Spełniajcie marzenia, bądźcie szczęśliwi – rozmowa z Anitą Seidel
Anita Seidel ma 17 lat. Jeździ na żużlu. Opowiada nam, jak jej przygoda zaczęła się jeszcze w brzuchu mamy, co czai się za zakrętem i co czuje, kiedy siada na motor.
Jesteś dziewczyną jeżdżącą na żużlu. O mężczyźnie powiemy „żużlowiec”, a o kobiecie…?
Sama od roku się zastanawiam, jak można nazwać dziewczynę jeżdżącą na żużlu. Przez jednych jestem nazywana po prostu „żużlowcem”, bez odmiany, a przez innych – żużlowczynią!
Skąd wzięła się Twoja pasja?
Pokochałam ten sport dzięki mamie i dziadkowi. W domu co niedzielę w telewizji leciały zawody – nie miałam wyboru, musiałam oglądać. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to będzie tak wspaniałe.
Kiedy i gdzie byłaś na zawodach po raz pierwszy?
Pierwszy raz to jeszcze w brzuchu mamy (śmiech). A tak zupełnie poważnie, to trzeciego czerwca 2010 roku na Motoarenie, gdzie odbywały się zawody parowe. Od tej pory nie odpuściłam żadnych zawodów.
W jaki sposób godzisz naukę z treningami?
Uczę się w toruńskim liceum. Trener zawsze mi powtarza, że najpierw szkoła, obowiązki domowe, a dopiero potem treningi. Stosuję się do tego, ale niekiedy trzeba się zwolnić z jednej lub dwóch godzin, przeważnie mało obowiązkowych zajęć, by poświęcić czas na trening.
Anita Seidel |
![]() |
fot. materiały zawodniczki
|
Żużel to bardzo drogi sport. Jak sobie z tym radzisz?
Bardzo drogi. Każda mała nakładka już kosztuje, nie mówiąc już o smarach itp. Na początku miałam klubowy motocykl, miniaturkę – potem z bratem dostaliśmy w prezencie od rodziców już normalny pojazd. Ale już jeśli chodzi o ciuchy… czasami chodzę, pytam niektórych zawodników, czy nie mają jakichś zbędnych. Zawsze coś znajdą.
Nie boisz się kontuzji? To w końcu sport, który potrafi ranić, a nawet zabijać.
Na takie pytania zawsze odpowiadam – przecież za każdym zakrętem może nam się coś stać. Każdy sport jest niebezpieczny, w każdym można stracić życie. Jeśli tak stanie się ze mną… przynajmniej będę robiła to, co kocham.
Kto jest Twoim idolem?
Maciej Janowski – to jego poznałam pierwszego i to z nim się zaprzyjaźniłam. Ma wielki talent. Również Nicki Pedersen, którego bardzo lubię i podziwiam, a także Greg Hancock – z tej trójki biorę przykład (śmiech).
A której drużynie szczególnie kibicujesz?
Unibax Toruń, Unia Tarnów i Betard Sparta Wrocław to moje ukochane drużyny. Zawsze przeżywam każde zawody i kiedy razem jadą, to smucę się z przegranymi, a cieszę z wygranymi.
Co czujesz, siadając na motor i zakładając kask?
Siadając na motocykl już przygotowana czuję się wspaniale, ale jestem też trochę zdenerwowana, bo każdy taki wyjazd może być moim ostatnim. Jednak ruszając zapominam o tym, co może się stać i żyję chwilą.
Jesteś za tym, żeby dziewczyny na równi z chłopakami ścigały się na żużlu?
W stu procentach. W końcu powinniśmy być równi, a takie zmagania między płciami na torze mogłyby być niezłym widowiskiem.
Dyskoteki, kiecki, szpilki – to nie dla Ciebie? Jesteś piękną kobietą. Opowiedz, jaka jesteś na co dzień. Masz jakieś zainteresowania poza żużlem?
Dziękuję. Sukienki noszę jedynie od święta, kiedy jestem zmuszona. Na co dzień chodzę w zwykłych spodniach, koszulce i trampkach. Poza żużlem zajmuję się fotografią – bez aparatu nie ruszam się nigdzie, zawsze się przydaje. Gdybym mogła, z motocyklem też chodziłabym wszędzie!
Chciałabyś na koniec dodać coś od siebie, bardzo odważna dziewczyno?
(śmiech) Chciałabym podziękować mojemu menedżerowi za to, że ze mną cały czas wytrzymuje. Mamie i dziadkowi za pokazanie mi pięknego świata, rodzinie i przyjaciołom za wsparcie. Dziękuję również tobie za tę rozmowę. Spełniajcie marzenia, a na pewno będziecie szczęśliwi!
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
W nie ktorych miejscach sa bledy. Radze sie przyjrzec bo Nicki nie nazywa sie Petersen tylko Pedersen:)
Anonymous - 5 marca 2021
Poprawione, dziękujemy za czujność.