Przerejestrowanie pojazdu – przegapisz termin, zapłacisz 1000 zł
Od 1 stycznia 2024 roku kierowcy, którzy po zakupie samochodu nie przerejestrują go w ciągu 30 dni muszą liczyć się z możliwością otrzymania kary. I to niemałej, bo przeoczenie terminu może kosztować nawet 1000 zł.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, osoba która kupuje samochód zarejestrowany w Polsce jest zobowiązana w ciągu 30 dni jedynie zgłosić ten fakt staroście. Za brak powiadomienia o zakupie pojazdu przewiduje się sankcje od 200 zł do 1000 zł (wysokość kary zależy od decyzji urzędnika). Zaznaczmy, że chodzi tutaj tylko o powiadomienie urzędu o nabycie samochodu, za nieprzerejestrowanie nowo nabytego auta nie grozi nam żadna kara.
W praktyce oznacza to, że do końca 31 grudnia 2023 roku wszystkie formalności po zakupie pojazdu można załatwić bez potrzeby opuszczania domu i stania w kolejkach w urzędzie komunikacji. Wystarczy wejść na stronę www.gov.pl, znaleźć zakładkę „Zgłoś zbycie lub nabycie pojazdu”, a następnie podać dane pojazdu i szczegóły umowy. Do autoryzacji wniosku potrzebny jest jedynie Profil Zaufany lub e-dowód osobisty.
Sprzedający, aby uniknąć kary (również wynosi do 1000 zł) muszą również pamiętać o tym obowiązku informacyjnym i zgłosić transakcję w ciągu 30 dni.
Przerejestrowanie pojazdu od 2024 będzie obowiązkowe
Od 1 stycznia 2024 nie trzeba będzie już zgłaszać zakupu nowego auta, ale obowiązkowe będzie przerejestrowanie pojazdu. Nowy właściciel będzie miał na to 30 dni od daty nabycia. W przypadku przedsiębiorców prowadzących działalność w zakresie obrotu pojazdami, termin ten wynosi 90 dni.
W przypadku nieterminowego zarejestrowania pojazdu właścicielowi grozi kara pieniężna w wysokości 500 zł, jeśli nie złoży wniosku o rejestrację pojazdu w terminie 30 dni lub 1000 zł, jeśli nie złoży wniosku o rejestrację pojazdu w terminie 180 dni.
Jakie zmiany dla sprzedających?
Nadchodzące zmiany nie dotyczą sprzedających. Oni nadal mają obowiązek zgłaszania faktu sprzedaży, jednak zmniejsza się wysokość kary za niedopełnienie obowiązku. Od stycznia sprzedający, który nie zgłosi transakcji w urzędzie starostwa naraża się na sztywną karę 250 zł (do 31 grudnia 2023 r. są to widełki od 200 do 1000 zł).
Nowe przepisy narzucają kierowcom nowe obowiązki. Ministerstwo Cyfryzacji twierdzi, że to korzystna zmiana dla użytkowników samochodów. Zmiany w prawie zapewnią aktualność danych właścicieli pojazdów w centralnej ewidencji, co ma rozwiązać problem wystawiania mandatów na osoby, które nie są już właścicielami pojazdów, ale wciąż widnieją w CEPiK jako właściciele z powodu braku przerejestrowania.
Pamiętaj o polisie OC, kara za niedopatrzenie wynosi nawet 8600 zł!
Przy zakupie samochodu trzeba pamiętać o jeszcze jednej ważnej rzeczy, która może słono kosztować, jeśli ją przeoczymy. Chodzi o polisę OC. Kupując używany samochód łatwo to przegapić, ponieważ nie otrzymamy od ubezpieczyciela informacji, że skończyła się polisa. Firma ubezpieczeniowa może ewentualnie wysłać przypomnienie poprzedniemu właścicielowi.
Osobom, które mają samochód zarejestrowany na siebie i na siebie ubezpieczony, polisa OC ulega przedłużeniu z automatu, a ubezpieczyciel dopomina się o zaległe składki.
Jaka jest kara za brak OC?
Już spóźnienie od 1 do 3 dni skutkuje mandatem w wysokości 40 proc. od minimalnej krajowej (od 1 stycznia 2024 będzie to 4242 zł brutto) – czyli 1700 złotych. Dłuższe opóźnienie od 4 do 14 dni kosztować nas będzie równowartość pensji minimalnej. A za nieopłacenie polisy OC przez okres powyżej dwóch tygodni trzeba będzie zapłacić kwotę mandatu w wysokości dwóch pensji minimalnych, czyli aż 8490 zł.
Pamiętajmy, że w lipcu przyszłego roku czeka nas kolejny wzrost pensji minimalnej do 4300 zł brutto, więc kary za nieopłacenie polisy OC wzrosną odpowiednio do 1720 zł, 4300 zł oraz 8600 zł. Warto więc dopilnować terminy obowiązującej polisy OC.
fot. powiatopolski.pl
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: