Ewa Kania

Kierowca ciężarówki nauczył cwaniaka w Audi jeździć w ruchu wahadłowym. Internauci zachwyceni

Nikt nie lubi cwaniaków na drodze. Takich, którzy nie zamierzają dostosować się do sytuacji drogowej, tylko kombinują jakby szybciej przejechać, wymuszając często na innych ustępowanie im miejsca. Tym razem kierowca Audi musiał uznać wyższość większego od siebie.

Spis treści

Skąd bierze się cwaniakowanie w ruchu wahadłowym

Ruch wahadłowy oznacza często długie czekanie w korku na swoją kolej przejazdu. Za każdym razem gdy zapali się zielone światło, jak najwięcej kierowców stara się przejechać, co prowadzi czasami do sytuacji, kiedy jedno lub dwa auta wjadą już na czerwonym świetle.

Ich kierowcy zwykle rozumują tak, że światła mają ustawione pewne opóźnienie, aby pojazdy zdążyły opuścić zwężony odcinek, zanim ci z naprzeciwka będą mieli zielone. Ponadto jadąc zwartym szykiem, nie pozostawiają im innej możliwości, jak zaczekać aż wszyscy przyjadą.

Kolejny spór na odcinku z ruchem wahadłowym

Sytuacja na poniższym nagraniu była inna. Widzimy jak w momencie zapalenia się zielonego światła, ze zwężonego odcinka zjeżdżają właśnie motocyklista i ciężarówka. Ich jeszcze można próbować usprawiedliwiać, ale już nie kierowców BMW oraz Golfa, którzy jechali kawałek za nimi.

Nie dla osób o słabych nerwach. Oto co bandyci zrobili z Porsche Taycanem

Autor nagrania ruszył, ale pozwolił im zjechać, lecz gdy wjeżdżał już na zwężony odcinek, okazało się, że z naprzeciwka jedzie jeszcze Audi. Ten kierowca zdecydowanie wjechał na czerwonym świetle, a do tego nie był pod nikogo „podczepiony”. Jak mógł sądzić, że uda mu się przejechać?

Kierujący ciężarówką nie miał litości i zmusił go do wycofania, nie zważając na obraźliwe gesty pasażera. Kierowca Audi chyba bardzo się sprawą przejął, bo nie zatrzymał się na początku korka czekającego na wjazd, tylko zatrzymał się zdezorientowany, a potem wjechał pod prąd w boczną uliczkę.

Nie każdy jadący na końcu „wahadła” jest cwaniakiem

Wina kierowcy Audi z powyższego nagrania nie pozostawia wątpliwości, ale przypomnijmy sytuacją, którą opisywaliśmy niedawno. Kierowca wjechał na „wahadło” mając zielone światło, a i tak wyjazd utrudnił mu kierowca ciężarówki. Czas na przejazd musiał być ustawiony bardzo krótki, więc bohater tamtej sytuacji, musiał zostać uznany za cwaniaka, chociaż jechał całkowicie przepisowo. Pamiętajcie więc, żeby w takich sytuacjach nie posądzać innych pochopnie.

Komentarze:

Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze