Red Bull będzie produkował silniki Hondy… jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem
Wszystko w rękach FIA.
W październiku 2020 roku Honda poinformowała, że odchodzi z Formuły 1 po sezonie 2021. Decyzja japońskiego producenta mocno skomplikowała sytuację Red Bulla i Alpha Tauri w F1, bo zespoły zostały bez dostawcy silników. Umówmy się… nawet najlepszy bolid bez silnika nie pojedzie.
Przeczytaj też: Honda odchodzi z F1 – jakie będą konsekwencje tej decyzji?
Zespoły spod znaku byka znalazły jednak, najlepsze dla siebie, rozwiązanie tego problemu. Red Bull uzgodnił z Hondą, że będzie nadal używał ich jednostek napędowych, ale sam zajmie się ich produkcją. Zdaniem doradcy Red Bulla ds. sportów motorowych, Helmuta Marko, strony osiągnęły porozumienie:
Wszystko załatwiliśmy, wszystko gotowe.
Teraz wszystko jest w rękach FIA, która musi wyrazić zgodę na zamrożenie rozwoju silników F1. Ponieważ Red Bull nie będzie w stanie samodzielnie modernizować jednostek, nalega na zakazanie ich aktualizowania do czasu wprowadzenia nowych przepisów technicznych w 2025 lub 2026 roku. Czy tak się stanie, dowiemy się w przyszłym tygodniu. W rozmowie z „Auto Motor und Sport” Helmut Marko powiedział:
Czekamy na odpowiedź FIA w przyszłym tygodniu. Wtedy powinno się wszystko wyjaśnić.
Przeczytaj też: Czy Red Bull będzie produkować silniki? Czy doda im skrzydeł?
Helmut Marko jest przekonany, że decyzja o zamrożeniu rozwoju silników przyniesie korzyść nie tylko Red Bullowi. ale i całej Formule 1:
Mamy ograniczony budżet. Rozmawiamy o limicie pensji dla kierowców. Natomiast w przypadku jednostek napędowych wydatki wciąż pozostają nieograniczone. Trend wyraźnie wskazuje na chęć wprowadzenia nowych przepisów dotyczących silników, w 2025 roku. Obecne podzespoły są bardzo drogie i nie ma sensu ich dalej modernizować.
Wydaje się, że pozostali w Formule 1 producenci silników, wśród nich Mercedes, który dominuje w erze hybrydowej, popierają zdanie Marko. Toto Wolff, szef ekipy Srbebrnych Strzał, tak wypowiadał się o tej sprawie:
Ich propozycja jest rozsądna. Poparłbym ją. Uważam, że Red Bull jest niezwykle ważną marką dla F1 i powinniśmy zrobić wszystko, aby pomóc im utrzymać oba zespoły i zapewnić w pewien sposób status ekip fabrycznych.
To byłoby lepsze dla zrównoważonego rozwoju, gdybyśmy zajmowali się głównie elektrycznymi częściami jednostki napędowej.
Przeczytaj też: Mercedes powinien zakończyć współpracę z Hamiltonem
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: