Steffi Halm – kierowca wyścigowy w ciężarówce
Wyścigowe prowadzenie ciężarówek to sport, w którym kobiet jest niewiele. Steffi Halm, jest wyjątkiem od tej reguły.
– Porównując samochód wyścigowy z ciężarówką zawsze dochodzimy do wniosku, że są ogromne różnice w prowadzeniu tych pojazdów. Ciężarówka jest po prostu ciężkim wozem – mówi Steffi Halm, Niemka, ktora w ściganiu się ciężarówkami osiągneła już naprawdę sporo. – Masa pojazdu to minimum 5,5 tony. Nie jestem zdania, że ciężarówkę trudno się prowadzi, chodzi o to, że to po prostu inny styl jazdy, inna formuła niż w przypadku auta wyścigowego.
Wyścigi ciężarówek do męski świat. |
![]() |
Poważne starty Steffi rozpoczęła się w 1993 roku od ścigania się w zawodach gokartowych. Jej kariera rozwijała się dość schematycznie. W 2000 roku wystartowała w formule single seaters, aby potem zacząć jeździć w Formule Renault. Ewidentnie ciagnęło ją do sportu motorowego i to najwyższym poziomie.
Steffi pięciokrotnie wygrała Mini Challenge, ukończyła German Porsche Carrera Cup oraz 24-godzinny wyścig Norymbergi. Wszystkie te sukcesy miały miejce w 2011 roku. Krótko po nich Steffi przesiadła się do ciężarówki.
Steffi Halm – kierowca wyścigów ciężarówkami. |
![]() |
Zgłosiła się na Europejskie Mistrzostwa Wyścigów Ciężarówek z ekipą Tankpool 24. Potem przeniosła się do zespołu Lion Racing i w 2012 roku zaliczyła wszystkie rundy mistrzostw.
Miało to miejsce we Francji i było jej największym sukcesem. W 2012 roku Steffi Halm została pierwszą kobietą, która wygrała French Cup – trzynaście razy stawała na podium, ukończyła piętnaście wyścigów. Powtórzyła sukces w 2013 roku.
Choć Steffi bardzo dobrze radzi sobie za kierownicą ciężarówki, to uważa, że to jednak bardzo męska dyscyplina.
– W każdym sporcie motorowym, w jakim startowałam wcześniej, zanim zaczęłam jeździć ciężarówkami, przeważnie byłam jedyną dziewczyną i jakoś do tego przywykłam. Ale czasami jest naprawdę ciężko. To męski świat, a ty musisz walczyć mocniej i pokazać wszystkim, jak jesteś szybka, jeszcze zanim zdobędziesz czyjś szacunek. Nie czuję się też w tym męskim świecie czymkolwiek zastraszona. Z pewnością inni zawodnicy próbują mnie zastraszyć, tak jak robi się to z każdym nowym kierowcą, ale to jest niezależne od tego, jakiej płci jest kierowca. Lubię świat wyścigów ciężarówkami, ale nie czuję wielkiej różnicy w porównaniu z tym, co robiłam do tej pory. Może ludzie są bardziej pod wrażeniem tego, co robię i podoba im się to.
Najnowsze
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
Volvo Cars Tech Hub w Krakowie obchodzi drugą rocznicę działalności. Firma chwali się, że to właśnie tam powstały kluczowe technologie dla nowego elektrycznego sedana ES90. Ale czy rzeczywiście polscy inżynierowie mieli tak duży wpływ na ten samochód? Przyjrzyjmy się faktom. -
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
-
Polskie warsztaty na skraju bankructwa? Długi sięgają 458 mln zł, a wiarygodność płatnicza spada
-
Elektryczny SUV – sprawdź model EX90 od szwedzkiej marki Volvo
Zostaw komentarz: