Rajdowe Szwedki w natarciu – słynna Greta i Ramona

Już niebawem Rajd Szwecji, który odbędzie się w Walentynki. Ponieważ Walentynka jest kobietą, dlatego warto przypomnieć Szwedki, które wiele znaczą w świecie rajdów. Zaczynamy od Grety Molander, która święciła triumfy w latach powojennych, a kończymy na Ramonie Karlsson - uczestniczce tegorocznego rajdu.

Pierwsze starty w pożyczonym od ojca samochodzie.
fot. Saab

Szwecja z racji swego położenia i jakości tras rajdowych od zawsze sprzyjała rozwojowi sportów motorowych, a solą tej ziemi są gwiazdy rajdów samochodowych. O tradycjach sportowych oraz osobowościach pochodzących z tego pięknego kraju wiele można by mówić, jednak rzadko wspomina się w tym względzie o kobietach.

Greta Molander
Pierwszą ze szwedzkich żeńskich gwiazd była Greta Molander (1908 – 2002 r.), która początkowo zajmowała się wyścigami… konnymi. Nie mogła jednak patrzeć ze spokojem na swoich rajdujących kolegów i wkrótce – pożyczonym od ojca autem – postanowiła wystartować w prawdziwych zawodach. Swoją karierę rajdową rozpoczęła w 1929 r startując w zmaganiach organizowanych przez grupę Bonnier (obecny wydawca Pulsu Biznesu w Polsce). W kilku rajdach w Szwecji ścigała się Plymouthem, wygrywając m.in. trudne oesy Rikspokaltävling nie tylko w klasie pań, ale i w generalce. Wystartowała również w 1934 r.w Rajdzie Monte Carlo.  W 1938 r. wyszła za mąż, a jej wybrankiem był Kaare „Petrus” Barth; po ślubie opuściła zimną Szwecję i przeniosła się do równie lodowatej Norwegii.

Greta i jej Saab
fot. Saab
Ciekawostką jest fakt, że Saaby do 1953 roku dostarczane  były klientom tylko w kolorze zielonym (właścicielem marki było wojsko), a jedynie „Gretas Saab” – Saab Grety – był błękitny.

Po wojnie nastawiona na rozwój swojej „szybkiej” kariery Greta, powróciła na trasy rajdów. Była pierwszym kierowcą-kobietą, która w 1952 roku zdobyła nagrodę dla Saaba w rajdzie Monte Carlo. Wywalczyła sobie także pierwszą lokatę w Pucharze Kobiet na dziesięć lat przed pierwszym sukcesem rajdowym wielkiego Erica Carlssona, który już jako drugi kierowca teamu Saaba, zdobywał później mistrzostwa świata (Carlssona – legendę szwedzkiej marki – pilotował kiedyś w rajdzie kierowca F1 – Sir Stirling Moss).

Greta i Helga cieszą się ze zwycięstwa w Rajdzie Mote Carlo – puchar pań, rok 1950.
fot. Saab

Greta poświęciła sporą część życia na wspólne podróże z mężem i swoją pilotką rajdową – Helgą Åhrberg – różnymi markami aut, zwłaszcza do ciepłych krajów. Pisała książki, które opowiadały o przygodach z tras, np. z Maroko, Tunezji, Egiptu, czy też „Z Helgą do Hejfy”. Te odważne „wypady” to dość spektakularne wyczyny w tamtych czasach, ze względu na tragiczny wręcz stan dróg. W czasie jednej z wypraw do USA Szwedka promowała m.in. markę Chrysler. Greta była też założycielką własnej fundacji wspierającej młode talenty rajdowe w Norwegii. Startowała w 19 rajdach Monte Carlo (na końcu w klasie weteran), aż do 1973 roku.

Ramona świetnie jeździ, a do tego wygląda jak modelka.
fot. Glenn Mattsing / Outside 

Ramona Karlsson
Greta była pierwszą kobietą ze Szwecji, której kariera rajdowa towarzyszyła przez całe życie. Jej pasja i determinacja może być natchnieniem dla wielu pań, które właśnie w Szwecji i nie tylko stawiają swoje pierwsze kroki na oesowych trasach. Śladami jej kariery podąża niewątpliwie przedstawicielka młodego rajdowego pokolenia – sympatyczna blondynka, Ramona Karlsson. Zawsze pasjonowała się tym, co posiada silnik, a już jako dwunastolatka skutecznie konkurowała na crosskartach. Jej dalsza kariera przyniosła ze sobą lokalne starty na Saabie 99 czy Golfie II.

fot. Glenn Mattsing / Outside 

Świetnie oceniano też jej występy samochodami E-grupowymi – aż 17 razy zwyciężała w swojej klasie. Bardzo konsekwentnie szlifowała swój talent rajdowy i wreszcie (w sezonie 2009) przesiadła się na Mitsubishi Evo V – startowała nim walcząc w klasie N (zobacz film poniżej z zeszłego sezonu z on-boardu; pilotka Miriam Walfridsson).

Sukcesy tej młodej damy zostały zauważone – obecnie przygotowuje się do startu we wspomnianym Rajdzie Szwecji, w którym już niebawem, na starcie w Karlstadt, pokaże się w pięknym Lancerze Evo IX. Tym samym Ramona znalazła się wśród kierowców najszybszych aut WRC.

Trzeba też dodać, że śliczna Ramona spełnia się nie tylko na trasach rajdów. Strzela również bardzo skutecznie z pistoletu, bierze udział w zawodach strzelniczych i odnosi na tym polu duże sukcesy. Siła spokoju, którą wyrobiła sobie, by celnie trafiać do tarczy, na pewno pomoże jej w opanowaniu emocji podczas rajdu i tym samym ustrzeli sobie wysoką pozycję w tym trudnym rajdzie. Trzymamy kciuki!

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze