starszego brata, Wranglera. Miałam kiedyś okazję sprawdzić oba auta na specjalnie do tego przygotowanym, dość wymagającym torze offroadowym i muszę przyznać, że byłam miło zaskoczona możliwościami Renegede’a. Strome wzniesienia i mocne przechyły nie stanowią w zasadzie dla niego problemu. Nie wiem, czy poradziłby sobie z podjazdem pod krater wulkanu, ale na wycieczki do lasu, jazdę po korzeniach, głębokim piachu, błocie lub śniegu wystarczy. W razie potrzeby pomoże w tym asystent zjazdu, możliwość zablokowania tylnego dyferencjału, załączenie napędu 4×4 z przełożeniem pełzającym w stosunku 20:1 oraz tryby jazdy Selec-Terrain, w odmianie Trailhawk wzbogacone o ustawienia na skały. Jego kąty natarcia, zejścia i rampowy – odpowiednio 30°, 34° i 24° – na papierze wyglądają gorzej niż w przypadku Rubicona, Gelendy, Jimny’ego czy nowego Defendera. Powiedzmy to wprost, na tym tle Trailhawk wypada po prostu marnie. To nie oznacza jednak, że Renegede’a należy skreślić! Chociażby dlatego, że na co dzień zapewnia zdecydowanie wyższy komfort jazdy niż Jimny i jest w odróżnieniu od pozostałych modeli bardziej kompaktowy (czytaj: praktyczniejszy). Ta lekka wszechstronność zapewniła mu zresztą tytuł Najlepszego kompaktowego SUV-a 2018 w plebiscycie magazynu 4×4.
O dużym potencjale terenowym auta świadczy czerwony emblemat „Trail Rated”. Oznacza, że samochód spełnił szereg testów obejmujących brodzenie w wodzie (Renegade może zanurzyć się w „kałuży” głębokiej na 48,2 cm), trakcję na śliskich drogach oraz jazdę po stromych zboczach. W zasadzie nie musicie być wybitnie doświadczonymi offroadowcami, aby dobrze bawić się podczas terenowej jazdy tym autem. Jeśli nie dacie ponieść się nerwom, do przeszkód podchodzicie z chłodną głową i myślicie dość logicznie, poradzicie sobie bez problemu.
Mała ciężarówka
O ile w terenie spisuje się świetnie, o tyle w miejskiej dżungli wychodzą na jaw jego wady. Na drodze asfaltowej prowadzenie Renegede’a Trailhawk przypomina operowanie małą ciężarówką. Sugeruje to średnia reakcja kół na ruch kierownicą, bardzo głęboka deska rozdzielcza, która przechodzi w równie długą klapę maski oraz dźwięk pracującego silnika i mechanizmów, wyraźnie słyszalny w kabinie. W tej odmianie znajdziemy dwulitrowego diesla Multi Jet, generującego 170 KM oraz moment 350 Nm przy 1750 obrotach. To pozwala na rozpędzenie auta do 196 km/h i osiągnięcie 100 km/h w 8.9 sekundy – przy czym realne odczucie wydłuża ten czas.
Automatyczna skrzynia 9-stopniowa została tak skonstruowana, by w oparciu o aktualne odczyty i warunki drogowe móc jak najlepiej dostosować przełożenia i tryby pracy. W praktyce oznacza to tyle, że potrafi operować biegami bez szczególnie wyczuwalnych szarpnięć, choć nie spieszy się zbytnio i czasem niepotrzebnie wydłuża przełożenia. To z kolei może przekładać się na spalanie, wynoszące przeważnie ok. 8 l/ 100 km.
Nie skreślaj od razu
Multimedia oferowane przez Renegade’a wymagają odpowiedniego podejścia. Przy pierwszym kontakcie wydają się ograniczone, mało intuicyjne i bezsensownie ustawione. Gdy jednak poświęcimy chwilę na nauczenie się systemu, zyskuje on przychylność kierowcy. W przypadku Jeepa mamy do czynienia z szeroką możliwością personalizacji ekranu centralnego i wybrania interesujących nas informacji. Samodzielnie możemy ułożyć kafelki i skróty wyświetlane na 8,4″ ekranie dotykowym i choć nie jest on przesadnie krzykliwy, to okazuje się sprawny i nowoczesny. Współpracuje on z opcjonalnym 8-głośnikowym systemem audio Beats, gwarantującym miłą czystość dźwięku. W dodatku daje on możliwość sparowania z telefonem za pomocą funkcji Android Auto lub Apple CarPlay. Szczególną ciekawostką jest aplikacja Jeep Skills, pozwalająca na bieżąco monitorować nachylenie pojazdu, wyświetlić pozycję kół lub ich ślizganie, śledzić moc wyjściową i moment rozruchowy silnika. Zapewnia także dostęp do informacji o przyspieszeniu, hamowaniu oraz przeciążeniach i pozwala na udostępnienie danych z jazdy oraz ich analizę, a nawet dzielenie się historią przejazdów z pozostałymi użytkownikami.
Za pomocą ustawień na ekranie możemy również włączyć ogrzewanie foteli lub kierownicy. Pozostałe ustawienia temperatury, w tym te dotyczące dwustrefowej klimatyzacji (od wersji Longitude Plus), regulowane są za pomocą pokręteł umieszczonych na panelu poniżej. Codzienną jazdę ułatwia system TSR rozpoznający znaki drogowe, tempomat oraz m.in. czujniki parkowania z opcjonalną kamerą cofania i systemem monitorowania martwego pola.
Ile to kosztuje?
Trailhawk to najdroższa odmiana Renegade’a w katalogu Jeepa. Jego ceny startują od 128 600 zł, przy czym ogólnie najtańszy wariant tego modelu wyceniono na 73 900 zł. Porządne skonfigurowanie Trailhawka pozwala wywindować cenę pojazdu do nawet 170 tys. złotych, tak jak w przypadku testowanego egzemplarza.
TO NAM SIĘ PODOBA:
- Miejsko-terenowy design
- Właściwości terenowe
- System multimedialny z szeroką możliwością personalizacji
- Audio Beats
- Przestronność w kabinie
TO NAM SIĘ NIE PODOBA:
- Toporne prowadzenie na co dzień
- Mało precyzyjna kierownica
- Głośny szum w kabinie podczas szybszej jazdy
- Trudny montaż dachu
Dane techniczne Jeep Renegade Trailhawk 2.0 MJD:
Silnik: | wysokoprężny R4 |
Pojemność skokowa: | 1580 cm3 |
Moc układu: | 170 KM przy 3750 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy układu: | 350 Nm przy 1750 obr./min |
Skrzynia biegów: | automatyczna 9-stopniowa |
Prędkość maksymalna: | 196 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,9 s |
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: