Tak wygląda Ferrari Purosangue. SUV Ferrari rozczaruje wszystkich?
W sieci pojawiły się właśnie zdjęcia Ferrari Purosangue, od dawna wyczekiwanego SUV-a włoskiej marki, które prawdopodobnie wyciekły wprost z fabryki Ferrari.
Ferrari Purosangue to model, który bardzo dosadnie „odjeżdża” od sportowych coupé włoskiej marki. Fani samochodów z Maranello czekają na niego od lat. I wreszcie się doczekali, tylko czy… nie będą zawiedzeni?
Ferrari Purosangue, pierwsze seryjne czterodrzwiowe Ferrari wyjedzie na drogi w 2022 roku. W sieci pojawiły się właśnie zdjęcia SUV-a, które prawdopodobnie wyciekły wprost z fabryki Ferrari.
W komentarzach pod zdjęciami najczęściej pada stwierdzenie, że Purosangue nie wygląda jak SUV, a jedynie hatchback, w najlepszym przypadku fastback. Internauci uważają też, że samochód przypomina trochę Astona Martina DBX oraz Porsche Taycan. Wiele osób spodziewało się chyba zobaczyć coś zupełnie innego…
Być może Ferrari Purosangue przekona do siebie nieprzekonanych, tym co znajdzie się pod jego maską, szczególnie jeśli będzie to silnik V8 wspierany przez jednostkę elektryczną – to wariant, który upatrywany jest jako optymalny dla tego modelu.
Czy tak faktycznie będzie, przekonamy się, gdy Włosi w końcu zaprezentują Ferrari Purosangue oficjalnie.
Najnowsze
-
TEST Peugeot 508 SW PSE – Shooting Brake z akcentem Le Mans
Hybryda z napędem na cztery koła, będąca dziełem inżynierów Peugeot Sport Engineered. Ten opis dotyczy zarówno startującego w 2023 roku w Le Mans modelu 9×8 Hypercar, jak i trochę łatwiej dostępnego 508 PSE. Sprawdziłyśmy w naszym teście, co oferuje francuski shooting brake ze sportowym akcentem. 508 SW PSE to inaczej mówiąc, sportowa ingerencja we francuskie […] -
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
-
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
Zostaw komentarz: