Simona De Silvestro – przebojem wkracza do świata F1
Simona De Silvestro, 25-letnia była zawodniczka serii IndyCar, przebojem wdziera się na scenę F1. W tym roku pełni funkcję "kierowcy związanego z zespołem Sauber".
Simona De Silvestro |
Jakkolwiek brzmi jej funkcja w ekipie, dla Simony jest to życiowa szansa. Włodarze szwajcarskiego teamu wyciągnęli do niej dłoń, by „wspierać ją w drodze na sam szczyt”, jak to powiedziała Monisha Kaltenborn. Zawodniczka podchodzi do tego bardzo poważnie: zostawiła swój apartament w Waszyngtonie, pożegnała się z przyjaciółmi i przeprowadziła z powrotem do rodzinnej Szwajcarii, by być bliżej siedziby Saubera.
„Wciąż mam swojego Chevroleta Volta” – śmieje się Simona. „Potrzebuję jednak czegoś innego w Europie. Na pewno nie będzie to Ferrari” – przyznała, nawiązując żartobliwie do pewnego incydentu, jaki jej się kiedyś przytrafił.
Simona pragnie zostać pierwszą kobietą w Grand Prix F1 od ponad 20 lat. Przygotowania idą zatem pełną parą: w kwietniu ma rozpocząć jazdy bolidem z zeszłego sezonu a wcześniej odbyć szereg szkoleń i sesji w symulatorze. Musi być gotowa zarówno psychicznie, jak i fizycznie do udziału w najbardziej wymagających wyścigach na świecie.
Zespół Sauber przyznał, że jeśli Simonie uda się odpowiednio szybko uzyskać superlicencję FIA, być może umożliwi jej występ w kilku sesjach treningowych już w tym roku. Co ciekawe, De Silvestro może okazać się już drugą kobietą, która poprowadzi w tym sezonie bolid F1 w trakcie weekendu wyścigowego. Wcześniej bowiem Williams potwierdził, że powierzy Susie Wolff jeden z bolidów na piątkowe treningi w Silverstone i Hockenheim – pisałyśmy o tym tu.
„To byłoby coś. Naprawdę coś wielkiego” – przyznaje Simona. „Może, może, może…To zależy od wielu rzeczy.”
Simona De Silvestro |
De Silvestro i jej manager Imran Safiulla już w zeszłym roku na poważnie zaczęli się rozglądać za fotelem w F1. Spotkali się z ludźmi z Saubera w Barcelonie, a później zostali zaproszeni do Austin. Tam sprawy nabrały poważniejszej rangi. W listopadzie zawodniczka odwiedziła fabrykę i spędziła tam sporo czasu na zaznajomieniu się z sytuacją w ekipie. Niewiele dało się zdziałać na sezon 2014 – podpisane kontrakty mieli już Adrian Sutil i Esteban Gutierrez, a i sama Simona bez superlicencji i doświadczenia nie miała szans na angaż. Pozostało zatem w spokoju skupić się na przygotowaniach do 2015.
Zeszły sezon był dla De Silvestro bardzo udany. Zajęła trzecie miejsce w Houston, co podwyższyło jej wartość i wzbudziło podziw w świecie motorsportu. Dosyć luźny kalendarz IndyCar tylko ułatwił rozmowy z potencjalnymi przyszłymi pracodawcami, na które trzeba było lecieć przez pół planety.
„Myślę, że najważniejszą rzeczą, jakiej się w zeszłym roku nauczyłam, to wyczucie tego, co jest potrzebne w czasie jazdy oraz ogólna komunikacja z zespołem. Sporo nauki za mną. Pod koniec sezonu pojawiła się okazja w F1. To nie przypadek, długo na tę szansę pracowałam”.
Simona De Silvestro |
Szwajcarka przyznaje, że gdyby miała wybierać między sukcesami w IndyCar a szansą w F1, wybrałaby to drugie – marzenie z dzieciństwa. Spytana o koneksje z Sauberem twierdzi, że większe znaczenie niż płeć miała tu narodowość. Teraz ekipa daje jej roczny okres próby, po upływie którego jest szansa na jeszcze więcej.
„To szalone, ale jestem na to gotowa. Robię to, co zawsze chciałam”.
Niczym bumerang powraca tutaj temat kobiet w motorsporcie. Wszyscy pamiętamy cyniczną wypowiedź Berniego Ecclestone’a na temat kobiet w motorsporcie, kiedy dowiedział się, że niedawna „koleżanka z drugiej strony alei serwisowej” Simony, Danica Patrick, liderowała klasyfikacji generalnej w Indy 500. Obecnie mamy w F1 Susie Wolff, ale wielu twierdzi, że to kwestia nazwiska. Simony to jednak nie zniechęca. Mimo, że będzie ciężko, zawodniczka jest pełna zapału.
„Czuję się znów jak dziecko. Będzie super. Już nie mogę się doczekać”. A co potem? Może fotel wyścigowy w 2015? „Może. Może to się uda… Nie wiem”.
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: