Test Harley-Davidson Iron 883 – przyjaciel kobiety
Harley-Davidson Iron 883 to jeden z najzgrabniejszych motocykli w aktualnej ofercie amerykańskiej marki. Prezentuje się pięknie: subtelne krzywe linie, czarny mat, odrobina chromu na wydechach… Ale urodziwy wygląd w motocyklu to nie wszystko. Zatem jak brzmi odpowiedź na kluczowe pytanie: jak się Ironem jeździ?
Motocykl uruchamia się bajecznie prosto, bez użycia kluczyka (system zbliżeniowy sprawia, że kluczyk wystarczy mieć przy sobie w kieszeni, czy torbie). Włączamy przycisk „engine on” – motocykl zamruga do nas światłami i sympatycznie piśnie – identycznie jak otwierany pilotem samochód. Potem wystarczy nacisnąć guzik „start” i już słyszymy miłe dla ucha, basowe dudnienie silnika. Wrzucenie poszczególnych biegów przychodzi bez wysiłku, przekładnia działa precyzyjnie. Dźwignia sprzęgła również działa bardzo lekko, do tego obie klamki są idealnie wyprofilowane i ergonomicznie wygodne. Za pierwsze wrażenie należy się piątka z plusem.
Harley-Davidson Iron 883 |
fot. Katarzyna Michalak-Czechowska |
No to jazda!
Pozycja na Harley-Davidson Iron 883 jest sportowa; nieco oddalona od kanapy i dość nisko położona kierownica wymusza pochylenie się kierowcy do przodu. Bak motocykla jest wąski, a po jednej jego stronie umieszczony jest wystający filtr powietrza. Aby siedzieć stabilnie, należy zaprzeć się mocno miednicą o fotel, a stopami o podnóżki. Dla mnie taka pozycja nie była zbyt wygodna. Na Sportsterze nie można zapaść się w wygodną kanapę, mięśnie grzbietu trzeba mieć napięte, by zapobiec opieraniu się o kierownicę. Na krótkich dystansach taka pozycja nie sprawi nam trudności, jednak w dłuższej trasie jest męcząca i skłania do częstych postojów.
Pierwszy ruch manetką i znów wracają pozytywne emocje. Iron płynnie i bez wysiłku rozpędza się, łagodnie składa się w zakręty i bardzo stabilnie się w nich zachowuje. Hamulce reagują szybko i skutecznie. Wibracje silnika odczuwalne są mocno tylko w niektórych zakresach obrotów – poniżej 3 tys. obrotów silnie wibruje kierownica, powyżej 3,7 tys. obrotów – bardziej odczuwalne są wibracje podnóżków. Nietrudno jednak znaleźć taki zakres, w którym silnik pracuje gładko, nie wyrywa się z motocykla, lecz niesie nas naprawdę miękko i komfortowo. Przy takim idealnym poziomie obrotów (między 3,2 a 3,7 tys. obrotów), na 4 i 5 biegu maszyna rozpędza się do 100-110 km/h. To najlepsza na Ironie prędkość podróżna, ale oczywiście można rozpędzić go do 160 km/h. Wówczas jednak brak szybki z przodu i wibracje silnika sprawiają, że o komforcie można zapomnieć. Trzeba jednak przyznać, że dynamika jazdy i stabilność tego motocykla w zakrętach to mocne strony tego modelu.
Harley-Davidson Iron 883 |
fot. Katarzyna Michalak-Czechowska |
Wyłącznie dla mężczyzn?
Niska kanapa, nisko osadzony środek ciężkości, a przy tym spora zwinność skłaniają mnie ku myśli, że to świetny motocykl dla kobiety. Nie twierdzę, że jest to motocykl „damski” –każdy kierowca, niezależnie od płci, będzie miał wiele przyjemności z jazdy. Nie potrzeba wiele siły, by nim operować, silnik reaguje lekko i przyjaźnie – nawet początkujący motocyklista da sobie z Ironem radę. Ponadto 883 jest zachowuje się bardzo intuicyjnie, czy to w zakrętach, czy przy manewrach parkingowych. Jego wąska sylwetka pomaga też przeciskać się w korkach w ruchu miejskim. Najszerszym elementem motocykla są bowiem podnóżki. Lusterka umieszczone są na wąskiej kierownicy na bardzo krótkich pałąkach, co sprawia, że nie wystają na boki, a widoczność w nich jest całkiem przyzwoita.
Ergonomia i wydajność
Zegary Irona 883 są niezbyt skomplikowane. To właściwie jeden wyraźny analogowy prędkościomierz, z wbudowanym niewielkim ekranem LCD, na którym wyświetlane są inne przydatne informacje. Tryb wyświetlania wybieramy naciskając guzik „trip”, a do wyboru mamy: całkowity przebieg, licznik dzienny dla konkretnej wycieczki, wskaźnik biegu i obrotomierz lub zegar pokazujący aktualną godzinę. Pod głównym zegarem jest jeszcze miejsce na kontrolki rezerwy, kierunkowskazów, neutralnego biegu i poziomu oleju. Wszystko to zaprojektowane jest ze szlachetną prostotą i bardzo czytelne.
Harley-Davidson Iron 883 |
fot. Katarzyna Michalak-Czechowska |
Jedną z niewielu wskazówek, którą otrzymałam od obsługi salonu było to, aby uważać na rozgrzane wydechy. To dość oczywiste: gorący wydech, który może poparzyć lub zniszczyć elementy stroju motocyklisty to częsty problem. Tu jednak wydechy umieszczone są tak, że naprawdę bardzo łatwo przy zsiadaniu musnąć łydką rozgrzane rury. Dlatego trzeba poświęcać dodatkową uwagę na unikanie poparzeń.
Kierunkowskazy działają w systemie amerykańskim, czyli włącznik lewego kierunkowskazu mamy w lewej rączce kierownicy, a prawego w prawej. Dla osób przyzwyczajonych do wspólnego guzika w lewej rączce jest to dość kłopotliwe, choć być może dla początkującego kierowcy taki układ będzie bardziej intuicyjny. Dla mnie jednak sterowanie prawym kierunkowskazem za pomocą dłoni, którą obsługuję też manetkę gazu i klamkę hamulca było niewygodne i absorbowało moją uwagę. Poza włącznikami kierunkowskazów w rączkach kierownicy mamy jeszcze po dwa przyciski: engine on / off oraz start / światła awaryjne w prawej rączce, trip / sygnał dźwiękowy oraz przełącznik długich świateł w lewej.
Zużycie paliwa w jeździe miejskiej i w czasie wycieczki po drogach krajowych wyniosło około 6 l/100 km (to o 1,5 l więcej niż deklaruje producent w specyfikacji technicznej modelu). Przy baku o pojemności 12,5 litra daje nam to niezbyt imponujący zasięg, raczej na krótkie spacerowe wycieczki. Rezerwa sygnalizowana jest gdy w baku zostaje benzyny na jakieś 50 kilometrów jazdy.
Harley-Davidson Iron 883 |
fot. Katarzyna Michalak-Czechowska |
Warto czy nie warto?
Harley-Davidson Iron 883 to przyjemny, spokojny, wycieczkowy motocykl, który nieźle sprawdzi się też w mieście. Prezentuje się świetnie i dobrze się prowadzi. Pozycja na nim nie każdemu może przypaść do gustu, dlatego przed zakupem rekomendowałabym jazdę testową. Pewnym mankamentem jest dość duże zużycie paliwa oraz niefortunnie umieszczone wydechy. Natomiast motocykl nadrabia łatwością i wygodą obsługi oraz stabilnością nawet w czasie wolnych manewrów. Przy tym cena (37,3 tysiąca złotych; za ABS trzeba dopłacić 2 tysiące złotych) nie wydaje się zbyt wygórowana, jak za pojazd tak stylowy i o dobrych parametrach silnika. Z pełnym przekonaniem stwierdzam, że to świetny motocykl dla kobiet. Dziewczyny, testujcie Irona!
Dane techniczne Harley Davidson Iron 883 2015:
WYMIARY
Długość: 2,255 mm
Wysokość siedzenia (bez obciążenia): 735 mm
Prześwit: 120 mm
Kąt pochylenia główki ramy: 30.5
Wyprzedzenie: 117 mm
Rozstaw osi: 1,510 mm
Opony, przód 100/90B19: 57H
Opony, tył 150/80B16: 77H
Pojemność zbiornika paliwa: 12.5 l
Objętość oleju: 2.6 l
Masa (bez płynów): 245 kg
Masa (gotowy do eksploatacji): 255 kg
SILNIK
Silnik: Chłodzony powietrzem, Evolution®
Średnica cylindra: 76.2 mm
Skok tłoka: 96.8 mm
Pojemność skokowa: 883 cc
Stopień sprężania: 09:01
Układ paliwowy: Elektroniczny sekwencyjny wtrysk paliwa (ESPFI)
PRZENIESIENIE NAPĘDU
Wstępne przeniesienie napędu: Łańcuch, przełożenie 34/57
Przełożenie 1 bieg: 10.41
Przełożenie 2 bieg: 7.436
Przełożenie 3 bieg: 5.531
Przełożenie 4 bieg: 4.584
Przełożenie 5 bieg: 3.931
PODWOZIE
Wydech: Chromowany, krótki wydech z dwoma tłumikami
Koła, przód: Czarne, 13-ramienny odlew aluminium
Koła, tył: Czarne, 13-ramienny odlew aluminium
Hamulce: 2-tłoczkowe z przodu i z tyłu
OSIĄGI
Metoda testowania momentu obrotowego: EEC/95/1
Moment obrotowy silnika: 70 Nm
Moment obrotowy silnika (obr/min): 3,750
Przechył boczny, prawy (°): 29
Przechył boczny, lewy (°): 30
Zużycie paliwa (średnie): 4.6 l/100 km
UKŁAD ELEKTRYCZNY
Lampki kontrolne: Światła drogowe, bieg jałowy, niskie ciśnienie oleju, kierunkowskazy, diagnostyka silnika, niski poziom paliwa, niski poziom naładowania akumulatora, system zabezpieczający, ABS
Wskaźniki: Montowany na kierownicy elektroniczny prędkościomierz z licznikiem przebiegu, zegar, podwójny licznik przebiegu dziennego, wyświetlanie obrotów/biegu, kontrolki LED
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: