Tesla ponownie zrewolucjonizuje auta elektryczne? Wkrótce pokaże „superbaterie”
Odwiecznym problemem samochodów elektrycznych są wysoce niedoskonałe akumulatory. To sprawiło, że auta na prąd przegrały walkę z pojazdami spalinowymi, gdy kształtowała się motoryzacja i to też jest powodem ich nierównej walki w ostatnich latach.
Baterie litowo-jonowe wykorzystywane obecnie w autach elektrycznych są wysoce doskonalsze od akumulatorów chlorkowo-wodorowych lub niklowo-kadmowych. Mimo tego są źródłem właściwie wszystkich problemów samochodów elektrycznych. Ich bolączką jest nadal zbyt mała wydajność, która powoduje, że chcąc uzyskać pojazd mający akceptowalny zasięg, musimy umieścić w nim bardzo duży zespół ogniw. A to sprawia, że auto jest drogie i ciężkie.
Jakby tego było mało, ładowanie baterii trwa długo i są one wrażliwe na niskie temperatury, w których bardzo zmniejsza się ich wydajność. Pewnym rozwiązaniem są szybkie ładowarki, ale nie można ich postawić sobie pod domem, a ceny za korzystanie z nich potrafią być tak wysokie, że jazda autem elektrycznym bywa droższa, niż w przypadku auta spalinowego. Częste używanie szybkich ładowarek znacznie skraca też cykl życia baterii, które z czasem magazynują coraz mniej energii elektrycznej.
Przeczytaj też: Kobieta „kradnie” kabel ładującej się Tesli
Wszystkie te problemy chce rozwiązać Tesla, która już niedługo ma zaprezentować możliwości swoich nowych „superbaterii”. Wszystko co o nich wiemy, to jedynie plotki, ale plotki mające spore szanse okazać się prawdą. Nowy rodzaj akumulatorów będzie najpewniej oferować znacznie większe możliwości magazynowania energii, co samo w sobie rozwiąże wiele problemów. Auta będą potrzebowały mniejszych baterii, dzięki czemu będą tańsze i lżejsze. Pojawi się też możliwość produkowania samochodów o znacznie większym niż obecnie zasięgu.
Mówi się także o umożliwieniu superszybkiego ładowania (od 20 do 80 procent w 5 minut) i znacznie dłuższym cyklu życia baterii. Może Tesla rozprawi się także z problemem obecnych ogniw polegającym na znacznym spowolnieniu szybkości ładowania powyżej 80 procent pojemności (wynika on z przesyłania elektryczności zawsze do wszystkich ogniw, a nie tylko tych, które są jeszcze nienaładowane). Nowe akumulatory mają do tego zachować swoją wydajność nawet przez 1,6 mln km.
Przeczytaj także: Tesla ochroni przed bronią biologiczną?
Wszystko to są jedynie domysły, podobnie jak dywagacje z jakiej technologii może skorzystać Tesla w swoich „superbateriach”. Intuicja podpowiada, że może chodzić o baterie grafenowe lub wykorzystujące stały elektrolit. Ich zapowiadane możliwości pokrywają się z powyższymi prognozami dotyczącymi ogniw Tesli, a obydwie technologie są dopracowywane od pewnego czasu. Zajmuje się nimi kilka firm i według obecnych zapowiedzi akumulatory wykorzystujące grafen lub stały elektrolit, mają w przyszłym roku trafić do smartfonów. Czyżby Tesla miała podobny plan, tylko o znacznie większej skali? A może opracowali jeszcze inną technologię?
Na odpowiedzi na te pytania jeszcze chwilę poczekamy. Zainteresowani mogą obejrzeć poniższe wideo (w języku angielskim), którego autor bardziej szczegółowo rozważa na czym może polegać zapowiadana rewolucja Tesli.
Przeczytaj też: Uber o koronawirusie: daj kierowcy napiwek. A my zawieziemy lekarzy i szpitalny personal za darmo
Przeczytaj też:
Ksiądz stoi w jadącym aucie i przepędza koronawirusa
Zobaczcie przejazd opustoszałymi ulicami Nowego Yorku
Drogi opustoszały, a w polskich miastach nadal jest smog! Czyżby aktywiści nie mieli racji?
Koronawirus w samochodzie. Jak porządnie zdezynfekować wnętrze?
Nasze raporty o koronawirusie:
Koronawirus coraz bardziej uderza w przemysł motoryzacyjny – którym markom grozi bankructwo?
Koronawirus – jak bezpiecznie tankować paliwo?
Koronawirus: kiedy odbędą się wyścigi, rajdy i zawody w sportach motorowych?
Bolt reaguje na koronawirusa, ale dyskryminuje polskich kierowców
Koronawirus diametralnie zmienia pracę firm transportowych. Mapa z informacjami o kontrolach sanitarnych
Koronawirus spowodował ogromne korki na granicach. Zobaczcie nagranie
Sprawdź najważniejsze informacje dla kierowców, dotyczące koronawirusa
W ramach walki z koronawirusem państwo może zabrać ci auto!
Koronawirus w drive-thru? Na świecie można, a w Polsce?
Koronawirus zlikwidował korki? Nie wszędzie
Gwałtowne spadki cen ropy naftowej – czy paliwo na stacjach będzie tańsze?
Volkswagen wstrzymuje produkcję! Również w Polsce
Sprzątasz wnętrze samochodu? Uważaj na drobnoustroje! Czytaj o tym tutaj.
Kierownica brudniejsza, niż… sedes w publicznej toalecie? Czytaj o tym tu.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
No i jakoś nie pokazali do tej pory. A już 2021
Anonymous - 5 marca 2021
same bzdury.