Przeszkoleni na Cougara
Polscy żołnierze zakończyli szkolenie dla kierowców i dowódców pojazdów typu MRAP 4x4 Cougar (MRAP - Mine Resistant Ambush Protected). Może nieco dziwić fakt, że na samochód de facto ciężarowy i to z automatyczną skrzynią biegów, konieczne jest przeszkolenie. Jednak ze względu na gabaryty oraz własności trakcyjne, zachowanie bezpieczeństwa ruchu wymaga specjalnego treningu.
Pojazd klasy MRAP Cougar. |
![]() |
Fot. MON
|
Zajęcia podobne do tych, które wcześniej organizowano w Bagram, prowadzone były przez amerykańskich specjalistów. Szefem ostatnich był Richard Stedman. Podczas szkolenia teoretycznego ponad dwudziestu polskich żołnierzy poznało między innymi parametry techniczne pojazdu MRAP. Usłyszeli również o sytuacjach, z jakimi spotkali się dotychczas amerykańscy kierowcy tych pojazdów, na przykład w wyniku niewłaściwej eksploatacji, oraz o sytuacjach niebezpiecznych dla zdrowia lub życia. W części praktycznej natomiast pod czujnym okiem instruktora każdy żołnierz musiał bezbłędnie pokonać wyznaczony odcinek trasy.
Jak powiedział Richard Stedman, to szkolenie ma tak naprawdę jeden cel. „Chodzi o to, aby każdy polski żołnierz, który usiądzie za kierownicą MRAP-a, znał dobrze jego możliwości, umiał poradzić sobie w sytuacjach, kiedy może być zagrożone zdrowie lub życie. Żaden żołnierz podczas patrolu nie może być zaskoczony, nie mieć określonej wiedzy. Dobre wyszkolenie gwarantuje odpowiedni poziom bezpieczeństwa, a nierzadko ocala życie. Pojazdy typu MRAP dzięki swoim parametrom technicznym i właściwej obsłudze gwarantują bezpieczeństwo”.
Biorący udział w szkoleniu żołnierze musieli zdać egzamin teoretyczny, a także zaliczyć część praktyczną kursu. Jednym słowem wszyscy musieli udowodnić, że zarówno w teorii, jak i praktyce MRAP nie ma dla nich żadnych tajemnic. Kurs zaliczyli wszyscy uczestnicy, tym samym więc polskie siły zadaniowe obecne w Ghazni mają kolejną grupę dobrze wyszkolonych i certyfikowanych kierowców pojazdów typu MRAP.
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Zostaw komentarz: