Sylwia Peretti nie może sprzedać auta? Jej BMW „Lucyfer” trafiło na sprzedaż z nową ceną
Ponownie jest okazuja, żeby stać się właścicielem prawdopodobnie najbardziej wyjątkowego BMW M8 w Polsce. Fakt, że auto należy do Sylwii Peretti jest tylko pewnym dodatkiem do unikatowości.
Spis treści
- Sylwia Peretti sprzedaje swoje BMW M8
- BMW M8 Manhart „Lucyfer” to prawdziwa bestia
- Ile trzeba zapłacić za BMW M8 Manhart Sylwii Peretti?
Sylwia Peretti sprzedaje swoje BMW M8
Na temat wystawienia na sprzedaż samochodu przez Sylwię Peretti pisaliśmy w sierpniu. „Królowa życia” zdecydowała się na ten krok niedługo po śmierci swojego syna, który zginął w głośnym wypadku Renault Megane RS w Krakowie.
Nikt nie skusił się wtedy na zakup samochodu. A może to sama Peretti zmieniła zdanie po pewnym czasie? Tak czy inaczej „Lucyfer” znowu jest na sprzedaż.
BMW M8 Manhart „Lucyfer” to prawdziwa bestia
Już seryjne BMW M8 Competition to prawdziwy potwór. Pod jego maską drzemie silnik 4.4 V8 biturbo o mocy 625 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 750 Nm. Auto przyspiesza do 100 km/h w 3,2 s i może jechać nawet 305 km/h.
Egzemplarz należący do Sylwii Peretti został poddany modyfikacjom przez firmę Manhart. Obecnie silnik rozwija aż 825 KM i 1050 Nm, a czas potrzebny na przyspieszenie do 100 km/h został skrócony do 2,6 s. Auto otrzymało też ogłuszająco głośny wydech oraz pakiet karbonowych dodatków nadwozia i charakterystyczne złote dodatki.
Ile trzeba zapłacić za BMW M8 Manhart Sylwii Peretti?
Nowe BMW M8 Competition kosztuje obecnie 883 tys. zł, ale kompletnie wyposażony egzemplarz po kuracji przeprowadzonej przez Manhart, wyceniane było na 1,2 mln zł. W pierwszym ogłoszeniu widniała cena 130 tys. zł oraz informacja, że to jedynie wykup, po którym trzeba będzie opłacić jeszcze 48 rat, których wysokość można indywidualnie ustalić.
Obecnie nadal jest taka możliwość, ale w ogłoszeniu podano też ile w sumie taka przyjemność może kosztować. Cena wynosi 616 tys. zł, co oznacza, że egzemplarz z 2020 roku po przejechaniu 55 tys. km stracił połowę swojej wartości. Czy to w takim razie okazja?
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: