Ewa Kania

Prawie spłonął żywcem we własnym aucie. Wszystko przez jeden błąd podczas czyszczenia

Czyszczenie samochodu, a szczególnie pielęgnowanie wnętrza, potrafi być nużące. Teraz okazało się, że także bardzo niebezpiecznie. Śmiertelnie wręcz niebezpiecznie, o czym przekonał się pewien nieuważny mężczyzna.

A może nie zgadzacie się z wcześniejszym fragmentem? Może uważacie, że sprzątanie auta jest relaksujące i wyciszające? Takie podejście miał chyba bohater poniższego nagrania, który w spokoju czyścił wnętrze swojego Volkswagena Golfa.

Z czym jeszcze kojarzy wam się relaks? Niektórym nadal (niestety) z zapaleniem papierosa. Bohaterowi tego nagrania również. Błyskawicznie tego pożałował.

Jak doszło do nagłego wybuchu płomieni? Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna używał środków do pielęgnacji wnętrza – konkretnie takich w sprayu. Takich które rozpylają się i są łatwopalne. Kiedy więc nasz bohater chciał zapalić sobie papierosa…

Jak ugasić pożar samochodu? Czy można to zrobić zwykłą samochodową gaśnicą?

Na szczęście płomienie natychmiast zniknęły i nie zapaliło się od nich wnętrze samochodu. Niestety mężczyzna doznał licznych poparzeń i trafił do szpitala.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze