Samochody wodorowe – realnie obniżą emisję szkodliwych substancji na świecie?
Pierwszym państwem, które opracowało narodowy program wodorowy, traktując ten gaz jako strategiczny nośnik energii, była Japonia. Największe korzyści dla środowiska i klimatu przynosi zielony wodór. Czy samochody wodorowe realnie wpłyną na obniżenie emisji zanieczyszczeń?
Z podsumowania nowego raportu „Hydrogen Economy Outlook”, opracowanego przez ośrodek analityczny Bloomberg NEF (BNEF) możemy się dowiedzieć, że jeśli w najbliższych dekadach duża część gospodarki zostanie oparta na czystym wodorze (produkowanym bezemisyjnie), pozwoli to ograniczyć światową emisję gazów cieplarnianych nawet o 34%. Co więcej, wodór pozwoli zdekarbonizować branże, które są bardzo zależne od paliw kopalnych jak hutnictwo, ciężki transport drogowy i morski czy produkcja cementu. Malejące koszty produkcji wodoru przy użyciu energii wiatrowej i słonecznej powodują, że wodór staje się obiecującą ścieżką cięcia emisji gazów cieplarnianych w tych sektorach.
Przeczytaj także: Dlaczego Azja stawia na samochody wodorowe?
Jak najlepiej produkować wodór?
Wodór nie powoduje emisji dwutlenku węgla ani żadnych szkodliwych substancji, a jednocześnie może zastąpić węgiel, ropę i gaz w wielu różnych zastosowaniach. Na świecie korzysta się z kilku metod jego produkcji. Największe korzyści dla środowiska i klimatu przynosi zielony wodór, czyli produkowany z czystych źródeł przy pomocy bezemisyjnej energii odnawialnej. Pozyskiwanie wodoru z paliw kopalnych, które obecnie dominuje w przemysłowej produkcji tego gazu, jest dużo mniej sensowne z punktu widzenia redukcji CO2.
Zobacz: Wodorowe ciężarówki Hyundaia ruszają na szwajcarskie drogi
Zrównoważoną, bezemisyjną metodą produkcji wodoru jest elektroliza wody, w której wodór jest oddzielany od tlenu przy pomocy taniej elektryczności generowanej ze źródeł odnawialnych. W ciągu ostatnich 5 lat koszty technologii elektrolizy spadły o 40% i nadal będą maleć w związku z dalszym rozwojem technicznym i efektem skali. Toyota testuje takie rozwiązania zarówno w Japonii, jak i w Stanach Zjednoczonych. Na zamówienie japońskiego Ministerstwa Środowiska koncern uruchomił w Jokohamie i Kawasaki oparty na technologii wodorowej łańcuch dostaw, obejmujący wózki widłowe zasilane wodorowymi ogniwami paliwowymi oraz infrastrukturę wytwarzania wodoru w elektrowniach wiatrowych lub na miejscu w przy użyciu prądu z fotowoltaiki. Z kolei w kalifornijskich portach Toyota testuje wodorowe ciężarówki, do których paliwo jest produkowane w zbudowanej przez japoński koncern 2,35-megawatowej elektrowni, wytwarzającej 1,2 tony zielonego wodoru dziennie.
Wodór wymaga inwestycji, ale mniejszych niż paliwa kopalne
Infrastruktura magazynowania i przesyłania wodoru wymaga sporych nakładów. Aby wodór mógł się stać tak powszechny jak obecnie gaz ziemny, potrzebne są szeroko zakrojone, skoordynowane inwestycje. Na przykład potrzebna jest 3-4 razy większa infrastruktura magazynowania wodoru, by mógł on zapewnić ten sam poziom bezpieczeństwa energetycznego co obecnie gaz ziemny; jej budowa kosztowałaby około 637 miliardów dolarów do 2050 roku. Bhavnagri podkreśla, że „jeśli wprowadzi się czysty wodór do masowego wykorzystania w przemyśle, będzie można przy zaskakująco niskich kosztach zdekarbonizować wiele sektorów przemysłu, które w tej chwili są bardzo uzależnione od paliw kopalnych”. Do 2031 roku wodorowy transport towarów dużymi ciężarówkami może być tańszy od opartego na silnikach Diesla.
Oglądaj: Samochód na wodór – jak to działa?
Czy 637 miliardów do 2050 roku to dużo? To nieco ponad 21 miliardów rocznie w skali świata. Dla porównania, tylko Stany Zjednoczone wydają na dotowanie węgla, ropy i gazu 20 miliardów dolarów rocznie, zaś Unia Europejska wspiera ten wysokoemisyjny przemysł kwotą 55 miliardów euro każdego roku. Poleganie na niszczących środowisko, klimat i nasze zdrowie paliwach kopalnych kosztuje podatników znacznie więcej niż zielone inwestycje, co potwierdzają analitycy Bloomberg New Energy Finance.
Bezemisyjna gospodarka wymaga rządowych strategii
Przestawienie dużych gałęzi gospodarki na wodór będzie możliwe tylko jeśli państwa i regiony, w tym Unia Europejska, zaczną na serio realizować strategie eliminacji emisji netto do 2050 roku. Jako pierwsza przykład dała Japonia, która chce jak najszybciej zastąpić paliwa kopalne i elektrownie atomowe bezemisyjnymi źródłami energii. W 2014 roku Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu Japonii ogłosiło „Strategic Road Map for Hydrogen and Fuel Cells”, a następnie zaktualizowało ją w 2016 i 2019 roku. W realizację strategii bardzo szybko włączyły się japońskie przedsiębiorstwa. Wśród nich pierwsze skrzypce gra Toyota, która rozpoczęła swój program rozwoju technologii wodorowych już w latach 90.
W 2014 roku wprowadziła na rynek wodorowego sedana Toyota Mirai, a następnie włączyła się w projekty rozbudowy infrastruktury wodorowej w Japonii, Europie i Stanach Zjednoczonych. Obecnie japoński koncern produkuje także wodorowe autobusy, ciężarówki i auta dostawcze oraz wózki widłowe, a jednocześnie włączyła się w projekty naukowe wykorzystania ogniw paliwowych w statkach morskich oraz w programie eksploracji Księżyca Japońskiej Agencji Kosmicznej.
Przeczytaj również: Samochody na wodór – fakty i mity o wodorze
Japonia zamierza włączyć wodór do użytku nie tylko w motoryzacji i przemyśle, ale także w energetyce jako metodę magazynowania nadwyżek energii i zwracania jej do systemu w czasie większego zapotrzebowania za pomocą stacjonarnych ogniw paliwowych. Co równie ważne dla tego często nawiedzanego przez katastrofy naturalne kraju, autobusy i inne pojazdy zatankowane wodorem mają służyć jako źródło zasilania centrów zarządzania kryzysowego i szpitali w razie klęski żywiołowej.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Jak na razie nie ma. Ale nie wiadomo czy za kilka lat nie powstanie ich na tyle dużo, aby nawet u nas myśleć o mirai. Ładowarek kiedyś też nie było, a są 😉 Moim zdaniem wodorowe auta to przyszłość i warto inwestować w infrastrukturę do nich
Anonymous - 5 marca 2021
Wodór to o wiele lepsza opcja niż klasyczne elektryki
Anonymous - 5 marca 2021
Samochody wodorowe to bardzo dobry kierunek w motoryzacji. Takie mirai jest zero emisyjne, a tankuje się je poddobnie jak zwykłe spalinowe auto. Raz dwa i gotowe. Nie ma stania godzinami pod ładowarką
Anonymous - 5 marca 2021
A gdzie zatankować wodór w Polsce? Bo stacji mamy ZERO 🙂