Tesla Model 3 w „nowym ubraniu” od Startech przypomina trochę… Lamborghini?
Startech to znana firma modyfikująca terenowe modele Land Rovera, ale także ekskluzywne modele typu Brabus, właśnie zaprezentowała swój najnowszy projekt dla Tesli Model 3. Tesla odniosła wielki sukces dzięki swojemu Modelowi 3, który okazał się nie tylko bardzo sprawnym samochodem sportowym, ale także najlepiej sprzedającym się samochodem elektrycznym w historii, sprzedając już ponad pół miliona egzemplarzy.
Od dłuższego czasu jednak, Model 3 jest uznawany za prawdopodobnie najmniej przyjemny wizualnie samochód elektryczny Tesli. Dlatego projektanci Startech postanowili to zmienić i weszli na rynek ze swoim nowym zestawem body, który czerpie inspiracje z wyścigów Formuły 1 i został opracowany przy użyciu najnowocześniejszego skanowania 3D i technologii CAD. Na pierwszy rzut oka widać, że to co najlepsze w tym pakiecie aerodynamicznych modyfikacji możemy znaleźć w sportowych modelach Lamborghini.
Startech skupił się zarówno na zewnętrznej, jak i wewnętrznej części Modelu 3. Na zewnątrz widać sportowe akcenty, takie jak przeprojektowany przedni zderzak z bardziej agresywnymi wlotami, sportowe klapy boczne i subtelne tylne skrzydło, wszystkie części są wykonane z wysokiej jakości węgla. Łączna cena wszystkich tych części wynosi 3144 euro (około 14 400 zł).
Aby dopełnić wygląd, Startech oferuje Tesla Model 3 z zestawem 20-calowych felg aluminiowych Monostar M wykończonych na czarno. Koła te są dostępne w rozmiarach 9 J x 20 cali z oponami 245/35 R20 lub 10,5 J x 20 cali z oponami 285/30 R20.
Zaślepki środkowe są dostępne w kolorze czarnym, czerwonym, niebieskim lub srebrnym. Startech oferuje również zestaw obniżający, który obniża samochód o 1,2 cala za opłatą około 1600 zł. Wewnątrz Startech oferuje naprawdę ekskluzywne akcesoria, takie jak elementy wykończenia drzwi z Alcantary i włókna węglowego, kierownicę oraz podsufitkę również z Alcantary.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: