Ścigacz kontra Porsche 911 – wyścig zakończył się szybko i bardzo boleśnie

Wyścigi na ulicach to jeden z najbardziej niebezpiecznych pomysłów, na jaki można wpaść. Jak pokazuje to wideo, nawet na prostej i pustej drodze o nieszczęście nietrudno.

Co jest szybsze na prostej – motocykl czy samochód? Zazwyczaj jest to pytanie retoryczne, chyba że samochodem o którym mowa, jest Porsche 911. Wielkie tylne skrzydło sugeruje, że jest to wersja GT3, więc zawodnik z którym naprawdę trzeba się liczyć.

Motocyklista tak bardzo chciał być szybszy, niż Nissan GT-R, że zapomniał patrzeć przed siebie

Nie wiemy jaki motocykl jest na nagraniu, ale z opisu wynika, że napędza go litrowy silnik, więc również jest to bardzo poważny sprzęt. Problem z mocnym motocyklem jest jednak taki, że trzeba umieć nad nim zapanować. Tymczasem w nowoczesnych samochodach wystarczy wcisnąć gaz i trzymać prosto kierownicę.

Motocyklista w krótkich spodenkach i klapkach upadł przy prędkości 200 km/h. Więcej szczęścia niż rozumu?

Różnicę między tymi pojazdami w praktyce pokazuje poniższe wideo. Chociaż „wyścig” rozpoczynał się z lotnego startu, niemal natychmiast po odkręceniu manetki motocykl podniósł przednie koło i to tak gwałtownie, że zamiast efektownego wheelie, rider zleciał z maszyny, która roztrzaskała się na asfalcie.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze