Test Jaguar E-Pace – z charakterem
Powstał po to, by zagospodarować dla Jaguara klientów, którzy do tej pory mogli wybierać jedyne z propozycji niemieckiej „wielkiej trójki”. Jaguar E-Pace jest bezpośrednim konkurentem takich modeli jak Mercedes GLA, BMW X1 oraz Audi Q3. Czy ten wydawałoby się niewielki crossover jest w stanie zagrozić swoim konkurentom na tyle, by zgarnąć Niemcom klientów?
Zacznijmy od wyglądu. Oczywiście, estetyka to kwestia gustu, ale karoseria Jaguara została zaprojektowana z wielkim polotem i zdecydowanie wyróżnia się na tle konkurentów. Jej konstrukcja została wykonana w całości z wytrzymałych stopów aluminium. Według producenta zapewniać ma to wyjątkową sztywność nadwozia. Zastosowanie metali lekkich nie przełożyło się jednak na ogólną masę pojazdu (1843 kg. jest cięższy od konkurentów o ok. 150 kg). Samochód ma za to największy rozstaw osi, jest najszerszy i najwyższy.
Wnętrze to nowa jakość. Brytyjski producent znany jest ze stosowania materiałów najwyższej jakości. Środek przenosi nas w świat premium. Mięciutka skóra foteli, miękkie tworzywa otulają pasażerów – czujemy się jakby środek był uszyty na miarę. W E-Pace nie ma miejsca na jakiekolwiek ustępstwa w kwestii jakości wykonania, a tworzywa użyte do budowy wnętrza mogą stanowić wzór do naśladowania. Odważny design nadwozia znajdziemy wewnątrz kokpitu. Deska rozdzielcza spada kaskadą w dół i płynnie przechodzi w konsolę środkową. Ten stylistyczny zabieg potęguje wrażenie przestrzeni. Fotele są wygodne i sportowo ukształtowane. Kierownica nie należy do najmniejszych, ale dobrze leży w dłoniach. Za nią znajdują się zegary, które – zgodnie z duchem czasu – są w pełni cyfrowe. Z tyłu miejsca będzie dość dla dwójki dorosłych, nawet dla modelek, chcących dostać się Jaguarem na paryski tydzień mody. Kanapa jest obszerna, a pod fotelami przednimi jest dość miejsca, by wyciągnąć nogi. Jeśli będziecie chcieli przewozić z tyłu dzieci, to miejsca wystarczy na dwa foteliki.
Pojemność bagażnika to 577 litrów – jest ustawny, pakowny i z powodzeniem można sie tu spakowac na dłuższy wypad we dwoje. Z jednym dzieciem i wózkiem jest optymalnie, a dla rodziny dwa plus dwa z pewnością przyda się boks nadachowy. Kufer jest duży, ale trzeba chwilę pokombinować, aby klapa – która jest sterowana elektrycznie, co jest bardzo wygodne – mogła się sama domknąć.
Zobacz nasz video-test Jaguara E-Pace!
Testowy E-Pace wyposażony został w wysokoprężny silnik o pojemności dwóch litrów i mocy 180 koni mechanicznych. O ile moc plasuje się w średniej dla tej pojemności, to moment obrotowy 430 niutonometrów deklasuje rywali. Dostępny jest on od 1750 obrotów na minutę i pcha małego Jaguara do przodu z ogromną siłą. E-Pace nie jest najszybszy w sprincie do setki, bo przyspieszenie zajmuje mu 9,3 sekundy, za to elastyczność w trasie doskonale rekompensuje to małe niedociągnięcie. Nie zapominajmy o dużej masie auta.
Zawieszenie sprzyja dynamicznemu pokonywaniu trasy. Jest dość sztywne. Podczas jazdy po gładkim asfalcie resorowanie jest bardzo przyjemne i zdradza sportowy charakter. Wąskie drogi i szybkie zakręty zdecydowanie są jego żywiołem. Odczucia zmieniają się, gdy trafimy na drogę, o której istnieniu drogowcy zapomnieli. Wtedy zawieszenie wyraźnie stara się dostarczyć nam komfortu i to czuć.
Podczas gorszych warunków atmosferycznych z pomocą kierowcy spieszy napęd na wszystkie koła. Systemy bezpieczeństwa szybko reagują na uślizgi kół i ustawiają samochód torze jazdy. Dopiero w trybie dynamicznym układ przeniesienia napędu pozwala na wykorzystanie możliwości sportowego zawieszenia. System przesuwa preferencje w kierunku osi tylnej, dzięki czemu na śniegu, czy luźnej nawierzchni możemy pobawić się w driftera.
Trudno jest stworzyć auto uniwersalne, które świetnie sprawdza się w mieście, jak i na dłuższych dystansach, czy na ciasnym parkingu. Producent E-Pace’a z pewnością nie chciał iść na kompromis pod względem właściwości jezdnych, wyraźnie czuć tutaj doświadczenie z innego brandu z grupy (Land Rover). Ta solidna konstrukcja zdaje się nie uginać przed żadnym wyzwaniem, a jazda po ośnieżonych górach jest dla niego błahostką.
Podczas normalnej eksploatacji Jaguar zachowuje się wręcz świetnie. Przyspiesza pewnie i dynamicznie, zachowując się przy tym wystarczająco cicho. Silnik, choć czterocylindrowy, brzmi bardzo dobrze, jednak trzeba zaznaczyć, że w aucie tej klasy nikt nie oczekuje gardłowego „soundu rzędowej szóstki”, czy basowego pomruku silnika V8. Także automatyczna skrzynia biegów sprawuje się doskonale. Jaguar zrezygnował tu ze swego znaku rozpoznawczego, jakim jest pokrętło zmiany biegów i zastosował „zwyczajny” drążek.
Jeśli komuś „przeszkadzać” będzie dźwięk silnika, powinien skorzystać z fabrycznego zestawu audio i wypełnić wnętrze samochodu swoją ulubioną muzyką. Zestaw brzmi dobrze i choć daleko mu do referencyjnego systemu sygnowanego marką Meridian, powinien zaspokoić oczekiwania większości użytkowników.
Najtańszego E-Pace’a możecie mieć już za 145 900 złotych. Będzie to samochód w podstawowej wersji ze 150-konnym silnikiem zasilanym olejem napędowym. Nasz testowy egzemplarz skonfigurowano za 260 470 złotych, ale jeśli jesteście w stanie zaszaleć, dobijecie spokojnie do 300 000 złotych. Rynek aut premium kieruje się swoimi prawami, a możliwość bycia oryginalnym musi kosztować. Decydując się na Jaguara E-Pace, zdecydowanie nie pozostaniecie niezauważeni. Ten samochód z pewnością większości kierowców się spodoba. Terenowy look i typowo brytyjska aparycja przyciągną wzrok na ulicy, a zdecydowany kolor karoserii podkreśli upodobania właściciela.
NA TAK
– dynamiczny silnik;
– atrakcyjny wygląd;
– wygodne wnętrze;
– dobre wyposażenie.
NA NIE
– cena mocno doposażonej wersji.
Dane techniczne Jaguar E-Pace D180
Silnik: |
Wysokoprężny R4 |
Pojemność skokowa: |
1999 cm3 |
Moc: |
180 KM przy 4000 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy: |
430 Nm przy 1750 obr./min |
Skrzynia biegów: |
Automatyczna 9 biegów |
Prędkość maksymalna: |
205 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h |
9,3 s |
Długość/szerokość/wysokość: |
4395/1984/1647 mm |
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: