Polska złomowiskiem Europy. Sprowadzamy i kupujemy samochody w coraz gorszym stanie
Polacy są wyjątkowo stali w uczuciach. Od lat sprowadzają z Zachodu te same modele samochodów, wśród których zdecydowanie dominują niemieckie marki. Samochody te są coraz starsze, i w coraz gorszym stanie.
Według zaktualizowanych danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, średni wiek samochodu osobowego w Polsce przekracza 14 lat, a jedną piątą aut stanowią pojazdy mające więcej niż 20 lat! Według danych Samaru, w 2021 roku sprowadzono do Polski prawie 940 tysięcy samochodów osobowych, o niemal 11% więcej niż rok wcześniej. Średni wiek samochodów sprowadzonych w minionym roku wyniósł 12 lat i 6 miesięcy.
Aż 43% samochodów przebadanych przez platformę OtomotoKLIK (gdzie można kupić samochód używany, którzy przeszedł drobiazgowe badanie techniczne, wykonane zgodnie ze standardami DEKRA oraz ISO 9001:2015) miało na tyle zły stan techniczny lub prawny, że NIE zostały dopuszczone do sprzedaży. W przypadku aż 15% aut, które nie przeszły pozytywnie inspekcji, ubezpieczyciel stwierdził szkodę całkowitą, a mimo tego samochody miały trafić do nowych właścicieli.
Najczęstszą przyczyną dyskwalifikacji, odpowiadającą za 34% negatywnych wyników inspekcji, okazały się jednak „istotne szkody mechaniczne”, w tym przede wszystkim naruszenie konstrukcji pojazdu, a rzadziej – zalanie czy nadpalenie samochodu.
Na kolejnym miejscu znalazła się „ponadnormatywna liczba napraw blacharskich”. Badanie grubości powłoki blacharskiej w różnych częściach nadwozia pozwala z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić na przykład, że auto dachowało pomimo faktu, że taka szkoda nie została zgłoszona do ubezpieczyciela. Nadmierna liczba napraw blacharskich sugeruje ponadto, że samochód najprawdopodobniej miał też sporo napraw mechanicznych, gdyż one zwykle idą w parze z poważnym uszkodzeniem karoserii, a sprzedający niechętnie dzielą się taką wiedzą z kupującymi.
Na kolejnych pozycjach na liście wad, które uniemożliwiły wydanie Cyfrowego Paszportu Pojazdu, znalazły się: ponadnormatywne zużycie wnętrza (np. zniszczenie tapicerki), wątpliwy stan prawny pojazdu oraz istotna korozja, którą stwierdzono przede wszystkim w samochodach z terenów powodziowych, m.in. sprowadzonych z Niemiec po lipcowej powodzi, ale też w autach użytkowanych na terenach górskich, gdzie podwozie często styka się ze śniegiem. Relatywnie rzadką wadą okazał się natomiast przebieg niezgodny ze stanem faktycznym.
Źródło informacji: Carsmile, opracowanie własne
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: