Rajdy czy wyścigi?
Potocznie mówi się, ze zawodnicy „jadą na wyścigi", ale warto wiedzieć, że w każdej dyscyplinie sportu motorowego, rajdy i wyścigi mają zupełnie inną specyfikę. Pomylenie tych pojęć jest niewybaczalną gafą wśród znawców tematu i często wyznacznikiem wiedzy, a raczej niewiedzy o motosporcie.
Rajdy i wyścigi to dwie odrębne dyscypliny sportu, które różnią się od siebie m.in. sposobem rywalizacji, przygotowaniem samochodów, czy techniką jazdy.
Warto wiedzieć: jeśli mówimy o Formule 1 – to są zawsze wyścigi, nigdy rajdy, a prawidłowa wymowa to Formuła jeden, nigdy Formuła pierwsza! |
Sposób rywalizacji
Mapa toru |
fot. Allianz |
Rajd odbywa się na fragmentach dróg publicznych (asfaltowych lub szutrowych), zamkniętych na czas trwania rywalizacji. W kilka dni zawodnik ma do przejechania określoną ilość takich odcinków (OS – odcinek specjalny) i łączny czas w jakim je pokona, decyduje o miejscu w końcowej klasyfikacji rajdu. Pomiędzy odcinkami kierowca jest zobowiązany do przestrzegania przepisów drogowych i pojawienia się w określonym czasie przed startem kolejnego oesu.
W rajdzie zawsze startuje załoga, czyli kierowca i pilot. Przed rajdem zapoznają się oni z przebiegiem i charakterystyką trasy oraz sporządzają jej opis – jakby notatki nawigacyjne. Podczas trwania rywalizacji pilot odczytuje kierowcy te notatki z pewnym wyprzedzeniem, by kierowca przygotował się do kolejnych manewrów.
Opis trasy |
fot. Motocaina |
Załogi ścigają się na czas, a nie w bezpośredniej rywalizacji. Na trasę wyjeżdżają po jednej załodze w odstępie kilkuminutowym.
Wyścig z kolei, odbywa się najczęściej na zamkniętym torze. Kierowca ma do pokonania określoną ilość okrążeń lub też otrzymuje czas na pokonanie jak największej ilości kółek na tym torze (wyścigi wielogodzinne).
Do wyścigu nie potrzebny jest pilot, ale zdarza się, że w bierze w nim udział kilku kierowców w ramach jednego zespołu – gdy zmagania trwają wiele godzin.
Podczas wyścigu dochodzi do bezpośredniej konfrontacji pomiędzy rywalami. Zawodnik walczy z czasem i z wieloma innymi kierowcami, którzy wystartowali jednocześnie z wywalczonych w klasyfikacjach pól startowych. Ten, kto pierwszy dotrze do mety – wygrywa wyścig.
Wyścig górski to jeden z wyjątków tej charakterystyki, gdyż łączy on elementy rajdu i wyścigu. Startuje się w nim bez pilota, a cała trasa jest wyznaczona na drodze publicznej o znacznym wzniesieniu. Zawodnicy startują pojedyńczo, walcząc o najlepszy czas podjazdu wyścigowego.
Przygotowanie samochodu
Wyścigówka Karoliny Lampel-Czapki |
fot. Karolina Autosport |
Przygotowanie samochodu do rywalizacji w jakiejkolwiek odmianie rajdu czy wyścigu, wymaga znajomości jej odrębnych regulaminów. Zwykle istnieje w nich podział samochodów pod kątem pojemności silnika, stopnia jego modyfikacji i rodzaju napędu (przedni, tylny, 4×4) po to, by walczyły ze sobą zbliżone specyfikacją pojazdy.
W wyścigach moce i osiągi samochodów mogą być znacznie lepsze niż w rajdach. Auta mogą być przygotowane pod kątem aerodynamicznym (obniżone, ze spojlerami, owiewkami), bo zwykle pokonują równą trasą asfaltową (wyjątek to rallycross z trasą szutrowo-asfaltową).
Rajdy wymagają od auta większej odporności na czynniki zewnętrzne, innego zawieszenia i opon – dostosowanych do warunków panujących na ogólnodostępnych drogach. Skrajnym przypadkiem są tu rajdy terenowe.
Tak wygląda rasowa rajdówka – Rajd Barum |
fot. Andrzej Browarny |
Wszystkie auta wyścigowe i rajdowe powinny zapewniać maksymalny poziom bezpieczeństwa zawodnika. Wyposażone są w klatki – przeciwdziałające zgnieceniu kabiny przy wypadku, odpowiednie fotele, wielopunktowe pasy, systemy gaśnicze itp. Poza tym są pozbawiane wszystkiego, co służy wygodzie w aucie cywilnym, a w sportowym przysparza dodatkowych kilogramów.
Technika jazdy
Kierowca rajdowy ma do pokonania trasę o zmiennej charakterystyce, która bywa śliska lub zanieczyszczona kamieniami i ziemią pozostawioną przez inne załogi. Widowiskowości tej dyscypliny służą przejazdy przez wodę, wyskoki na wzniesieniach (tzw. hopy). Kierowcy wykorzystują pobocza – do jak najszybszego przejazdu i często muszą wyciągać auto z bocznego poślizgu. Łapią kapcie i trafiają na „twardsze przeszkody”.
OS na szutrze podczas tegorocznego Rajdu Polski |
fot. Andrzej Browarny |
Rajdy terenowe wymagają jeszcze innych umiejętności. Tam kierowca walczy jednocześnie na czas i przerwanie w skrajnie ciężkich warunkach terenu, a czasem i klimatu.
Podczas wyścigów kierowca może ma lżejsze warunki na trasie, ale jednocześnie jest narażony na bezpośrednie ataki konkurentów. Agresywna jazda może powodować uszkodzenia pojazdów, blokowanie konkurentów i liczne przepychanki. Pikanterii dodają zmienne warunki atmosferyczne, a co za tym idzie – różna przyczepność nawierzchni. Najbardziej optymalna jest tutaj „jazda na czas”, czyli płynna, bez cięcia zakrętów, czy niepotrzebnych poślizgów.
Podczas pucharu Kia Cee’d auta jeżdżą na żyletki… |
fot. Kia |
Rajdy, czy wyścigi są bardziej widowiskowe? To chyba kwestia upodobań. Jedni wolą jazdę „zderzak w zderzak”, inni pokonywanie „bokiem” zakrętu na szutrze. Jedno jest pewne – czy rajd, czy wyścig – to prawdziwą różnicę czuje się dopiero stojąc przy jego trasie. Żaden obraz i żaden zaawansowany odbiornik telewizyjny, nie odda w pełni wrażeń odbieranych podczas oglądania na żywo sportów motorowych. Zachęcamy!
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
Volvo EX30, najmniejszy SUV szwedzkiej marki, udowadnia, że bezpieczeństwo nie jest kwestią rozmiaru. Model ten właśnie uzyskał maksymalną, pięciogwiazdkową ocenę w najnowszych testach bezpieczeństwa Euro NCAP, potwierdzając tym samym zaangażowanie szwedzkiej marki w zapewnienie najwyższych standardów bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zwłaszcza w wymagających warunkach miejskich -
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
-
Nowa Toyota Hilux Mild-hybrid 48V od 170 900 zł netto
-
Dacia Duster z tytułem CAR OF THE YEAR POLSKA 2025
-
To auto kończy właśnie 10 lat – było pierwszą hybrydą coupe tej japońskiej marki
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Jeśli „określoną”, to nie „ilość” a „liczbę”. Giertychowe matury….