Przymrozki – jak jeździć po śliskiej nawierzchni?
Przymrozki mogą stanowić dla kierowców większe zagrożenie na drogach niż zimowa pogoda z temperaturami znacznie poniżej zera i śniegiem na ulicach. Na cienkim lodzie zalega bardzo śliska warstwa wody, która pozostaje w stanie ciekłym nawet poniżej temperatury zamarzania!
![]() |
rys. Motocaina
|
Niebezpieczeństwo związane z przymrozkami wynika z tego, że przy temperaturze w granicach od 0OC do nawet -3OC lód nie jest jeszcze całkowicie zamarznięty. Jego powierzchnię wciąż pokrywa cienka, niewidoczna i bardzo śliska powłoka wody w stanie ciekłym.* Im niżej spada temperatura, tym cieńsza staje się warstwa zalegającej na nim wody, przez co lód jest „mniej śliski”.
W okresie przejściowym niebezpieczny jest również tzw. czarny lód, czyli niewidzialna warstwa zamarzającej wody przylegająca bezpośrednio do nawierzchni jezdni. Do występowania tego zjawiska dochodzi najczęściej po opadach deszczu i zamgleniach.
![]() |
fot. Motocaina
|
Ślisko na mostach
Najbardziej śliskie podczas przymrozków, szczególnie tych występujących nocą, są odcinki dróg znajdujące się na mostach. Wynika to przede wszystkim z faktu, że nie dociera do nich ciepło od stabilnego i wciąż relatywnie nagrzanego podłoża, na którym zbudowane są zwykłe drogi.
![]() |
fot. Motocaina
|
Kierowcy, wjeżdżając na most, powinni być przygotowani na nagłą zmianę warunków jazdy i znacznie gorszą przyczepność. Najlepszym sposobem na uniknięcie niekontrolowanego poślizgu jest zdecydowane ograniczenie prędkości i zachowanie znacznej odległości od poprzedzającego samochodu. W przypadku poślizgu należy unikać gwałtownych manewrów i natychmiast zdjąć nogę z gazu. Aby wyhamować, kierowcy samochodów bez ABS powinni delikatnie i pulsacyjnie używać pedału hamulca. Ci, którzy mają ten system, muszą zdecydowanie nacisnąć na hamulec w obliczu zagrożenia.
Warto pamiętać, że zimą temperatura tuż przy powierzchni gruntu bywa niższa od odczuwalnej, dlatego lód na drodze może pojawiać się nawet wówczas, gdy termometr wskazuje 3OC. Takie zjawisko najczęściej można zaobserwować nocą i nad ranem. Istotny wpływ ma też ukształtowanie terenu, po którym przebiega droga – partie zacienione przez góry czy drzewa są w trakcie przymrozków i tuż po nich szczególnie niebezpieczne. Zagrożenie występuje zwłaszcza nad ranem kiedy lód zalegający w zacienionym miejscu jeszcze się nie stopił.
* źródło: University of Washington, Department of Atmospheric Sciences
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
A skąd taka bzdura !!?? W przypadku poślizgu „natychmiast zdjąć nogę z gazu” i hamować. Warto poczytać co dzieje sie w momencie gwatownego odpuszczenia gazu podczas poślizgu i zmiany ociążenia. 😉 Gwałtowne zwolnienie pedału gazu używanie jest często właśnie do świadomego wprowadznie samochodu w poślizg.
Anonymous - 5 marca 2021
(…) tłumaczą instruktorzy Szkoły Jazdy Renault 😉 Swoją drogą niezła ta szkoła! A może by dziewczyny z motocainy swoją założyły?
Anonymous - 5 marca 2021
Ehh… i znów brak rozróznienia na przedni i tylny naped, przy obu inaczej się reaguje na poślizg, w przednim napędzie, jesli ucieka tył, można wręcz dodać lekko gazu (z naciskiem na słowo lekko).
Nie da sie opisać wychodzenia z poślizgu w paru zdaniach.