Zaorał pole w Lamborghini. Niestety nie traktorem tej marki. Naprawa będzie droga
Do niecodziennego i bardzo groźnego zdarzenia doszło w momencie, kiedy właściciel auta chciał zaprezentować mechanikowi… wadliwe działanie hamulców. Ten cel udało się osiągnąć całkowicie, ale jakim kosztem?
Lamborghini Urus zaorało pole kukurydzy
W mediach pojawiły się zdjęcia oraz filmik z białym Lamborghini Urusem, który pokiereszowany, leży gdzieś w polu. Zdarzenie zostało dokładnie wyjaśnione przez jego uczestników, ale budzi ono poważne zastrzeżenia co do prawdomówności lub… rozsądku kierowcy.
Właściciel wartego 1,5 mln zł SUV-a zgłosił się do mechanika z usterką układu hamulcowego. Objawiała się tym, że auto skręcało podczas hamowania. Zupełnie jakby był problem z rozdziałem siły hamowania lub pracą niektórych zacisków.
W celu potwierdzenia występowania usterki, mężczyźni zabrali Urusa na przejażdżkę drogą techniczną biegnącą wzdłuż drogi ekspresowej S8 (w Szeligach w woj. mazowieckim). W trakcie próby pojazd wpadł w poślizg, zjechał na przydrożne pole kukurydzy i dachował. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Polacy uwielbiają jeździć tak po drogach szybkiego ruchu. Grozi za to mandat i nie chodzi o lewy pas
Jak doszło do dachowania Lamborghini Urusa?
Rozwiązanie podsuwa się samo – auto zaczęło ściągać przy hamowaniu, a po zjechaniu z asfaltu, sunące bokiem Lamborghini przewróciło się na dach. To rozumiemy.
Nie rozumiemy dlaczego ślady hamownia są widoczne na 300 metrach. Droga hamowania ze 100 km/h sprawnego Urusa, wynosi około 33 metry. Jak szybko musiał jechać ten egzemplarz, że zostawił ślady hamowania na 300 metrów?
Mało rozsądny okazał się sam kierowca. Po pierwsze musiał rozpędzić do większej prędkości auto z nie do końca sprawnymi hamulcami, co jest proszeniem się o nieszczęście. Po drugie skoro zahamował i zauważył problem, to powinien… hamować delikatniej i spokojnie zatrzymać pojazd. Zabrakło niestety elementarnego rozsądku.
Najnowsze
-
TEST Peugeot 508 SW PSE – Shooting Brake z akcentem Le Mans
Hybryda z napędem na cztery koła, będąca dziełem inżynierów Peugeot Sport Engineered. Ten opis dotyczy zarówno startującego w 2023 roku w Le Mans modelu 9×8 Hypercar, jak i trochę łatwiej dostępnego 508 PSE. Sprawdziłyśmy w naszym teście, co oferuje francuski shooting brake ze sportowym akcentem. 508 SW PSE to inaczej mówiąc, sportowa ingerencja we francuskie […] -
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
-
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
Zostaw komentarz: